2018-06-24, 11:45 AM
2018-06-24, 02:46 PM
Swoją drogą trochę Ci się dziwię Piotrek, bo ok o ile temat finansowy to u Ciebie nie problem tak nawet dla spokojnej głowy, nie lepiej byłoby ubrać ją w laminaty? Rc8 na drogę, R1 na tor i można się bawić
2018-06-24, 03:31 PM
Ja sam sobie się dziwię, a co dopiero ktoś patrzący z boku
Wszyscy mi to mówią, co Ty, wiem, że to logiczne, ale ... i tego właśnie nie mogę zrozumieć
Póki co oba zostają w cywilu.
Tor dla mnie, to ... w sumie nie wiem po co i na co, ale kilka razy pojechałem no i coś mnie tam ciągnie. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że jak wcześniej jeździłem se na luzie i miałem gdzieś, jak mnie ktoś wyprzedzał, tak od zeszłego sezonu sie mi coś poprzestawiało w mapach zapłonowych
Nie wiem jeszcze jak to będzie, bo wszystko wskazuje na to, że dużo czasu w tym sezonie będę spędzał w fabryce i słabo będzie z czasem
Wszyscy mi to mówią, co Ty, wiem, że to logiczne, ale ... i tego właśnie nie mogę zrozumieć
Póki co oba zostają w cywilu.
Tor dla mnie, to ... w sumie nie wiem po co i na co, ale kilka razy pojechałem no i coś mnie tam ciągnie. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że jak wcześniej jeździłem se na luzie i miałem gdzieś, jak mnie ktoś wyprzedzał, tak od zeszłego sezonu sie mi coś poprzestawiało w mapach zapłonowych
Nie wiem jeszcze jak to będzie, bo wszystko wskazuje na to, że dużo czasu w tym sezonie będę spędzał w fabryce i słabo będzie z czasem
2018-06-25, 02:59 PM
RN22 to według mnie jeden z gorszych motocykli do nauki torowania. Za dużo mocy z dołu, początkujący zanim ogarnie pracę gazem w zakręcie to minie wieczność. Ja osobiście pomimo, że jestem raz w miesiącu w Radomiu na torze to RN22 nie ogarniam po prostu. Swoja r6 robie czas 0:38 co jest według mnie niezłym wynikiem, natomiast rn22 jeździć nie potrafię szybko. Trzeba mieć skilla do tego motocykla.
2018-06-25, 07:51 PM
Niby tak, ale w/g mnie jednym z lepszych sportów do cywilnej jazdy turystyczno-krajoznawczej ... ja pierdziele, ale paranoja ...
Serio! Jak dla mnie ... najwygodniej mi się właśnie na niej jeździ "w trasy".
Na CBRce bolały mnie plecy. RC8 to zajebiste ... sam zakręca, a nie "pokonuje" zakrętów tylko po prostu przez nie przejeżdża, a RN22 ... jak słoń.
Ale jak bym miał RC8 jechać 500-600 km, to chyba z dwa dni bym się nie mógł wysiusiać ... od tych wibracji, a zęby, to bym po drodze zbierał po każdej nierówności - taki skubany twardy. Na tor super, ale do jazdy cywilnej - masakra.
RN22 w porównaniu z nim na dziurach kołysze się jak Lincoln ... płynie po nich - piszę to z całą odpowiedzialnością i bez przesady.
Ale wracając do tematu - tak PatrykNSR, masz 120% racji, dla tego łazi mi po głowie zakup jakiejś lekkiej 300 ccm do zabawy, ale na razie czas mnie ogranicza i nie to mi teraz w głowie.
Nie wytrzymałem, crashpady choć były dobre (ale porysowane) wymieniłem na nowe, ale takie same, bo świetnie zdały egzamin, więc po co kombinować.
Oto staruszki:
Prawy (ten mniej porysowany - prawa góra) dostał strzała na przewrotce na drugą stronę i byłem przekonany, że jego mocowanie się skrzywiło, tym czasem nie - śruby sie pokrzywiły, ale nie pękły.
... i jak odkręcałem tę od silnika, to miałem stracha, że może mi pęknąć. Ale posmarowałem, do przodu, do tyłu i wyszła cała
Klamki też wymieniłem, bo ... były porysowane
... i gotowa do akcji
Serio! Jak dla mnie ... najwygodniej mi się właśnie na niej jeździ "w trasy".
