2012-01-03, 07:54 PM
2012-01-03, 11:48 PM
ehh jakbym mial sile po takim szlifie to bym wstal i zajebal tego skurwysyna ... najgorsze jest u mnie to ze nie polozylbym maszyny zeby poleciec slizgiem tylko pewnie bym probowal hamowac do konca co by sie pewnie skonczylo dzwonem ;/ po prostu szkoda mi motocykla ;/
2012-01-04, 07:38 AM
nie miałbyś czasu na takie manewry Cieniu, tylko próbować spierdalać - maszyny w miejscu nie zatrzymasz
2012-01-04, 04:48 PM
Jak większość osób pewnie hebel wcisnął do końca i potem samo już poszło. Niestety takie mamy odruchy, że kurczowo ściskamy hebel, zamiast odpuścić i próbować ominąć przeszkodę, choć są tacy co tak robią, ale jest ich mała garstka. W takich sytuacjach działamy odruchowo.
2012-01-04, 04:52 PM
Koczis- dobrze gadasz
Tylko trzeba wyrabiać i ćwiczyć te właściwe =)
Tylko trzeba wyrabiać i ćwiczyć te właściwe =)
2012-01-05, 09:31 AM
moim zdaniem w tej sytuacji zrobił dobrze ponieważ jeśli chciałby ominąć tą puszkę z lewej strony na prędkości to byłaby czołówka z busem.