2016-04-22, 09:51 PM
Witam Kolegów.
Wczoraj podczas jazdy na mojej r1 skoczyła temperatura do 120 stopni. Zatrzymałem moto i poczekałem aż ostygnie. Odpaliłem i pojechałem do domu (około 2 km), jak dojeżdżałem temperatura znowu skoczyła. Myślałem, że coś z płynem chłodniczym, więc wymieniliśmy z kolegą na nowy. Postawiliśmy moto na podnośniku i odpaliliśmy. Bardzo szybko złapała temp. 95 stopni. Dodałem gazu i silnik po krótkiej chwili stanął "na amen".
Dziś rozebraliśmy silnik i okazało się że padła pompa oleju/wody co spowodowało zatarcie panewek na wale i korbach.
Teraz moje pytanie.
Kupować używany wał z kompletem panewek również na korby? Czy korby dodatkowo też? Zaznaczam, że nie poobracało panewek.
Dodatkowo zauważyliśmy, że pękła jedna ze sprężyn z kosza sprzęgłowego, która znajdowała się w misce olejowej.
Cylindry nie ucierpiały, są w doskonałej kondycji.
mam świadomość, że jak zrobię teraz silnik to będzie mi służył bardzo długo.
Wczoraj podczas jazdy na mojej r1 skoczyła temperatura do 120 stopni. Zatrzymałem moto i poczekałem aż ostygnie. Odpaliłem i pojechałem do domu (około 2 km), jak dojeżdżałem temperatura znowu skoczyła. Myślałem, że coś z płynem chłodniczym, więc wymieniliśmy z kolegą na nowy. Postawiliśmy moto na podnośniku i odpaliliśmy. Bardzo szybko złapała temp. 95 stopni. Dodałem gazu i silnik po krótkiej chwili stanął "na amen".
Dziś rozebraliśmy silnik i okazało się że padła pompa oleju/wody co spowodowało zatarcie panewek na wale i korbach.
Teraz moje pytanie.
Kupować używany wał z kompletem panewek również na korby? Czy korby dodatkowo też? Zaznaczam, że nie poobracało panewek.
Dodatkowo zauważyliśmy, że pękła jedna ze sprężyn z kosza sprzęgłowego, która znajdowała się w misce olejowej.
Cylindry nie ucierpiały, są w doskonałej kondycji.
mam świadomość, że jak zrobię teraz silnik to będzie mi służył bardzo długo.