Yamaha R1 Forum PL

Pełna wersja: montaż oplotów do rn12 , czy naprawde jest poprawa?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
szukałem na forum ale nie znalazłem odpowiedzi na moje watpliwosci ,wiec zakładam nowy temat i licze na dyskusje  Red_icon_smile

otóż w mojej rn12 2004r , hamulec przedni jest brzytwa , jednak mocno naciskajac można klamke bez wiekszego problemu docisnac do konca tzn. do kierownicy. 

i teraz pytanie czy u was jest tak samo ? 

ja nic nie robiłem z hamulcem , nie zminiałem płynu nie odpowietrzałem.

zastanawim sie czy jest sens montowac oploty ?

wiem ze jak bardzo stare przewody to puchna ale czy w plastiku po 2000r przy takich heblach tez jest to faktycznie realne ?
interesuja mnie odpowiedzi kto miał taki problem lub zmienił przewody i moze sie wypowiedziec a nie teorie " zmien napewno bd lepiej " itd
Nawet nowe ori przewody Ci puchna, a klamke masz ori czy jakas akcesoryjna? Nue powinna dochodzic do manetki.
akcesoryjna allegrowska... nawet na najbardziej odsunietej klamce mozna docisnac ją.
To cos nie teges, ale jezdziles? Hamuje normalnie?
zrobiłem niewiele bo moto mam od grudnia , a teraz za granica jestem ale jest tak ostry hebel ze ciezko było sie pryzwyczaic , mysle ze na przednie koło by stanoł bez problemu . jednak jak miałem inne moto to nie szło docisnac do konca klamki..

zainwestuje tak czy tak w oploty , ale ciekaw jestem czy w takim moto mogą już przewody az tak puchnać ?

mozliwe ze jest stary płyn , czy zapowietrzony ale sam fakt przewodów mnie ciekawi
płyn hamulcowy ma to do siebie ,że łapie wilgoć ,co za tym idzie ,mogą robić się pęcherzyki powietrza w układzie ,dlatego należy go zmieniać Red_icon_smile
Przewody hamulcowe w oplocie są dlatego lepsze ,bo ich konstrukcja nie pozwala zwiększać objętości podczas hamowania ,jeśli gumowy puchnie to ciśnienie zamiast iść do układu idzie w przewód i hamulec nie jest już tak skuteczny i dobrze wyczuwalny Red_icon_smile
na twoim miejscu kolego spróbowałbym odpowietrzyć te hamulce, bo opcja z dociskaniem klamy do manetki jest mocno wątpliwa, nawet na oryginalnych przewodach nie powinno się tak dziać
Płyn wymień Red_icon_smile Jak masz możliwość to wymień i przewody na stalowe, na drogach publicznych różnicy nie poczujesz.
no wróce do pl to zapodam oploty , a odpowietrze tradycyjnie czy trzeba podcisnieniowo ?

i zaleje chyba motula rbf dot4 , miałem w z750 i nie narzekałem
Ja tradycyjnie się bawiłem, było czym się pozajmować w zimie Red_icon_smile
hehe a afekt pozytywny ? ;-)
Ja wymieniałem w rn12 przewody na oplot i muszę powiedzieć, że nie poczułem różnicy w hamowaniu. Co ciekawe po zmianie przewodów i płynu też mogłem docinać klamkę do manetki, choć nie było już bąbelków podczas odpowietrzania, ale że heble były brzytwa to olałem sprawę. Jak dla mnie to był niepotrzebny wydatek. Zaznaczę tylko, że nie jeżdżę po torze, więc i płyn nie ma się kiedy "zagotować".
Działać działa. Na razie z 15 km sie przejechałem to różnicy nie zauważyłem miedzy oblotem a gumą
Jeśli masz zamiar kiedyś zawitac na tor to Ci powiem że jak ostrzej pohamowałem to dopiero mi zaczęła klamka "mięknąć". Na drodze jeszcze za słabo gniotłem żeby wymiękły heble
dzieki za rady ,wyczerpaliście temat , wiem już to co chciałem wiedzieć ;-)
Ja miałem oplot w 12,  i powiem Ci że spisywał się OK, jedyne co zauważyłem mając rn22 to to że klamka ma skok około 15mm i stajesz na kole!!!!!!!! a mam seryjne przewody, w 12 szła jednak wyraźnie dalej klamka.
Dodam że jeżdżę na Mutulu RBF660
W rn12 sa chyba zaciski 2-tłoczkowe a w rn22 już 3-tłoczkowe.
rn 12 4 tłoczki na zacisk, a od rn19 w góre 6 tłoczków na zacisk
moja poprzednia odpowiedz x2 i wszystko pasuje, inaczej to rozkminiłem
Stron: 1 2