Yamaha R1 Forum PL

Pełna wersja: RN19 "regulacja" luzów zaworowych
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5
Witam,

Może źle szukałem, ale nie udało mi się znaleźć ...

Mam pytanie praktyczne:
serwisówka zaleca kontrolę luzów po 45000 (czy jakoś tak).
Przyjmuję że co jak co ale wycieranie się krzywak jest raczej wprost" proporcjonalne do przebiegu
Zakładając że każdy wałek wykonany jest z jednakowej jakości materiału Red_icon_rolleyes ...
Z mniejszym wpływem "stylu jazdy" zwanego potocznie "pałowaniem".
Zastanawia mnie więc czy w praktyce rzeczywiście przy tym przebiegu trzeba wymieniać te szklanki/podkładki czy też luzy raczej po tym przebiegu są ok ... 

Macie z tym jakieś praktyczne doświadczenie?
To jest liczba podana z kosmosu i z całym szacunkiem dla Yamahy ale DUŻO przecenia możliwości swojej metalurgii .. co sezon to może i nie jak latasz 5000 km w roku .. ale jak ktoś lata 10.000 km rocznie to koniecznie co roku trzeba to sprawdzić a już po 12.000 km to kamikadze ..

To o czym piszesz owszem też się wyciera ale to nie tak pracuje Red_icon_smile ..
Szklanki i wałki niszczą się bardziej od tego że NIE REGULOWAŁEŚ luzów zaworowych i są one ZBYT małe ( z czasem te luzy się kasują A NIE ROBIĄ WIĘKSZE !! ) ..
Kiedy są zbyt małe to sprężyna zaworowa wciska zawór głębiej w głowicę czyli ten zaś mocniej uderza w szklankę która mocniej dociskana jest do wałka rozrządu ( ściślej do krzywki wałka ) .. i tak oto jeśli coś pracuje ZBYT MOCNO SPASOWANE no to się wyciera ..
Wtedy na szklankach masz charakterystyczne kółka ( często już ciemnawe ) a na wałkach w drastycznych przypadkach kiedy zawory są długo tzw. PODPARTE .. niszczy się krzywka wałka ...

NIE WOLNO TEGO ZANIEDBYWAĆ !! To się strasznie mści - oprócz uszkodzeń wyżej opisanych działa to też w drugą stronę .. a raczej na drugą stronę układu czyli na styk zawór - głowica ( gniazdo zaworowe ) >> i o ile ssący zawór to pół biedy, bo po lekko mniej zasysa i moc spada, o tyle kiedy zawór wydechowy jest zapadnięty to nie otwiera się tak jak trzeba i w skrajnych przypadkach ( a wcale nie tak trudno do tego doprowadzić ) szczelina po otwarciu zaworu jest zbyt mała .. strasznie gorące gazy z ogromną prędkością są przeciskane przez tą szczeliną powodując dosłownie naddźwiękowe, dewastacyjne spalanie powierzchni styku zawór - głowica czyli mamy te całe mityczne WYPALONE GNIAZDA ZAWOROWE Red_icon_smile .. Proste ??? a no proste Red_icon_smile !!!

Czemu kasują się luzy zaworowe >> uff .. palce mnie bolą ale dobra idziemy dalej :
Zawór jest wciskany z potworną siłą w głowicę i przez sprężyny zaworowe i przez same detonacje mieszanki .. jest tam prawdziwe piekło i "serce gwiazdy" Red_icon_tongue  ... pod tym naporem powoli głowica się poddaje ( sam zawór jest tak twardy że nie ma raczej przypadków samoistnego wycierania się zaworu ) .. ale wbija się on coraz mocniej i to powoduje że luzy między górnym zespołem czyli zawór + płytka zaworowa ( to jest to co wymieniamy i czym luzy regulujemy ) + szklanka ( leży na płytce zaworowej ) a >> wałkiem rozrządu z krzywkami uruchamiającymi ( wciskającymi i zwalniającymi "zawory" ) cały ten system są coraz mniejsze Red_icon_smile ..
Płytki oczywiście kupujemy coraz cieńsze ... >> i tym wymiarem ( grubością płytki ) regulujemy luzy zaworowe ..

Nooo ... to tak na skróty ..

Aha >> i styl jazdy ma dużo do tego jak szybko ta degradacja postępuje .. ale ONA POSTĘPUJE z każdym ruchem korby i z każdym kilometrem na drodze a nie tylko odkręceniem manetki do oporu Red_icon_cheesygrin
kto wie ile jest możliwości splanowania głowicy w R1 ?

