2016-01-28, 11:02 PM
2016-01-29, 09:05 PM
Bez kwitów nie polecam .... bo może być siara ... Nawet jeśli moto nie kradzione to poza granicami może być ostro ...
2016-01-29, 11:06 PM
Gdzie mój post? :-(
2016-01-29, 11:18 PM
A.S. spotkałeś się już z takim przypadkiem? I jak sytuacja się skończyła?
2016-01-30, 12:28 AM
No ale po jakiego mi jakiekolwiek kwity i dumna możliwość opłaty ubezpieczenia jeżeli motocykl będzie użytkowany tylko na torze?
2016-01-30, 08:33 AM
zeby miec dowod na legalnosc pochodzenia w razie kontroli drogowej
2016-01-30, 08:36 AM
Jak bedziesz ja wozil w busie czy na przyczepce to przy kontroli drogowej musisz pokazac dokumety przewozonego pojazdu.
2016-01-30, 09:01 AM
Ok dzięki dobrze wiedzieć bo do tej pory jeździliśmy bez papierów
2016-01-30, 11:29 AM
Groszek to jest logiczne, miedzy innymi tak sie wylapuje zlodziei jak przewoza moto ... kazfy moglby mowic .. panie to na torówke i dlatego bez papierow... a mogloby to byc kazdego moto z garazu ...
2016-01-30, 11:30 AM
Jak nie ma papierów to pewnie kradziona, problem będzie nawet przy rutynowej kontroli bo będziesz oskarżony o paserstwo, moto skonfiskują i będziesz miał kontrole policji za każdym razem jak zginie motocykl w okolicy.
2016-01-30, 12:13 PM
A jak kupicie moto z ubezpieczeni za granicy gdzie jest wyrejestrowane z ewidencji z przeznaczeniem na części że załamanym nr vin to co?
2016-01-30, 12:48 PM
(2016-01-30, 12:13 PM)MONSTER napisał(a): [ -> ]A jak kupicie moto z ubezpieczeni za granicy gdzie jest wyrejestrowane z ewidencji z przeznaczeniem na części że załamanym nr vin to co?
No właśnie, bo jak pisałem bez papierów to chodziło mi właśnie o taki motocykl a nie o motocykl ukradziony.
2016-01-30, 01:22 PM
No to jak sam napisałeś MONSTER, taki motocykl wg prawa trzeba rozebrać na części
2016-01-30, 01:42 PM
teoretycznie lub wozic ze soba oryginalny papierek zakupu
2016-01-30, 02:18 PM
(2016-01-30, 12:48 PM)groszek112 napisał(a): [ -> ](2016-01-30, 12:13 PM)MONSTER napisał(a): [ -> ]A jak kupicie moto z ubezpieczeni za granicy gdzie jest wyrejestrowane z ewidencji z przeznaczeniem na części że załamanym nr vin to co?
No właśnie, bo jak pisałem bez papierów to chodziło mi właśnie o taki motocykl a nie o motocykl ukradziony.
W takiej sytuacji możesz go wozić ile chcesz, ważne żeby win nie był w rejestrze kradzionych, jak go zeszlifujesz to też kicha bo będzie oznaczało że kradziony.
2016-01-31, 09:55 PM
Fajnie jest sobie siedzieć przed klawiaturą... w domku ciepłym, uważać że się jest "na prawie" i że "jak co to powiem tak i srak" i mam Policję i Sądy w dupie, bo ja jestem koleś jakiego nie znacie ..
