Yamaha R1 Forum PL

Właśnie dotarły Womet-Techy całe czarne żeby się w oczy nie rzucały.
A osłony takie same jak A.S. - Gb Racing

No cóż... a nie mówiłem.... nie życzyli Ci tego ale w życiu różnie bywa. U mnie pierwszy zakup w każdym moto to crash pady a w obecnym osłony deklaracji gb racing również.

Wysłane z Samsung S7 przez Tapatalk

Do crash padów dalej nie jestem przekonany bo jak by były założone to by akrapy oberwały a to by dużo bardziej bolało. Akrapy najtaniej za 10k zł można kupić a jedna owiewka + czacha to z 2600zł.

Orientuje się ktoś czy są jakieś osłony na wydechy? Albo crash pady mocowane na tylnie sety?

Chyba sa jakieś osłony ochronne na wydechy r&g, zawsze tez możesz też wywalić same podnóżki pasażera i w ich miejsce wstawić jakieś crashe.

Kyniu, a gdzie i za ile kupowałeś kraszpady, bo ja też kupię, choć nie lubię ruszać ori śrub mocujących silnik do ramy, ale co zrobić. Inaczej się nie da.

Tutaj: http://allegro.pl/crash-pady-yamaha-r1-r...57631.html
Wczoraj zadzwoniłem i mi wysłali a dzisiaj już były.

Widzę że Womet się już ceni bardziej niż światowi "top producenci"

No i dobrze jak to Polska firma

Wstępnie 21.08 wybieram się na Radom

Z produkcją w chinach

Tu cały komplet GB Racing za 550zł
http://pl.aliexpress.com/item/High-quali...395f402028

Na pewno z tych samych tworzyw wyprodukowane hehehe

Wysłane z Samsung S7 przez Tapatalk

Co Ty gadasz. Koncówki akrapa NOWE to 6 a nie 10 tys. O używanych nie wspomnę bo można za 3 dostać

Boczna owiewka to 1500 zł. Czacha 2500 zl

Koczis dobrze że to wrzuciłeś bo trzeba po zakupie obczaić czy to oryginały czy chińczyki.

k1kristo ja mam pełny układ a nie same końcówki. Za 3k tytanowe używki może kupi, carbonowych nie kupi.
Dzwoniłem do różnych sklepów yamahy i wszędzie czacha 1575zł a boczek 1389zł i do tego da się rabat -15% załatwić.
Za 2500 to masz i czachę i boczek nowy

Blue ma racje, to chinczyki sprzedawane pod polskim szyldem

No ale przy parkingowce przeciez całego układu nie zniszczysz tylko ewentualnie koncówki.

Na opakowaniu crashpadów pisze made in EU a na naklejce made in poland. Ale pewnie w chinach produkowane tak jak wszystko

k1kristo racja, ale przy pełnym układzie nie pasują te końcówki które pasują do fabrycznego katalizatora i jest problem.

That bites, but overall doesn't look too bad.

This is why I went the way I did with case covers:

http://i1175.photobucket.com/albums/r639...fynbu1.jpg

Still needs a new case cover

Looks like a minor drop that's easy to fix. Personally I'd have gone with cut style frame sliders and cutout the repaired section. I'm weird like that though.

Wydechy osłania się bez problemu sposobem wymyślonym przez kolegów z SM ..
Gruby czarny - zbrojony wąż gumowy i opaska metalowa ( skręcana ) ... przycinamy na wymiar węża, opaska w środek - potem dookoła komina i skręcamy .. żmudne bo trzeba dobrać idealnie długość węża i opaski ale daje radę perfekcyjnie i raczej mało widoczne jest ..

Co do crashów to mój poleciał na prawo i nawet stopki pasażera nie dotknęło - oberwały :

- crash na śrubie silnika
- rolka ( crash ) na wahaczu ..
- rysneło minimalnie dekiel impulsatora żwirem w ziemi jak zerwała trawę ...
- starło to co przyjęło największe uderzenie i tarcie czyli STOPKA CHIŃSKIEGO SETA tego złotego tu z forum kupionego ( qrwa INWESTYCJA ŻYCIA ) a precyzyjnie nie cały podnóżek tylko ten czarny plastikowy koreczek wciskany do niego .. ( już dorobiłem sobie 6 sztuk ) .. A sety >> BAJKA >> nie dość że tanie jak barszcz to dosłownie NIEZNISZCZALNE !!! Jak się skrzywi to wystarczy wyprostować .. jest mocne ale giętkie ( nie kruche )
Nie tknęło mi też nawet crash kierownicy ( dotoczone ale Womet - nieco zmodyfikowane żeby lepiej siedziało )
A moto gruchnęło i to mocno na prawo i może nie było szybko 30-40 km/h ale upadło z "gumy" gdzie licznik przykrył mi horyzont ..

A.S. a czachy Ci nie dotknęło? Może jak leci na prawo to inaczej ląduje
Ale jak przy takiej wywrotce na postoju jak moja są takie straty to ja wole nie wiedzieć co zostaje z motocykla po wypadku czy szlifie

Dlatego dobrze sie przygotuj na radom, bo roznie bywa