Yamaha R1 Forum PL

Pełna wersja: Rozgrzewanie silnika przed jazdą
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Ostatnio rozmawiałem ze znajomym holendrem, starym motocyklistą i powiedział mi rzecz która mnie zastanowiła. Mianowicie że, rozgrzewać silnik powinno się w czasie jazdy, ponieważ na postoju skrzynia biegów nie rozgrzewa się dostatecznie w stosunku do reszty. On po odpaleniu moto wsiada i pyrka sobie aż silnik się rozgrzeje. Zastanowiło mnie to, ponieważ ja wszystkie swoje moto rozgrzewałem na postoju. Spotkał się ktoś w Was z taka opinią?
lepiej podczas jazdy , teoretycznie zimny silnik jest wtedy bardziej obciazany ale z drogiej strony cisnienie oleju jest wyzsze ,i szybciej sie rozgrzeje olej niz na postoju wiec mniej destrukcyjnie wplywa na silnik . najlepiej odpalic ,poczekac kilkanascie sekund i delikatnie jechac ,ja tak zawsze robie
ja odpalam i jadę do max 3000
temp cieczy to moment i mamy te 60 ale olej przy 10stopniach potrzebuje 3 razy więcej czasu by uzyskac robocza temp 80stopni
ciśnienie oleju na wolnych waha sie od 05bara do1bar przy 5000 rpm książkowo ,2,2bara a powyżej nawet 4bary

ale pierwsze odpalanie musi byc bez gazu, czyli i tak masz małe ciśnienie,dlatego potrzebny czas by olej doszedł wypełnił magistrale
robię dokładnie tak samo, odpalam moto kilkanaście sekund przed startem i delikatnie jadę aż się rozgrzeje.
Hmm... a ja nigdy tak nie robię - odpalam żeby się zagrzał przynajmniej do tych 70 stopni .. i zwykle jakieś 5 - 7 minut po odpaleniu jest już pełna petarda na każdym z biegów ... Często jest tak że moto ma nawet 90 stopni bo chwilę stoję zanim wjadę na tor a jest zasadniczo UPAŁ .. ale reasumując 5 lat takich działań i problemów ze skrzynią nie stwierdziłem ..
Jedyne co może być przydatne ze starej szkoły motocyklowej a ma POTĘŻNY wpływ na skrzynię to coś co możecie zobaczyć w starym MadMaxie ( w pierwszej części ) >>> mianowicie :
SIĘ SIADA, SIĘ WBIJA JEDYNKĘ ...... I SIĘ ZAPALA NA WCIŚNIĘTEJ KLAMIE SPRZĘGŁA Red_icon_smile
A nie najpierw rozrusznik a potem JEB z dzidy w dźwignie biegów aż moto podskakuje od trzaśnięcia ..
To jest jedyna dobra wiedza w tym temacie .. reszta to budowanie religii Red_icon_smile
I start up the bike in neutral, pull and release the clutch lever a few times to get all the clutch plates loosened up, then ride. It's true and if you read the manuals of most cars and motorcycles they say to drive while warming up. It warms the engine faster and reduces emissions.
U mnie moto nie odpali na biegu z wcisnietym sprzeglem....
A jak stopkę złożysz ?
A.S. również.
Ja sobie przekręcam kluczyk, chwilę czekam aż test zegarów się zrobi,później pstrykam zapłon, chwilę odczekam aż pompa ucichnie i przytrzymuje chwile starter aż moto załapie. Przeważnie zimne moto łapie mi za drugim zakręceniem rozrusznika czyli na sekunde klikne starter i za drugim kliknięciem zapala. Czekam przeważnie aż zmieni się LOW na temperaturę. Czas rozgrzewania poświęcam na zakładanie kominiary, kasku i rękawic. Zaczynam powoli pałować jak już widzę że jakiś czas ma 72 stopnie
a.s ale to ze moto ma 70 czy 90 stopni na wyswietlaczu to jedynie temp. cieczy a olej nadal jest zimny . palowanie na zimnym przede wszystkim szkodzi panewka i cylinder-tlok  Red_icon_smoke
Neo - nazwanie olej "zimny" to dosc naciągane Red_icon_smile Jesli ktos jezdzi w lato to nawet w garazu bez wlaczonego silnika nie ma zimnego oleju. Tak wiec jesli juz sie odpali moto, pochodzi z 2 minutki na luzie a potem przejedziesz sie z 3-5 min na spokojnie to juz na 100% masz GORĄCY olej. Red_icon_smile Chyba, ze ktos jeździ zimą przy temp w okolicy 0 stopni to olej faktycznie mozna miec wtedy zimny hehehe Red_icon_smile
(2016-05-18, 02:38 PM)Kafel napisał(a): [ -> ]Czekam przeważnie aż zmieni się LOW na temperaturę. Czas rozgrzewania poświęcam na zakładanie kominiary, kasku i rękawic.