Tak !??! No to oby nigdy nie spotkała was kontrola drogowa w OBCYM kraju gdzie przepisy są bez względne, gdzie Policjant np. Słowacki poczuje KASIORĘ i przypływ wyższości nad gównianym polaczkiem .. gdzie mandaty są takie że się posracie z wrażenia .. gdzie mogą z wami zrobić WSZYSTKO !!!! ABSOLUTNIE WSZYSTKO co chcą, nic nie zrozumiecie albo wyjaśnią wam to tak żeby was jeszcze bardziej udupić i wyciągnąć więcej kasy, uwikłać w Sądy, rozprawy i postępowania administracyjne i będziecie dymać tam i wysłuchiwać rozpraw po Czesku ... gdzie zapłacicie za każdy dzień w pace i za parking dla auta za rzeczoznawców, za całą akcję Policji np. Czeskiej czy Słowackiej... i to taką stawkę że to idzie w dziesiątkach tysięcy koron czy EURO ... I nawet was zwolnią po 3 dniach - bo się przecież wszystko wyjaśniło .. bo motocykl nie kradziony - bo faktycznie z Anglii z jakiejś ubezpieczalni przeznaczony do KASACJI ale kasacji dziwnym trafem nie uległ .. I teraz wytłumaczcie JAK .. i w jaki sposób i dlaczego jest w całości w waszym posiadaniu >. JAK STALIŚCIE SIĘ JEGO POSIADACZEM SKORO TO PRAWNIE ZABRONIONE zgodnie z dokumentami !! .. Wypuszczą was po 3 dniach z rachunkiem za akcje i wezwaniem do Sądu celem dalszych wyjaśnień czytaj >> skubania was bezwzględnie ILE SIĘ DA !
Długi temat ... mam dokumenty i korespondencję z Urzędem Jesennika do wglądu ... i to jaką dostałem KARĘ za sprawę tak błahą że starty VIN czy brak kwitu to przy tym wybuch atomówki a pierdnięcie... Mogę wam opisać historie kolegi z Głuchołaz który został zatrzymany na motocyklu który KUPIŁ w Anglii ale nie przerejestrował .. miał wszystkie dokumenty - umowy, kwity z Anglii ... a i tak został zatrzymany na 72 godziny do wyjaśnienia ... Bo na wezwanie Policjanta żeby okazał dokument własności że motocykl jest jego, pokazał umowę kupna ( czy taki jej Angielski odpowiednik .. bo tam jest coś inaczej .. miał jakiś VC czy coś, wiem że tam to jest przejebane ) a Policjant rzucił mu tym na ziemie i KAZAŁ DAĆ dokument że motocykl jest jego - i co podskoczycie nie?? Do kolesia z klamka u boku który napierdala do was i nic nie rozumiecie, wzywa następne radiowozy, może was udupić w 10 sekund ... Ojj .. historia wspaniała ..
Tak że - nie róbcie sobie jaj i nie słuchajcie pierdolenia o ubezpieczalniach i innych głupotach .. KUPUJCIE ROZBITE motocykle z Francji, Niemiec czy Polski czy innych ale NA BOGA Z NORMALNY MI PAPIERAMI FULL LEGALL !!! ... Jak nie macie zbytnio pojęcia to omijać szerokim łukiem Angliki i te z Włoch .. tam też bark jednego papierka i AMBA !! Z Holandii też schody .. ale mniejsze .. z USA no to są firmy co się w to bawią ponoć lekko, łatwo i przyjemnie ..
Jak to mówią - jest dobrze póki jest dobrze ....
Tak !??! No to oby nigdy nie spotkała was kontrola drogowa w OBCYM kraju gdzie przepisy są bez względne, gdzie Policjant np. Słowacki poczuje KASIORĘ i przypływ wyższości nad gównianym polaczkiem .. gdzie mandaty są takie że się posracie z wrażenia .. gdzie mogą z wami zrobić WSZYSTKO !!!! ABSOLUTNIE WSZYSTKO co chcą, nic nie zrozumiecie albo wyjaśnią wam to tak żeby was jeszcze bardziej udupić i wyciągnąć więcej kasy, uwikłać w Sądy, rozprawy i postępowania administracyjne i będziecie dymać tam i wysłuchiwać rozpraw po Czesku ... gdzie zapłacicie za każdy dzień w pace i za parking dla auta za rzeczoznawców, za całą akcję Policji np. Czeskiej czy Słowackiej... i to taką stawkę że to idzie w dziesiątkach tysięcy koron czy EURO ... I nawet was zwolnią po 3 dniach - bo się przecież wszystko wyjaśniło .. bo motocykl nie kradziony - bo faktycznie z Anglii z jakiejś ubezpieczalni przeznaczony do KASACJI ale kasacji dziwnym trafem nie uległ .. I teraz wytłumaczcie JAK .. i w jaki sposób i dlaczego jest w całości w waszym posiadaniu >. JAK STALIŚCIE SIĘ JEGO POSIADACZEM SKORO TO PRAWNIE ZABRONIONE zgodnie z dokumentami !! .. Wypuszczą was po 3 dniach z rachunkiem za akcje i wezwaniem do Sądu celem dalszych wyjaśnień czytaj >> skubania was bezwzględnie ILE SIĘ DA !