Na CBRce bolały mnie plecy. RC8 to zajebiste ... sam zakręca, a nie "pokonuje" zakrętów tylko po prostu przez nie przejeżdża, a RN22 ... jak słoń.
Ale jak bym miał RC8 jechać 500-600 km, to chyba z dwa dni bym się nie mógł wysiusiać ... od tych wibracji, a zęby, to bym po drodze zbierał po każdej nierówności - taki skubany twardy. Na tor super, ale do jazdy cywilnej - masakra.
RN22 w porównaniu z nim na dziurach kołysze się jak Lincoln ... płynie po nich - piszę to z całą odpowiedzialnością i bez przesady.
Ale wracając do tematu - tak PatrykNSR, masz 120% racji, dla tego łazi mi po głowie zakup jakiejś lekkiej 300 ccm do zabawy, ale na razie czas mnie ogranicza i nie to mi teraz w głowie.
Nie wytrzymałem, crashpady choć były dobre (ale porysowane) wymieniłem na nowe, ale takie same, bo świetnie zdały egzamin, więc po co kombinować.
Oto staruszki:
Prawy (ten mniej porysowany - prawa góra) dostał strzała na przewrotce na drugą stronę i byłem przekonany, że jego mocowanie się skrzywiło, tym czasem nie - śruby sie pokrzywiły, ale nie pękły.
... i jak odkręcałem tę od silnika, to miałem stracha, że może mi pęknąć. Ale posmarowałem, do przodu, do tyłu i wyszła cała
Klamki też wymieniłem, bo ... były porysowane
... i gotowa do akcji
2018-08-04, 07:58 AM
No i jak nówka się zrobiła. Też bym wszystko powymieniał
Wysłane z mojego WAS-LX1 przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego WAS-LX1 przy użyciu Tapatalka
2018-08-04, 12:05 PM
Szogun zawsze uzywasz rekawiczek? Tak z ciekawosci pytam
2018-08-04, 04:09 PM
Zawsze, bo moje dłonie służą do ... pieszczot - muszę więc o nie dbać
Tobie też polecam - zawsze "czyste dłonie"
Tobie też polecam - zawsze "czyste dłonie"
2018-08-04, 09:53 PM
właśnie dlatego po 1 torowaniu sobie powiedziałem że nie pojadę kolejny raz na tor dopóki nie kupie torówki
Jak masz tanie moto to ci nie szkoda i się możesz skupić na jeździe
Jak masz tanie moto to ci nie szkoda i się możesz skupić na jeździe
2018-08-06, 08:03 PM
Dziś w końcu polatałem (Nowy Sącz a nazad) i powiem Wam, że jestem zaaachwyyyycooonyyyy tymi oponami.
Jakimi? Patrz strona wcześniej
Nawet nie sądziłem, że tak mogą trzymać, normalnie ...
Jakimi? Patrz strona wcześniej
Nawet nie sądziłem, że tak mogą trzymać, normalnie ...
2018-08-11, 03:12 PM
A dlaczemu wy tak wszyscy nie dowierzacie, jak mówię że są OK..... i tak zdziwieni potem że są super ? :p
2018-10-03, 06:54 PM
Dziś założyłem wypełnienia zbiornika z carbonu.
Chciałem dokupić oryginał (w lewym pierwsze i drugie ucho się urwało) i ....
2x kupowałem, 2x pytałem, czy uchwyty całe, 2x odpowiadali, że są cacy i 2x przysyłali mi bez zaczepów - nie wiem na co taki handlowiec liczy.
Kupiłem więc na ali carbonowe. Ale żeby nie było tak różowo, to pierwszy komplet przysłali mi z delikatnym pęknięciem na krawędzi i z ... złamanym pierwszym zaczepem lewego wypełnienia
Reklamacja, uznali, zapłaciłem za przesyłkę drugiego kompletu, a ten felerny podarowali. Mam go więc w zapasie i chyba go sprzedam.
Wygląda to tak:
Przeklejenie dolnego stompgrip-a
I po robocie.
Tutaj jeszcze muszę dodać, że od środka panela podklejałem taką piankę, żeby nie klepało o zbiornik.
Chciałem dokupić oryginał (w lewym pierwsze i drugie ucho się urwało) i ....
2x kupowałem, 2x pytałem, czy uchwyty całe, 2x odpowiadali, że są cacy i 2x przysyłali mi bez zaczepów - nie wiem na co taki handlowiec liczy.
