2016-03-11, 07:30 AM
Standardowa sprawa, ja właśnie zakończyłem walkę z serwisem LG. Odesłałem telefon z prostą usterką gniazda słuchawek, serwis odpowiedział dokładnie w ten sam sposób, "nieautoryzowana ingerencja w oprogramowanie". Dodam, że faktycznie nie robiłem rootowania telefonu, stwierdziłem, że zrobię to po okresie gwarancji bo LG G3 nie należał do najtańszych modeli.
Napisałem pisemne odwołanie z dokładnym opisem, że jedyna ingerencja w oprogramowanie polegała na aktualizacjach wymuszonych przez system. Odesłałem telefon ponownie, serwis przyjął naprawę. Nie będę mówił co było dalej bo urządzenie po ich naprawach był potem jeszcze dwa razy w serwisie bo cały czas wracało w gorszym stanie niż przed pierwszą usterką, pojawiały się inne aż telefon przestał się w ogóle uruchamiać.
Proponuję się nie poddawać, pisać odwołania, dzwonić, w ostateczności pisać do rzecznika praw konsumenta. Serwis unika napraw gwarancyjnych bo na nich nie zarabia i liczy na to, że klient przystanie na naprawę płatną. Polecam również pisać formalnym językiem i w miarę możliwości odwoływać się do aktów prawnych
Napisałem pisemne odwołanie z dokładnym opisem, że jedyna ingerencja w oprogramowanie polegała na aktualizacjach wymuszonych przez system. Odesłałem telefon ponownie, serwis przyjął naprawę. Nie będę mówił co było dalej bo urządzenie po ich naprawach był potem jeszcze dwa razy w serwisie bo cały czas wracało w gorszym stanie niż przed pierwszą usterką, pojawiały się inne aż telefon przestał się w ogóle uruchamiać.
Proponuję się nie poddawać, pisać odwołania, dzwonić, w ostateczności pisać do rzecznika praw konsumenta. Serwis unika napraw gwarancyjnych bo na nich nie zarabia i liczy na to, że klient przystanie na naprawę płatną. Polecam również pisać formalnym językiem i w miarę możliwości odwoływać się do aktów prawnych