Yamaha R1 Forum PL

Pełna wersja: Zimowanie Motocykla czyli kto co jak
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Witam załozyłem watek zeby dowiedziec sie jak kto przechowuje swoje moto czy na stojaku czy na podnozce czy przepalacie na zime jesli tak to z jaka czestotliwoscia?? Pełny zbiornik podstawa na zime, wiem kazdy wg własnego uznania ale moze dowiem sie czegos nowegoRed_icon_smile
Chcesz te poradniki ze ścigacza co i jak "powinno" się robić czy każdy sam co zrobił???

XoXo

Ja Przepalam na zime średnio co 3 tygodnie, stoi na stojaku tylnym (przedniego nie mam), pełen zbiornik paliwa, podłączony akumulator pod taki "podtrzymywacz na życiu" bo nie można to prostownikiem nazwać Red_icon_smile
Mój stoi na stopce (nie mam stojaka), w ogrzewanym garażu, przykryty pokrowcem. Akumulator ładuje do maxa i tak zostawiam. Odpalam raz w ciągu zimy (jak nie ma śniegu to zrobię kółko wokół domu) Bak zatankowany do pełna, poza tym na wiosnę zlewam to paliwo i tankuje świeże (gdzieś słyszałem że oktany uciekają, nie wiem czy to prawda, ale paliwo się nie marnuje, bo wlewam je swojej kobiecie do samochodu)
Roman kochance wylewasz a swojej kobiecie wlewaszRed_icon_smile zajebiście. Powiem tak ja daje moto na stojaki (przód i tył) zmieniam zawsze olej, żeby świeży był w silniku przez zimę(słyszałem, że zużyty olej ma więcej jakiś dziwnych pierwiastków w sobie, które negatywnie wpływają na uszczelki), tankuje 98 żeby jakby coś do wiosny zostały te 95 oktanów ale i tak zawsze w zimie uda się moto przepalić i pojeździć. No i pokrowiec obowiązkowo.
Xoxo czy to urzadzenie sie sprawdza co masz podłaczone?? ciekawe słyszałem kiedys o tym:-)
Ja czyszcze, do garazyku ( od tej zimy na stojaczku tylnym ) nasmarowany pod pokrowiec , wyjmuje akumulator i wkladam do domu do ciepelka Red_icon_wink paliwa nigdy nie zalewalem do pelna ale podobno to zle Red_icon_cheesygrin pozatym poki co nie planuje zimowania tylko jazde do pierwszego sniegu Red_icon_smile

XoXo

lukasz_nr bardzo dobrze się spisuje, ładuje automatycznie kiedy aku podupada a wyłącza się kiedy jest naładowane, no i cena Red_icon_smile mnie to kosztowało niecałe 60 zł w sklepie yamahy więc pewnie na allegro bedzie jeszcze tańsze Red_icon_smile
To u mnie podobnie: moto wymyte: dokładana kosmetyka plus zębatki i łańcuch, paliwo pod korek, aby zbiornik nie rdzewiał, aku ładuję i do domu jak Cieniu. Stawiam na tylnym stojaczku, worek na wydech, aby nie łapał wilgoci, pod przednie koło daję drewienko, aby się opona nie odparzyła od betonu i spuszczam powietrze z opon tak do 1atm. Potem czyste prześcieradło i tak do wiosny Red_icon_smile Co do odpalania moto w zimie to różnie, jak już nie mogę wytrzymać to sobie odpalę i posłucham jak bzyczy hehe.
Tej zimy mam w planach jeszcze trochę porobić przy R1: wymiana tylnej opony, klocki, itp. Red_icon_smile
ktos mi kiedys powiedzial ze najlepiej nie odpalac przez zime jesli nie macie w planach zrobic jakiejs rundki, wiec albo poczekac do wiosny albo odpalic w taki dzien zeby sie przejechac

XoXo

Cieniu z tym to tyle szkół ile ludzi Red_icon_smile Robić tak jak się robiło wcześniej o ile nic się nie pieprzyło i bedzie cacy Red_icon_smile
wiesz no w sumie jak ktos ma stojak to mozna odpalic, wrzucic bieg jeden drugi trzeci szosty i go troszke przepalic Red_icon_wink i miec czyste sumienie ze sie zrobilo tak jak nalezy nie jezdzac po sniegu Red_icon_tongue
chyba bardziej chodzi o swiece tak mi sie wydaje bo raczej nie powinno sie odpalac i za chwile gasic ale to tylko na nowych... ja przepalam moto i zawsze pieknie gada tak jak mniej wiecej Xoxo co 3 tyg ewentualanie dolewam paliwa do pelna jak juz zaczyna znikac. ostatnie dni pieknej pogody i chyba sniegiem niedługo rypnie tym bardziej ze ja w gorzystych terenach;/

XoXo

lukasz_nr, górzyste tereny + R1 + serpentyny + widoki.... ehhhh Red_icon_smile
Moja Lejdi stoi na stojakach , pełny zbiornik , przed wymyta wypucowana nasmarowana , podłączona do Optimate4 , raz na dwa tygodnie przepalona do otwarcia termostatu i załączenia wentylatora (bez gazowania do odciny oczywiście) raz po raz włączony bieg. W taki oto sposób na wiosnę jest idealnie Red_icon_smile
Bartus przepalisz moja suke czy wyjmujemy aku? Red_icon_cheesygrin
mogę ją jutro przepalić, swoją też odpalę i... narobi się trochę hałasu w garażu Red_icon_cheesygrin
wy kochani już w temacie zimowania??? jak tak możecie//// przeciez pogoda co chwile przepieknaRed_icon_cheesygrin a dzis jakie słoneczko a na poczatku grudnia ma byc nawet po kilkanascie stopni hihihihi

jeszcze was odwiedze w tej warszawce w grudniu ha!
Red_icon_smile))))) ja nie zimuje bo moja lady będzia stała w salonieRed_icon_cheesygrin zamiast choinkiRed_icon_smile mniam mniam
MotoManiak Red_icon_wink
*****

Post: #10RE: Zimowanie Motocykla czyli kto co jak
ktos mi kiedys powiedzial ze najlepiej nie odpalac przez zime jesli nie macie w planach zrobic jakiejs rundki, wiec albo poczekac do wiosny albo odpalic w taki dzien zeby sie przejechac

niema problemu z odpalaniem podczas zimowania jesli nie jest to na "chwile"... wydaje mi sie nawet wskazane trzeba pamietac ze olej tez musi swoja temperature osiagnac by bylo odpowiednie smarowanie... Red_icon_smile
Panowie odnośnie oleju ,proponuje przeczytać artykuł w ostatnim Motocyklu ,wiele wyjaśnia Red_icon_smile a jeśli ktoś myśli ,że sponsorowane i takie tam ,to ok , sama zasada działania tych związków chemicznych z pieniędzmi ,za wiele wspólnego nie ma Red_icon_smile jeśli ktoś ma dar przełożenia tego artykułu na łatwy i przyjemny ,proponuje założyć jeden wątek i uciąć w końcu wszelkie spekulacje odnośnie oleju Red_icon_cheesygrin
Stron: 1 2