Kupiłem więc na ali carbonowe. Ale żeby nie było tak różowo, to pierwszy komplet przysłali mi z delikatnym pęknięciem na krawędzi i z ... złamanym pierwszym zaczepem lewego wypełnienia
Reklamacja, uznali, zapłaciłem za przesyłkę drugiego kompletu, a ten felerny podarowali. Mam go więc w zapasie i chyba go sprzedam.
Wygląda to tak:
Przeklejenie dolnego stompgrip-a
I po robocie.
Tutaj jeszcze muszę dodać, że od środka panela podklejałem taką piankę, żeby nie klepało o zbiornik.
2018-10-03, 07:08 PM
Szogun jest tylko JEDEN
2018-10-03, 07:35 PM
Moim skromnym zdaniem efekt jest...………………………………. ZAJEBISTY
2018-10-03, 08:39 PM
Mega zajebiście .. teraz 500zł na osłony ramy i full carbon !!!
2018-10-03, 08:54 PM
Piotrek to jak coś to podaj cenę tych osłon co byś sprzedawał. Może bym zakupił.
2018-10-04, 12:34 PM
Dzięki chopacy za słowa otuchy, w tej trudnej chwili Teraz jeszcze pozostaje sprawdzić, jak to w praniu będzie się sprawowało ... już za 2 dni
Na wszelki wypadek wezme se trytytki i srebrną taśmę
A.S. - gdyby miał czarną ramę, to już dawno bym to zrobił, ale taką piękną ukrywać pod carbonem, to grzech
OK Kuba, wrzucę wszystko z fotami w właściwym dziale, bo mi się za dużo pudełek z gratami narobił.
Na wszelki wypadek wezme se trytytki i srebrną taśmę
A.S. - gdyby miał czarną ramę, to już dawno bym to zrobił, ale taką piękną ukrywać pod carbonem, to grzech
OK Kuba, wrzucę wszystko z fotami w właściwym dziale, bo mi się za dużo pudełek z gratami narobił.
2018-10-27, 10:00 PM
Piotrek mam pytanko. Jakim momentem dokręcałeś tą zamienną śrubę z otworem zamiast oryginału w przedniej ośce. Ona chyba jest amelinium, a ori stalowa i boję się dokręcać ją z taką samą siłą Nm.
2018-10-28, 10:01 AM
Mam bardzo podobne wypełnienie rownież w carbonie, baaaardzo mi się podoba
2018-11-08, 06:35 PM
Jako, że pogoda sprzyja, a ja nie mogę jeździć bo felczer nie pozwala, no to zacząłem grzebać w R1.
I tak grzebałem, że se wygrzebałem padnięte łożysko igiełkowe (to z wysuwaną tuleją) w tylnym kole. Wymieniłem więc oba, a to na zabieraku zostawiłem bo było eleganckie.
Powód demolki łożyska - uszkodzony uszczelniacz, do łożyska dostał się syf (jazda w deszczu) i już.
Sprawdźcie więc u siebie, bo koszty w/w łożysk to 215+110 zł
Przy okazji wręcz wykąpałem w nafcie łańcuch.
Miałem wyczyszczone na błysk tylne koło i nie chciałem go wymazać więc myłem łańcuch bez koła.
Masakra! Nigdy tak nie róbcie! Nie dość, że robiłem alpejskie kombinacje żeby nie porysować wahacza wiszącym łańcuchem, to i ja po łokcie byłem ubibrany.
Ale nie o tym ... umyłem se cały układ wydechowy eksperymentalnym środkiem. Tarcie szmatką z jakimiś dziwnymi srodkami nie zadawalało mnie, bo w szczelinach słabo to wychodziło. Kiedyś miałem taki środek w sprayu OPTIGLANZ. Buteleczka 250 ml kosztowała chyba 150-160 zł (nie pamietam dokładnie), ale środek był super extra!
Popsikałem po kolektorach, rozmazałem pędzlem, poprawiłem, spłukałem wodą i było super. Ten beżowy nalot po prostu spływał.
Wykombinowałem se, że to jakiś kwas w małym stężeniu. W moje ręce wpadł kwas fluorowodorowy. Nie wiedziałem, jak się zachowa lakier pod jego działaniem, więc zrobiłem roztwrór ok. 2-3% (lałem na oko do butelki więc ... ).