No Ty to zanim się ubierzesz to pewnie w moto się wentylator już włącza bo ponad 100 stopni łapie Red_icon_cheesygrin
Ja robię podobnie do Kafla. Uruchamiam silnik i zakładam kask, rękawice i dopiero ruszam, choć tylko do bramy, gdzie znów kilka s mija, zanim zamknę bramę. Jak ruszam, to mam już jakieś 45-50st C. Przez 1km toczę się, zanim nie dojadę do głównej drogi i wtedy można już jechać "normalnie".
bart no moze nie zimny ale napewno tez nie goracy , olej sie duzo wolniej grzeje mimo ze r1 posiada  wymiennik ciepla  Red_icon_smile

kazdy ma swoje teorie  Red_icon_cheesygrin   ja tam zawsze 6-8 pierwszych km nie daje w  wpalnik tylko tak do 7 tys. max a potem to juz czerwone pole hehe   Red_icon_cheesygrin   wole miec pewnosc ze wszystko sie nagrzalo do temp. roboczej
Panowie- fakty są takie, że wszyscy powinniście zakupić czujnik temperatury oleju i dopóki olej nie złapie 50-60 stopni jeździmy spokojnie, by po przekroczeniu odpowiednij temperatury OLEJU dawać w palnik pełnym ogniem tańcząc na odcięciu. Co do rozgrzewania na postoju to z tymi teoriami jest jak z dupą- każdy ma swoją, ale mi się wydaję, że lepiej rozgrzewać w silnik w trakcie delikatnej jazdy, bo na postoju nagrzewa się wolniej więc dłużej pracuje w nieodpowiedniej temperaturze. Jak mówicie, że czekacie aż złapie 70 stopni to to żadne rozgrzanie, bo to tylko temperatura chłodziwa. I jak już wtedy dajecie pełnym ogniem to szkoda mi waszych silników Red_icon_smile BART- uwierz mi- olej tak szybko nie łapie odpowiedniej temperatury roboczej. Zwykle trwa to dwa/ trzy razy dłużej niż rozgrzanie silnika/ płynu chłodniczego Red_icon_wink
(2016-05-18, 07:50 PM)qraz napisał(a): [ -> ]
(2016-05-18, 02:38 PM)Kafel napisał(a): [ -> ]Czekam przeważnie aż zmieni się LOW na temperaturę. Czas rozgrzewania poświęcam na zakładanie kominiary, kasku i rękawic.

No Ty to zanim się ubierzesz to pewnie w moto się wentylator już włącza bo ponad 100 stopni łapie Red_icon_cheesygrin

Hehe to prawda kafel jak sie ubiera to na spokojnie można fajka spalić Red_icon_smile
(2016-05-18, 10:18 PM)Mawers Totem napisał(a): [ -> ]Panowie- fakty są takie, że wszyscy powinniście zakupić czujnik temperatury oleju i dopóki olej nie złapie 50-60 stopni jeździmy spokojnie, by po przekroczeniu odpowiednij temperatury OLEJU dawać w palnik pełnym ogniem tańcząc na odcięciu. Co do rozgrzewania na postoju to z tymi teoriami jest jak z dupą- każdy ma swoją, ale mi się wydaję, że lepiej rozgrzewać w silnik w trakcie delikatnej jazdy, bo na postoju nagrzewa się wolniej więc dłużej pracuje w nieodpowiedniej temperaturze. Jak mówicie, że czekacie aż złapie 70 stopni to to żadne rozgrzanie, bo to tylko temperatura chłodziwa. I jak już wtedy dajecie pełnym ogniem to szkoda mi waszych silników Red_icon_smile BART- uwierz mi- olej tak szybko nie łapie odpowiedniej temperatury roboczej. Zwykle trwa to dwa/ trzy razy dłużej niż rozgrzanie silnika/ płynu chłx2 
x2 ! zgadzam sie 100% , na postoju w kilka minut to tylko plyn chlodniczy sie zagrzeje a nie olej
Ja tak do 60st jadę spokojnie potem już normalnie ale pałowanie tylko na pełnym rozgrzaniu.
No to odpalcie moto .. Niech chodzi aż wyświetlacz pokaże 70 stopni .. Odkręćcie śrubę od spustu oleju i łapę pod oliwę :p .. w drugiej od razu trzymajcie spray na odmrożenia .. Bo przecież tylko woda w chłodnicy ma 70 stopni a krąży ona po dachu garażu a nie po silniku więc oliwa będzie wręcz zimna .. hehe .. spoko .. Red_icon_smile
Stron: 1 2