cześć !
musze wymienić tarcze u siebie bo bija , i tak zastanawiam sie czy nie wrzućic wiekszych tarcz , 320mm zamiast 310mm.
takie jak były w rn 12 , musiał bym tylko tulejki 5mm pod zaciski dorobić.
co myslicie ? może ktoś już ekspermentował ;-)
Pytanie po co i czego oczekujesz po takiej wymianie? Bo jak lepszego hamowania to nie ma sensu. Chcesz poprawić hebel to kup lepszą pompę, lepsze klocki, lepszy płyn albo stalowe oploty. Większe tarcze dają to, że cały układ mniej się grzeje. Większa powierzchnia, więcej ciepła absorbują i szybciej się chłodzą niż mniejsze, także poprawa hamowania byłaby w ekstremalnych warunkach torowych, gdy zagrzejesz cały układ do czerwoności.
no oczekuje lepszego hebla po takiej wymianie ;-) tarcze i tak musze zmienić , wiec może lepiej kilka groszy dołozyc i miec jeszcze lepsze ? zawsze to jakis tuning na +
oploty już mam stalowe , na tor sie wybieram , ale to dopiero poczatki wiec napewno tam by sie to nie przydało ;-)
mad to prawda ze w rn22 sa słabsze hamulce niż w rn19 ?
heble niby te same , a kilka osób sie wypowiadało negatywnie w porównaniu do rn19