Zrobiłem próbkę na kolektorze od środka ... na szmatkę i przetarłem. Jeden przelot mocno nasączoną szmatką i nalot gdzieś odparował
Dla porównania obok (z lewej strony, to ciemniejsze, bo jeszcze mokre) zrobiłem próbkę AUTOSOLem, tylko nim zrobiłem kilka kółeczek szmatka. Tak to wyszło:
Zachęcony wynikiem postanowiłem zrobić jeszcze próbkę na lakierze (wahacz od wewnątrz i owiewce bocznej od wewnątrz na krawędzi). Po ok. 5 min. zalegania mikstury nic złego sie nie stało.
Zdjąłem więc pług, boczne owiewki, osłony rur przed wydechami i heja!
Psik, psik i cały syf zniknął. Roztarłem pędzlem miksturę po wszystkich zakamarkach, spłukałem wodą i jeszcze raz psik, psik ... aż dym/opary leciały z kolektorów
Opłukałem wodą, dmuchałem sprężonym powietrzem, odpaliłem moto, wszystko wyschło i tak to wyglądało:
Dodam, że nie czyściłem ich na błysk, tylko tak, jak woda spłynęła, bo jutro wymieniam olej i usyfie je ponownie.
Wiem, wiem ... nie jeździć po wodzie, to nie będzie co czyścić, no, ale "jechałem tam, gdzie nie pada"
Reasumując ... jestem zadowolony z mikstury
A jutro ...
I tak grzebałem, że se wygrzebałem padnięte łożysko igiełkowe (to z wysuwaną tuleją) w tylnym kole. Wymieniłem więc oba, a to na zabieraku zostawiłem bo było eleganckie.
Powód demolki łożyska - uszkodzony uszczelniacz, do łożyska dostał się syf (jazda w deszczu) i już.
Sprawdźcie więc u siebie, bo koszty w/w łożysk to 215+110 zł
Przy okazji wręcz wykąpałem w nafcie łańcuch.
Miałem wyczyszczone na błysk tylne koło i nie chciałem go wymazać więc myłem łańcuch bez koła.
Masakra! Nigdy tak nie róbcie! Nie dość, że robiłem alpejskie kombinacje żeby nie porysować wahacza wiszącym łańcuchem, to i ja po łokcie byłem ubibrany.
Ale nie o tym ... umyłem se cały układ wydechowy eksperymentalnym środkiem. Tarcie szmatką z jakimiś dziwnymi srodkami nie zadawalało mnie, bo w szczelinach słabo to wychodziło. Kiedyś miałem taki środek w sprayu OPTIGLANZ. Buteleczka 250 ml kosztowała chyba 150-160 zł (nie pamietam dokładnie), ale środek był super extra!
Popsikałem po kolektorach, rozmazałem pędzlem, poprawiłem, spłukałem wodą i było super. Ten beżowy nalot po prostu spływał.
Wykombinowałem se, że to jakiś kwas w małym stężeniu. W moje ręce wpadł kwas fluorowodorowy. Nie wiedziałem, jak się zachowa lakier pod jego działaniem, więc zrobiłem roztwrór ok. 2-3% (lałem na oko do butelki więc ... ).
Zrobiłem próbkę na kolektorze od środka ... na szmatkę i przetarłem. Jeden przelot mocno nasączoną szmatką i nalot gdzieś odparował
Dla porównania obok (z lewej strony, to ciemniejsze, bo jeszcze mokre) zrobiłem próbkę AUTOSOLem, tylko nim zrobiłem kilka kółeczek szmatka. Tak to wyszło:
Zachęcony wynikiem postanowiłem zrobić jeszcze próbkę na lakierze (wahacz od wewnątrz i owiewce bocznej od wewnątrz na krawędzi). Po ok. 5 min. zalegania mikstury nic złego sie nie stało.
Zdjąłem więc pług, boczne owiewki, osłony rur przed wydechami i heja!
Psik, psik i cały syf zniknął. Roztarłem pędzlem miksturę po wszystkich zakamarkach, spłukałem wodą i jeszcze raz psik, psik ... aż dym/opary leciały z kolektorów
Opłukałem wodą, dmuchałem sprężonym powietrzem, odpaliłem moto, wszystko wyschło i tak to wyglądało:
Dodam, że nie czyściłem ich na błysk, tylko tak, jak woda spłynęła, bo jutro wymieniam olej i usyfie je ponownie.
Wiem, wiem ... nie jeździć po wodzie, to nie będzie co czyścić, no, ale "jechałem tam, gdzie nie pada"
Reasumując ... jestem zadowolony z mikstury
A jutro ...