Yamaha R1 Forum PL

Pełna wersja: R1 KYNIU - RN22 2009r.
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23
Kyniu ja mam odległość tej pięści i jest idealnie z racji idealnego trzymania udami . I tyle w temacie Red_icon_smile

Wysłane z Samsung S7 przez Tapatalk
bart ale jak schodzisz na kolano to raczej udem nie trzymasz. Tarcie kolanem mnie już nie bawi, teraz chodzi o prędkość pokonywania zakrętów a do tego też trzeba szybko przerzucać moto z jednej strony na drugą.
Ogólnie zrobiłem już ponad 2000km na R1 i powoli zaczynam się z nią rozumieć Red_icon_cheesygrin
Chodzi o coś takiego:
https://www.youtube.com/watch?v=8rGbln3J4Sg
Znam ten filmik bardzo fajny .... na nim widać, że koleś wisi na moto zaczepiony udem o bak. Wlasnie po to jest ta mata na baku i wlasnie o tym pisalem Kyniu.
No jak udem nie trzymasz jak trzymasz. Rece masz miec luzno na kierownicy, nie mozesz sie jej kurczowo trzymac schodzac nisko bo zrobisz sobie kuku kiedys. Drugim punktem podparcia jest reka na baku.
Krmtzzz a trzecim noga po stronie zewnętrznej która równiez dociska. To są 3 glowne punkty podparcia ... ciekaw jestem tylko jaka jest najlepsza proporcja nasiku tych trzech punktów podparcia... no ale to jest temat na inny wątek hehehe Red_icon_smile Tak czy siak 3 punkty podparcia to stabilna pozycja.
Jak dla mnie to bardziej się kolanem trzyma niż udem, ale to już mniejsza o to, wiadomo o co chodzi Red_icon_tongue
Kierownice się staram trzymać jak najluźniej ale żeby to zrobić to trzeba się przedramieniem o bak trzymać.
Właśnie też mnie zastanawiają proporcje nacisku, na pewno przodu nie można za bardzo odciążyć bo może odjechać Red_icon_cheesygrin
A jak Ty chcesz dociążyć ten przód? Red_icon_cheesygrin Trzymając mocno za kierownice? XD
Rozkład masy regulujesz tylko i wyłącznie odpowiednią pracą gazem w zakręcie. Odpuszczenie gazu w zakręcie powoduje dociążenie przodu, co następnie powoduje większą powierzchnie styku przedniej opony z asfaltem i prostowanie się motocykla. Jedynym słowem, żeby odpowiednio pokonać zakręt trzeba mieć ogromne umiejętności, których ja osobiście nie posiadam i nie czuje się, żebym mógł Cie jakoś pouczać ale na pewno R1 to nie jest dobry motocykl do nauki winklowania (głównie chodzi właśnie o prace gazem w zakręcie i masę).
Ręce są tylko do skręcania a nie do trzymania motocykla Red_icon_tongue
Jak dam tyłek do tyłu całkiem to czuje że przód jest za słabo obciążony ale już wiem dlaczego, głowa niżej, bardziej do przodu i w stronę zakrętu Red_icon_cheesygrin
Ja tam nie chcę być mistrzem winkli ale przynajmniej troszkę chce się nauczyć.
Jeśli chodzi o R1 to w tamtą niedzielę mistrz słonnych poległ na RN22. Mistrzem był chyba na litrowym gixie, pożyczył R1 od kolegi i wyzłomował. Dlatego ja do nauki na razie włączam tryb B bo najbardziej łagodny Red_icon_tongue
Gosc od czerwonego k6 ?
Podobno tak. Jak przyjechałem tam koło 13 czy 14 to już policja i straż odjeżdżała, moto nie było tylko ten czerwony piasek na drodze. Ale tak to się kończy jak ktoś robi z drogi tor i jest "królem winkli" Red_icon_tongue
(2016-06-07, 11:20 AM)kyniu napisał(a): [ -> ]Ręce są tylko do skręcania a nie do trzymania motocykla Red_icon_tongue
Jak dam tyłek do tyłu całkiem to czuje że przód jest za słabo obciążony ale już wiem dlaczego, głowa niżej, bardziej do przodu i w stronę zakrętu Red_icon_cheesygrin
Ja tam nie chcę być mistrzem winkli ale przynajmniej troszkę chce się nauczyć.
Jeśli chodzi o R1 to w tamtą niedzielę mistrz słonnych poległ na RN22. Mistrzem był chyba na litrowym gixie, pożyczył R1 od kolegi i wyzłomował. Dlatego ja do nauki na razie włączam tryb B bo najbardziej łagodny Red_icon_tongue

a ściślej do odpychania fajery od siebie żeby wywołać przeciwskręt
Zasadniczo to miałem nic nie pisać .. ale jedno muszę wyprostować bo się ludzie śmiać będą Red_icon_sad

PatrykNSR :
Zaczęło się wzorowo :
"Rozkład masy regulujesz tylko i wyłącznie odpowiednią pracą gazem w zakręcie."
Ale "praca" rozumiemy jako 3 fazy a nie myrdanie manetą w winklu bo to będzie gleba ...
Potem było też super Red_icon_tongue :
"Odpuszczenie gazu w zakręcie powoduje dociążenie przodu, co następnie powoduje większą powierzchnie styku przedniej opony z asfaltem " ...
Dokładnie - do tego dochodzi jeszcze kwestia złożenia się przedniej zawiechy czyli zmiany ( zaostrzenia) geometrii kąta główki ramy motocykla w stronę ZACIEŚNIANIA zakrętu ...
Ale potem to już masakra Red_icon_tongue
" i prostowanie się motocykla." ...
No niestety ale tak to nie działa .. i żeby ktoś nie próbował WYPROSTOWAĆ MOTOCYKLA w zakręcie ODPUSZCZAJĄC GAZ - bo to będzie jego "Last action Hero" :p ...
Podnosimy motocykl >>> DODAJĄC GAZU ..
Kładziemy motocykl ( zacieśniamy zakręt ) >> ODEJMUJĄC GAZ ..
Po zamknięciu manetki lub odjęciu gazu motocykl dosłownie się ZAPADA i zacieśnia winkiel !!
Technika ta jest często stosowana w bardzo ostrej jeździe po torze kiedy kierowca bierze zakręty "na kwadratowo" ( nie mylić z wyśmiewaniem tych co jadą w zakręcie 33 km/h ) .. Szybko wpada w zakręt na hamowaniu - zjeżdża do zewnętrznej po czym zamyka gaz, mocno składa motocykl i skręca jak najmocniej się da w dosłownie 1 sekundę po czym odwija manetę na maxa - prostuje motocykl i wystrzeliwuje z zakrętu ..
I tak to właśnie działa że niektórych po dodaniu gazu WYNOSI z winkla prosto w buraki a nei po zamknięciu manetki Red_icon_tongue ..
Co do reszty to zewnętrzne kolano + ręka + klata na bak .. cycek od zewnętrznej strony ma leżeć na wewnętrznej stronie zbiornika .. ( wtedy i tylko wtedy wychodzi wam ten szpanerski łokieć Red_icon_tongue )
Czy pięść czy dwie przy jajkach to kwestia wzrostu i długości rąk .. tu nie ma złotej zasady .. to tylko podpowiedź ..

