Yamaha R1 Forum PL

Pełna wersja: Na chwilę porzuciłem R1 cz. 2
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Jak niepoprawny zdrajca, znowu na chwilę zmieniłem motocykl  Red_icon_yes. Tym razem na transformersa MT-10 z 2016 r.  Red_icon_rolleyes Red_icon_rolleyes
W porównaniu do R1 motocykl cięższy tylko o 20 kg, oczywiście inna pozycja dla kierownika, co mnie jakoś nie kręci. Zero szyby, tylko lampa. Trzy tryby pracy: A, standard, B. Przy czym B jest najmocniejszy, a A nie wiem dla kogo - chyba dla fanów rometa. Bardzo zwinny na mieście, świetnie myka w korku, siedzenie super wyprofilowane, a zaczep ud pod bakiem podczas jazdy dopasowany. Można się dobrze zakotwiczyć i nie ma szans na zjazd na bak, nawet przy hamowaniu awaryjnym. W trybie B trochę irytująca jest maneta, która reaguje bardzo nerwowo na każdy ruch. Za bardzo. Wyrywa wówczas do przodu, ale może to tylko wrażenie w zestawieniu z moją rn12, gdzie działa to z ciut mniejszym opóźnieniem. Kontrola trakcji w 3 ustawieniach: nie ma jej, jest trochę i cały czas nas pilnuje. Tryby można zmieniać w trakcie jazdy, a nie jak w hayce tylko na postoju. Na niemieckiej autostradzie udało mi się wycisnąć na szybko 233 km, a wiatr chciał mnie zdmuchnąć znad lampy. To nie jest motocykl autostradowy, Powyżej 160 jest walka z wiatrem. Bardzo dobry na brykanie po mieście, ale nie na trasę. Lusterka małe, łapałem się na tym, że musiałem je ciągle poprawiać.
Co do wyglądu ogólnie robi wrażenie plastikowego. "Dziury pomiędzy rękoma" podczas jazdy nie zapełniają widokiem zegary, które są szare i cyfrowe. Dźwięk oryginalnego tłumika woła o pomstę do nie nieba. Połączenie sokowirówki z odkurzaczem samochodowym, a nie agd. Mnie fzs 600 czy fzs 1000 miały mocniejsze brzmienie. Po zakupie - pierwsza rzecz do wymiany. Wygląd tłumika - kwestia gustu. Wg mnie ujdzie w tłoku. Hamulce z abs - bardzo dobre. Nie mam żadnych uwag, działają jak trzeba.
Podsumowując: zwinny naked na miasto dla jednej osoby, albo 50 kg plecaka (kanapa pasażera dosyć wąska), o wygłupów i lansu (wielu patrzy co to jedzie prze światła led). Na pewno nie do turystyki i nie ścigania się. Cena 60000 zł chyba zaporowa, jak na taki rodzaj motocykla, ale w końcu to najmocniejszy naked yamah (160KM).

J
Fotki z jazdy: