Nic z tych rzeczy nie mam, ale mam kurtkę i miałem rękawice z ADRENALINY. Rękawice puściły na szwach po tygodniu, poza tym były twarde. Z kurtki też nie jestem zadowolony, jest sztywna i tandetna.
Rozumiem czyli reasumując nie jesteś zadowolony z produktów adrenaliny i nie polecasz???
Zdecydowanie nie polecam.
To teraz mam zagwozdkę
bo myślałem że wszystko uda mi się nabyć w jednym miejscu a tu użytkownik mówiący że produkty Adrenaliny to jakiś żart
w dodatku mało smaczny
Zgadzam się co do wyrobów Adrenaliny Ja osobiście miałem okazję pośmigać w rękawicach 3/4 masakra dwa tygodnie puściły szwy i farbowały niemiłosiernie. Osobiście używam komi. przeciwdeszczowego NAXA dwuczęściowego tzn. kombi i nakładki na obuwie. Jak dla mnie to gicior jedynym mankamentem jest to że brak jakiejkolwiek cyrkulacji pow. Więc jak pada latem i jest w miarę ciepło to i tak będziesz mokry
Reasumując mam go 2 lata śmigam w nim czasem na R1 i na enduro i dał rade. O ile dobrze pamiętam kosztował koło 200zł
No nic muszę się jeszcze zastanowić nad wyborem najwyżej wezmę kombi OZONE.
Jak by nie patrzył i tak przy ulewie czy oberwaniu chmury prędzej przemokniesz niż z kombinezonem.A kompletnie przemoczona skóra swoje waży a po za tym bardzo długo schnie i komfort jazdy jest żaden do tego kask buciory i rękawice.
W piątek będę zamawiał!
Szczerze mówiąc jak masz konkretną skórę na moto to trochę wytrzyma w deszczu. Mój kombi wytrzymuje do 30min ulewnego deszczu i mam wtedy tylko mokre rękawy no i jajka bo po baku leci hehe :0
30 minut na trasie 7000 do 8000 km to trochę słabo żeby nie powiedzieć że żal totalny.
Sam musisz przyznać
Worek musi być i nie ma co kombinować najważniejsze jest bezpieczęstwo i komfort
no na trasę to obowiązkowo
Ja z pracy do domu mam około 20min spokojnej jazdy więc nie zabieram przeciwdeszczowego
Swoją drogą gdzie śmigasz w takie trasy ??
Ja motocykla nie używam do takich rzeczy jak praca czy szkoła do tego służy mi auto
Za bardzo wkurw....ce i stresujące rzeczy a dla mnie motocykl to jest czysta przyjemność i FAN którego nie chcę sobie zakłócać
Co do twojego pytania To jestem jedynym R1dynkowym turystą jakiego widziałem
Niestety nie mogę powiedzieć że mam zamiar jechać na Rajd Katyński bo nie chcę zapeszyć
w dodatku kilka wycieczek po Polsce i może jakaś Słowacja Czechy
A ty jak wykorzystujesz swój potencjał ???
Wiec sam widzisz ze na takie kulanie nie wystarczy sama skóra
Masz rację R-jedynkowych turystów jest baaardzo mało. Ale jak sam pewnie wiesz da się przyzwyczaić do sportowej pozycji na długiej trasie
A ja nie lubię jeździć autem dość się w życiu najeździłem puszką i jak tylko jest pogoda śmigam wszędzie tylko moto. Jak na razie moja największa trasa R1 to 800 km na raz. Nie ma nic przyjemniejszego niż przelot moto przed pracą i po pracy
)) Może trochę wkurwiać rozbieranie kombi i ponowne zakładanie ale co tam. Reasumując daleko nie śmigam ale za co praktycznie codziennie
W przyszłym roku szykuje się na Czechy weekend w Brennej w trakcie wyścigów ulicznych. Mam nadzieję ,że wyjazd wypali.
Ja nigdy nigdzie nie byłem na wyścigach (nie licząc raili krosu w Słomczynie X2) na nielegalnych kilka razy byłem a może więcej jaki kilka ale to mnie nie kreci gdyż nie łamię przepisów z przekonania czy z premedytacją!Po za tym kasa kalectwa czy braku ręki czy nogi ci nie wynagrodzi!
Wszyscy się dziwią R1 i turystyka nawet te moherowe dziadki i babcie podchodzą z zaciekawieniem zamienić kilka słów (ile koni i ile poleci
)
Reszta też raczej ze zdziwieniem i niedowierzaniem że dojedzie przecież to się na miasto nie nadaje
Ale jest coś w tym nie mówię o bólu tyłka kręgosłupa czy nadgarstków tylko o tym Fanie i pokonywaniu własnych słabości jednocześnie ze spełnianiem marzeń
Yamaha to wdzięczne moto wbrew opinij bardzo oszczędne po piachu i błocie też pojedzie czasami robiła nawet jako kros
Jeżeli by mi się udało z RK to był by to pierwszy uczestniczący typowo torowy motocykl w tej imprezie
Bo jeszcze żaden Super-Sport nie brał udziału
To jesteś pasjonatem wyścigów ??? Jeździsz trochę po torze ???
A jakie masz rękawice i nakładki na buty przeciwdeszczowe i jaki rozmiar w stosunku do kombinezonu???
Ja osobiście się nie ścigam i też staram się nie łamać przepisów (uznaje linie ciągłe ;p) Do Brennej chce jechać oglądać rywalizację legalnego i ponoć bardzo fajnego ścigania się. Na torze jeszcze nie miałem okazji latać ale to też się niebawem zmieni
Nakładek na rękawice niestety nie mam ,a nakładki na buty dostałem razem z kombinezonem NAXA są w rozm. XL tak samo jak kombi (koniecznie z podgumowanym spodem) troszkę na mnie spory ale wygodniej
Zapinam w pasie i jest cacy. Z tym pokonywaniem siebie mam tak samo więc będę trzymał kciuki jak zdecydujesz się śmigać w tym RK. W końcu był byś tam reprezentantem Forum
A propos klamotów to ciekawym tematem do poruszenia jest właśnie stelaż na tył do erłany. A co do dłuższej trasy to zgadzam się odpowiedni trening przed i można śmigać.
Stelaż wcale nie jest potrzebny.A jak już byś chciał kupić to kosztuje od cholery jakieś 400 zł jeżeli dobrze pamiętam i jest tylko jeden producent z USA
więc jak dla mnie za 2 rurki i kawał blaszki 2mm to stanowczy kosmos jest
co więcej klamoty pod to wcale nie są tańsze żeby się wyposażyć to 7-8stów trzeba wybulić!!!
Oryginalny jest faktycznie i stanowczo za drogi !! Ale jest to rzecz do zrobienia
A w jaki sposób przyczepiasz klamoty do R1?? Coś w stylu miękkiego bagażu 2 boczne i 1 centralna torba ??