Witam.
Mam do Was takie nietypowe jak zwykle pytanie.
Czy ktoś z Was przesiadał się z nowszego moto na starsze? Czy idzie się przyzwyczaić?
Jako, że z roku na rok robię coraz mniej km(w tym na razie 2tyś), rodzina się powiększyła to rozmyślam, czy nie sprzedać RN22 i wrócić do RN12.
Dzięki za odpowiedzi.
Kubuś, Twoje dylematy z roku na rok są coraz lepsze
sprzedasz rn22 kupisz rn19, pojeździsz rok i stwierdzisz że to nie to, po czym będziesz szukał zadanej rn32
haha
a co do tematu, to powiem na przykładzie auta i mojej osobistej opinii- do dobrobytu sie człowiek szybko przyzwyczaja i ciężko jest obniżać standardy
hehehe RN19 nie kupię, bo nie widzę potrzeby przepłacać w porównaniu do rn12
No i niestety nie będzie też RN32, bo to moto już zupełnie nie nadaje się do mojego turlania po mieście.
Cały dylemat wyszedł z tego, że sprzedając rn22 byłaby kasa, która poszłaby na dołożenie do większego auta - typu kombi, bo z 2 dzieci niestety do skody nie zapakuję
Auta to jednak chyba inna liga i nie ma co porównywać. Moto jedno i drugie jedzie tyle samo, wyposażenie też obu można powiedzieć takie samo poza TC, z której i tak nie korzystam. Sam nie wiem. Gdyby była jakaś pewna, nie zajechana RN12 i byłby chętny na RN22 to pewnie bym zrezygnował na rzecz większego komfortu rodziny, kosztem mojego hobby.
Koczis ja miałem w garażu przez pół roku RN12 i RN22 jeździłem na obu te same trasy tak dla porównania, pomijając różnicę mocy bo moja RN22 porobiona jak wiadomo to powiem tak RN22 w porównaniu do RN12 sama kładzie się w zakręty jak się zapomniałem i nie patrzyłem na licznik i spojrzałem bo zaciekawiło mnie że limiter mi zaświecił od obrotów na winklu to sam się wystraszyłem że tak szybko jadę ....niby RN22 cięższa od RN12 ale w prowadzeniu odczucie odwrotne.....
RN12 jest zajebista a RN22 mega zajebista i tyle :-)
Kupuj rn12 bo to żadna krzywda
Ja jezdze rn12 a w garazu stoi rn04 kumpla ktore niedawno przegonilem po winklach i jak chcesz poszalec to i starszym modelem się da a banan nawet lepszy jak objeżdżasz nowsze motocykle kumpli
U mnie co prawda nie była to tak jak u Was przesiadka z nowszej r1 na starsza, a przesiadka z nowszej 600tki na starsza r1. Nie żałuje tego wyboru. Dochodzi większy komfort psychiczny na myśl o jakimś dzwonku czy wysypaniu moto. Tym bardziej mając rodzine, wydatki i dylematy o poprawieniu ich komfortu to bym się nie zastanawiała.