Temat jeszcze bardzie znikąd niż schodzenie na kolano .. Każdy jest inny, każdy ma inną pracę, każdy inną przemianę materii, wzrost, wagę, genetykę i miliard innych pierdół ... jeden przy 2300 kcal dziennie będzie tył inny chudł w oczach ..
Z moich skromnych obserwacji po tych 7 latach kiedy ważyłem i 100 kg i 60 kg ( teraz miedzy 68 a 75 - zależy od ilości kontuzji
) ... jedno jest pewne, do szybkiej jazdy na motocyklu niepotrzebne jest 200 kg brane na klatę .. potrzebna jest gibkość ( rozciąganie) , jak najmniejsza waga przy której nadal utrzymujemy siłę i dobre samopoczucie + tytanowa kondycja + największa z możliwych odporność na odwodnienie i wysokie temperatury ...
Każdy sport wyostrzający zmysł równowagi ( bieganie czy sporty walki ) jest BARDZO pomocny .. każdy sport w którym NOGI stają się silne i wytrzymałe na długie obciążenia a mięśnie brzucha odporne na duże wysiłki daje przewagę przy szybkiej jeździe ..
Osobiście ( chociaż pewnie tacy są ) NIGDY nie widziałem szybkich ludzi którzy ważą powyżej 75 kg ( będąc wzrostu między 170 a 180 cm ) i wyglądają jak Pudzian
.. waga jest problemem na motocyklu nie pomocą a choćby to było 70 kg mięśni to jest to zbędne 70 kg i na to nie ma żadnych innych metod czy prawd ...
Kiedy biegnie się 1,5 godziny po asfalcie człowiek wypracowuje niskie tętno spoczynkowe co jest pochodną wydolności tlenowej .. ćwiczy nogi, brzuch, mięśnie kręgosłupa i psychikę ( koncentrację, silną wolę ) ALE DOPIERO kiedy zaliczy 1,5 godziny na bieżni mechanicznej w 28 stopniach w małym pokoju bez otwartego okna to wtedy otwiera się brama piekieł
...
Taki trening przygotowuje ciało i umysł na prawdziwy armagedon w upalny dzień w powietrzu skąpym w tlen na motocyklu w pełnym kombiku, kasku itd...
... Ciało się gotuje, pot zalewa oczy, taki 1,5 godzinny wpierdol również od umysłu wymaga 300% koncentracji, silnej woli, uporu i determinacji z kosmosu
.. czyli tego co choćby na małym kartingu po 10-15 minutach jazdy w upalny letni dzień, staje się podstawą każdej sekundy w siodle i często podstawą wygranego wyścigu
..
Duże obiekty są mniej wymagające kondycyjnie i psychicznie chociaż oczywiście męczą jak walka wchodzi na level > Mortal Kombat - jednak 20 minut na Hungaro przy 40 stopniach w cieniu to 10 minut na Kisielinie przy 30 stopniach w słońcu ...
Ulica to już całkiem inny temat jest tu kilku ludzi latających po 600 km dziennie oni wiedzą BARDZO dużo w tym temacie .. bo tam może temperatury i wydolność tlenowa nie grają pierwszych skrzypiec za to koncentracja i mięśnie kręgosłupa czy brzucha to ( jak dla mnie ) podstawa co pokazały mi te 2 czy 3 wypady po okolicy z ekipą ze śląska .. no ale to oni wiedzą lepiej z czym walczą i co warto wzmocnić ..
Ponoć jedno zdjęcie warte jest 1000 słów