Długi temat ... mam dokumenty i korespondencję z Urzędem Jesennika do wglądu ... i to jaką dostałem KARĘ za sprawę tak błahą że starty VIN czy brak kwitu to przy tym wybuch atomówki a pierdnięcie... Mogę wam opisać historie kolegi z Głuchołaz który został zatrzymany na motocyklu który KUPIŁ w Anglii ale nie przerejestrował .. miał wszystkie dokumenty - umowy, kwity z Anglii ... a i tak został zatrzymany na 72 godziny do wyjaśnienia ... Bo na wezwanie Policjanta żeby okazał dokument własności że motocykl jest jego, pokazał umowę kupna ( czy taki jej Angielski odpowiednik .. bo tam jest coś inaczej .. miał jakiś VC czy coś, wiem że tam to jest przejebane ) a Policjant rzucił mu tym na ziemie i KAZAŁ DAĆ dokument że motocykl jest jego - i co podskoczycie nie?? Do kolesia z klamka u boku który napierdala do was i nic nie rozumiecie, wzywa następne radiowozy, może was udupić w 10 sekund ... Ojj .. historia wspaniała ..
Tak że - nie róbcie sobie jaj i nie słuchajcie pierdolenia o ubezpieczalniach i innych głupotach .. KUPUJCIE ROZBITE motocykle z Francji, Niemiec czy Polski czy innych ale NA BOGA Z NORMALNY MI PAPIERAMI FULL LEGALL !!! ... Jak nie macie zbytnio pojęcia to omijać szerokim łukiem Angliki i te z Włoch .. tam też bark jednego papierka i AMBA !! Z Holandii też schody .. ale mniejsze .. z USA no to są firmy co się w to bawią ponoć lekko, łatwo i przyjemnie ..
Jak to mówią - jest dobrze póki jest dobrze ....
2016-01-31, 10:04 PM
To tak jak ja nie mogłem zarejestrować swojego moto, bo nie było wcześniej przerejestrowane i nie miałem jednego oryginału, a tylko kopię.
2016-02-01, 09:55 AM
Zupełnie co innego jest zarejestrować pojazd a co innego jest mieć pojazd w posiadaniu na posesji czy lawecie ważne żeby nie jeździć nim po drodze bo wtedy będzie przesrane. Znajomy ma torówkę kupioną na zachodzie z ubezpieczalni bez prawa do rejestracji jak jeździ na tor to nawet nie bierze żadnych dokumentów do niej, na Słowacji zatrzymała go policja za prędkość i wiadomo zapłacił mandat ale z motocykla sprawdzili tylko nr. ramy.
2016-02-01, 11:14 AM
A.s. Strasznie uogolniasz... Też miałem kilka kontroli za granicą i przeważnie chcą tylko paszport wszyscy byli bardzo mili i jeszcze zachęcali do zwiedzania różnych miejsc oraz kierowali na fajne trasy... Wiadomo, ze w każdym państwie znajdzie się policjant skurwysyn co za brak jednej działającej żarówki bedzie chciał odholować pojazd.
Chociaż zgadzam się, ze dla świętego spokoju lepiej kupić coś w 100% legalnego i nawet płacić te 100 zł ubezpieczenia rocznie...
Chociaż zgadzam się, ze dla świętego spokoju lepiej kupić coś w 100% legalnego i nawet płacić te 100 zł ubezpieczenia rocznie...
2016-02-01, 09:21 PM
griosek >> oczywiście masz rację .. też tak mówiłem ludziom do chwili kiedy mnie to nie spotkało .. Nosił Wilk razy kilka - ponieśli i Wilka .. Tu nie ma co dywagować jak ktoś liczy na szczęście to się w końcu przeliczy ...