Owszem - jest tez technika zacieśniania winkla DODANIEM GAZU .. wynika ona ze skrócenia odległości miedzy osiami kół kiedy tył powędruje ku przodowi po skompresowaniu tylnego amora .. ale to już jest mega skill i mega zestrojenie zawiechy ( zwykle już dawno NIE SERYJNEJ ) .. Kilak razy w życiu poczułem ten efekt na Pannoni ale zwykle zaraz po nim miałem rodeo po uślizgu tyłu ( ale to w głównej mierze przez serię z tyłu ) i było to absolutnie przypadkowe po gonieniu króliczka niż zamierzone Red_icon_tongue ...
Dobrze powiedziane Red_icon_smile Ciekaw jestem jeszcze tego rozkladu "procentowego" docisku na motocykl naszego kolana , tylka, nogi .. zeby jak najefektyczniej i najbezpieczniej pokonac łuk. Bo jak dla mnie to wciaz eksperymenty i sprawdzanie w jakiej proporcji motocykl najlepiej wspolpracuje ze mna na łuku. Red_icon_smile Pozdro A.S. Red_icon_smile
Idealny rozkład masy to 60/40 >>> 60% tył i 40% przód ... Ale nie wiem czy ktoś z nas potrafi poznać czy poczuć te proporcje Red_icon_sad ... Prawda jest taka że dobra pozycja ratuje moto i kierowce z wielu opresji kiedy coś źle zrobimy i puści czy przód czy tył .. albo jest coś na torze ..
WIELE, oj WIELE razy uciekł mi tył czy przód bo zbyt raptownie dałem gazu albo opony miały już dość albo najzwyczajniej był olej albo woda na nitce .. i z każdej tej sytuacji motocykl wychodził sam bo ja .. no co ja mogę zrobić w sekundę czy nawet mniej ? Jest szarpniecie ja ląduje na zbiorniku i tyle .. jak ucieka przód to się opieram klatą mocniej o zbiornik, bo kierownica ucieka - jak tył to całym ciężarem na zbiornik bo mam tyłek razem z nogami w górze Red_icon_tongue .. jak mi rodeo odwali .. Tak że kluczem jest dobra i luźna pozycja ..
Do tego właśnie praca gazem .. na początku najlepiej jest dohamować przed winklem, na wejściu już trzymać stały gaz i tymi stałymi obrotami przejechać zakręt i potem w palnik ..
Kiedy nauczymy się tego na pamięć, możemy powoli zacząć eksperymentować ... Wejść w zakręt do połowy na zamkniętym gazie ... potem od połowy odkręcać ( koniecznie ustawcie obroty wolne na 1800-2100 >> zapobiega to szarpnięciu przy otwarciu nawet minimalnym manetki ) .. potem dodajecie hamowanie do połowy i pędzel potem .. itd .. ale wszystko na spokojnie i powoli ..
Mając już obcykany bezpieczny maxymalny kąt złożenia i stały gaz w zakręcie to NIE MA CHUJA ŻEBY MOTO LEŻAŁO !!!!! Zawsze albo będzie to przez zbyt mocne złożenie albo myrdanie gazem czy użycie raptowne hamulca ....
A jazdę ze stałym gazem tez człowiek uczy się BARDZO dużo bo wtedy zaczyna kombinować z nitkami przejazdu, z opóźnieniem hamowania itp. żeby być coraz szybszym Red_icon_smile .. Kiedy już widać że to nic nie daje - czas na hamowanie w zakręcie na nie przed nim .. itd ...
Kurcze żebym ja umiał to co Ty AS.... Wielki szacuneczek
Kurcze .. no ja nie chce żeby to brzmiało jakoś wszechwiedząco albo żeby ktoś pomyślał że pisze jakbym wiedział co najmniej wszystko Red_icon_wink ... BARDZO daleko mi do pouczania czy czegoś takiego .. ale ... przez te kilka lat widziałem tyle gruzów, szlifów, gleb i późniejszych ich konsekwencji że wolę napisać coś co może ktoś odbierze jak megalomanię - ale ktoś inny deko się zastanowi na choćby sekundę i kiedyś mu to pomoże ...
Jak się stoi na "balkoniku" na Kisielinie - to wierz mi, gdybym z taką łatwością mógł wytypować numery w Lotto jak tych którzy zaraz będą leżeć, to bym każdemu z was osobisty 6 kilometrowy tor wybudował i jeszcze by zostało Red_icon_smile ....
Tak że, jeździć, jeździć i jeszcze raz jeździć !! Choćby po kartingach ale dawać przynajmniej raz w miesiącu na tor .. bo jeden dzień na torze to 5 lat na drodze Red_icon_smile !!! I to pod warunkiem że ktoś ma gumowe kości i przenika przystanki, puszki, płoty czy słupy tudzież bariery :p ..
Jeszcze jedno pytanie, jak wyczuć że to już maksymalne złożenie?
Po tym że podnóżki trą o asfalt? Red_icon_tongue
Wiadomo że to też zależy od opon, ich profilu i jakości asfaltu, ale zakładamy dobry, czysty asfalt i opona 190/55 sportowo-torowa np. S20 EVO Red_icon_cheesygrin
Może by tak utworzyć jakiś wątek "porady torowe" ? bo co gdzieś się natknę na wypowiedź A.S. to zawsze znajdę jakiś punkt w którym zaczynam myśleć "aaa to tu leży błąd" i w tym wątku to raczej OT. Taka luźna uwaga.
Koczis może to przenieść chyba Red_icon_tongue
Właśnie to miałem na myśli że jak się poczyta AS-a to człowiek widzi duuuuuzo błędów u siebie. I właśnie tak myślę i to całkiem poważnie że wielu z nas do końca życia nie będzie miało takiego doświadczenia jak as w chwili obecnej. Jest u mnie w miasteczku też chłopak który lata podobnie dużo głównie po torach i na tej podstawie tak myślę. dlatego takie rady są jak najbardziej dobrze widziane i mocno ratują d... psko a przynajmniej szpeja
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23