Yamaha R1 Forum PL

Pełna wersja: Jak zabezpieczyć skórę na zimę?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Bry.

Tak się zastanawiam.
Jak zabezpieczyć kombi skórzane na zimę. Wisi w domu, gdzie jest ciepło i sucho, więc obawiam się, czy nie wyschnie.
Został umyty i nasączony preparatem do skór, ale czy to wystarczy, czy może polecacie powtórzyć ten zabieg jeszcze 2-3 razy do wiosny?
Wiem, że pytanie może wydać się głupie, ale pierwszy raz mam tak świeże kombi i nie chciałbym aby skóra się szybko zestarzała/zesztywniała.

Czekam na Wasze sugestie.

Milvith

Zrobiłeś to tym zestawem od dainese? Jest czysty (tzn nie ma much itp)? Jeżeli tak to zrobiłeś odstaw go do szafy i do wiosny będzie git. Przed kolejną jazdą (na wiosnę znowu go przeleć tym środkiem od Dainese i będzie ok). Ja tak robię co każdą jazdę, już mi się on prawie skończył więc zaraz coś kupie pewnie jakiś samochodowy dobry do skór.
Nie Dainesa, ale mam Elfax mydło do skór i balsam.
Robię podobnie czyli czyszczę i smaruję takim woskiem z firmy s100 Leder Balsam, raz przez zime wystarczy. Natomiast kusi mnie aby oddać kombi do kogoś kto zna się na tych sprawach. Jest taki koleś na Facebooku "Robert Ozon" kapitalnie regeneruje. Ozonuje itp.
No.. jestem po takiej usłudze .. Z wysyłkami około 170 zł ...
Fakt >> wyczyszczony tak że nawet bym go Nitrem tak nie doprał, wyozonowany bo gryzł w nos przemasakrycznie Red_icon_smile .. Jak masz kombi jak nowe ale brudne TO POLECAM w 100% .. będzie jak ze sklepu .. TYLKO >>> nie wiem czy czymś nasącza bo raczej mi się nie wydaje..
Jak kupiłem tego ostatniego Arlena to śmierdział tak specyficznie jak nowa skóra i aż tłusty był od tego środka, na tym ozonowanym teraz niczego takiego nie było .. więc >> trzeba by spytać czy zaimpregnuje/natłuści i ile to kosztuje ..
(2017-11-13, 08:33 AM)Karol napisał(a): [ -> ]... czyszczę i smaruję takim woskiem z firmy s100 Leder Balsam, raz przez zime wystarczy.

Potwierdzam, robię identycznie. Środek jest kapitalny, na bazie wosku pszczelego i tak też pachnie. Nawet żona się podłączyła z torebkami i jest zachwycona efektem.
Po umyciu i osuszeniu skóry smaruję ją w/w mazidłem nanoszonym gąbką. Zostawiam bez wycierania nadmiaru na noc i na drugi dzień wycieram i poleruję. 2-3x w sezonie pakuje kombi do worka, włączam ozonator, wystawiam na balkon i tak do rana ... . Tyle ad. konserwacji w i po sezonie.

Kuba, ale Tobie chodzi chyba o to nowe kombi, więc ... nie kombinuj za wiele. Skóra nowa, więc po co?
Największym szkodnikiem dla skóry jest słońce, wilgoć i grzyb, choć osobiście nigdy się nie spotkałem z popękaną, przesuszoną skórą na kombi. 
W/g mnie najważniejszą rzeczą w sprawie, to po jeździe ... mówmy uczciwie ... i przepoceniu kombi - bezwzględnie je wysuszyć, co by penicyliny w środku nie wyhodować Red_icon_cheesygrin
Kumpel pracował w serwisie i mówił, że najlepiej oliwką dla dzieci bambino:p Oni tak robili i ja też to praktykuje, najlepszy i najtańszy sposóbRed_icon_tongue Po co wydawać na kasę na jakieś specjalne preparaty, które w składzie nie mają nic bardziej wartościowego niż zwykły kremRed_icon_tongue W końcu to skóraRed_icon_smile
(2017-11-13, 08:33 AM)Karol napisał(a): [ -> ]Robię podobnie czyli czyszczę i smaruję takim woskiem z firmy s100 Leder Balsam, raz przez zime wystarczy. Natomiast kusi mnie aby oddać kombi do kogoś kto zna się na tych sprawach. Jest taki koleś na Facebooku "Robert Ozon" kapitalnie regeneruje. Ozonuje itp.

Oddawałem w ubiegłym rokuRed_icon_smile facet robi robotę polacam
Czy skóra po szlifie jest na śmietnik?
Trzeba szukać drugiej?

Tak dosadnie zapytam czy jest sens jakichs i naprawa ?
Tak >> no chopak załapał fale i robi teraz dziesiątki kombinezonów Red_icon_smile . .
Naprawa jest wizualnie OK .. co prawda niektórych detali nie wykona identycznie jak fabryka więc np. malowanie nieco zmienia .. jakiś detal zmieni .. no widać że nie jest to ORYGINAŁ >>ALE to tylko tak dla wiadomości ogromnych detalistów .. ogólnie jest na prawdę fajnie i poprawnie Red_icon_smile ..
Drogi są dwie .. sprzedać za 500 i dołożyć drugie 500 do bezszlifowego .. albo naprawiać ..
Patrząc na to co się teraz dzieje że NIE IDZIE sprzedać kombinezonu z najwyższego modelu który kosztuje używany ok. 1500 zł  - nawet za 500 zł ... to ja powoli mam to gdzieś i wole dać te 500 zł za naprawę, malowanie i ozonowanie niż się prosić żeby ktoś kupił za 1/3 używańca a 1/6 ceny nowego bo ma przetarcie 10x10 cm ... Red_icon_tongue
Zgadza sie kombinezon drogi a po przetarciu lekkim cena spada do 300zl(tyle dają cenic moge i bilion) kurde wydac nawet na uzywany spowrotem tysiaka i jechac przymierzac paliwo i czas to zaraz nerwy bo niepasuje

Masz kontakt A.S?
Gdzie adres tel?
No było wyżej .. na FB jest "RobertOzon" razem pisane tel 508-135-568 Orzesze - śląsk
Jutro wraca mój kombiak od Robert Ozon więc mogę wrzucić jakieś foty przed i po Red_icon_smile
elegancko Red_icon_smile też wysłałem wczoraj do Roberta ,przez telefon wydaje się dość sympatycznym gościem ,widać też ,że ma wiedze w tym temacie Red_icon_smile