Czy planowanie spowoduje zwiększenie mocy ? ... z powodu większej kompresji ?
planowalem glowice w aucie i uja dalo z moca Red_icon_tongue
w RN12 jak składa się silnik z FZ1 to stosuje się jakaś specjalną uszczelkę już nie pamiętam jaka ale chyb acieńszą i to znacząco podnosi moc a szczególnie moment obrotowy dla tego silnika. Stąd moje pytanie.
Napewno podniesie moc silnika splanowanie głowicy.Tylko zwiększając kompresję obciążamy bardziej korby i wał ,a przecież ktoś to wszystko obliczał pod ten silnik Red_icon_smile więc robiąc takie coś zwiększamy prawdopodobieństwo uszkodzenia go.Takie moje zdanie
Robiłem w poprzedniej R1 RN12 luzy zaworowe przy 40 000 km (i jestem w 80 % pewny że nikt wcześniej tego nie robił). W serwisie mówili, że tylko 1 był na granicy tolerancji a reszta jeszcze spokojnie by polatała.
No ja mam u siebie 36 tys i nic nie słychać .Ale na 40 tys zajade do serwisu niech przeglądnie i wymieni płytki jak będzie trzeba
A.S. Dzieki za obszerne wyjasnienie!
Jednak bez doswiadczenia praktycznego pozostaje to tylko teoria.
Czy Ty u siebie/kogos rzeczywiscie sprawdzales luzy po powiedzmy 10, 20k itp i zmierzyles sam ze te luzy sie kasuja?
Blue, mowi, ze u niego nie byly robione, nakrecil 40k i bylo OK - to przeczy Twojej teorii.

@Blue, a czy to "na granicy tolerancji" bylo za duzy, czy za maly luz?

@Dzony, jesli teoria o "zmniejszaniu" sie luzu jest prawdziwa to nic nie bedzie slychac, tylko moto straci powoli moc ....
Z tego co się orientuję to raczej wycieraja się krzywki na wlakach i szklanki i wtedy robi się zbyt duży luz co objawia się charterystycznym cykaniem .Ale żeby zawory wyklepywaly gniazda zaworowe ,to nie słyszałem.Słyszałem że wyrabiają się prowadnice zaworowe co może spowodować urwanie zaworu
Nie pamiętam, tu akurat nie chciałem nic zepsuć i dawałem do serwisu. Miałem kartkę ze spisanymi luzami ale oddałem przy sprzedaży wszystko.
A.S. bardzo ciekawa wypowiedź, ale jakoś nie ze wszystkim się chyba zgodzę. Muszę to przemyśleć i wtedy coś konkretniej napiszę, ale...
luzów zaworowych się chyba nie kasuje tylko ustawia, bo muszą one być na zimnym silniku takie jak producent podaje, żeby na rozgrzanym silniku ich nie było... dlatego powinno być trochę słychać zawory na  zimnym silniku, a jak się rozgrzeje to już nie.
 Co do wytrzymałości to ciężko powiedzieć, pamiętajmy, że są dwa typy zaworów, jeżeli chodzi o regulację - na płytkach i na śrubkach. chociaż w sportach się nie spotkałem żeby były na śrubkach.
 O wypalaniu się gniazd słyszałem, ale o wyklepywaniu? Wypalają się jak jest za dużo powietrza w mieszance i jak są źle zawory ustawione. Wtedy moto traci kompresje itp...
uff .. palce mnie bolą ale dobra idziemy dalej :

Tekst czysto Mariderowy Red_icon_cheesygrin

Co do teorii A.S. to według mnie i nie tylko to wyklepują się płytki zaworowe. Ostatnio robiłem w swojej byłej 12 luzy i jakoś na trzech cylindrach luz był większy nie mniejszy... Dlaczego?
BaCa, przy jakim przebiegu robiles te luzy?
Ja miałem 29tysi na zegarach. w moich rękach trzy sezony a zrobiłem nią nie całe 15 tysi. Jaki przebieg to faktynie mógł by powiedzieć poprzedni właściciel który ją sprowadził od niemca. Miałem te luzy zrobić na przyszły sezon ale chłopak któremu ją sprzedałem naciskał mnie że chce ją już i nie chciałem żeby miał cokolwiek do roboty na przyszły sezon po za wymianą oleju.
czyli Baca Sprzedałeś RN12 ? Red_icon_sad
Baca to czym ty teraz będziesz na gumie latał? Red_icon_smile
Kupi pewnie Rn32 Red_icon_cheesygrin albo 1000RR Red_icon_smile

Ja jak robiłem przy 45tyś przebiegu w RN09 to nie trzeba było nic robić.
może też zrobić przedpłatę na RN42 Red_icon_cheesygrin
Tak .. lepiej jest kiedy moto klepie .. kiedy jest cicho to jest to podejrzane...
Płytki się NIGDY nie wyklepują są tak twarde że nie ma takiej opcji ..
Czemu większe były .. bo owszem zdarza się że wyciera się wałek czy szklanka .. raz na ileś tam tysięcy motocykli jest taka opcja ..
Luzów się oczywiście że nie kasuje tylko ustawia .. one same się kasują ...
I tak >> tak dokładnie jest, zawór wpada w gniazdo głowicy coraz głębiej .. dokładnie w języku mechaników >> obniża się przylgnia zaworowa ..
Prawda jest taka, że wielu co z tego żyje i tak ma pewnie do mnie pretensje że to opisuję Red_icon_tongue .. ale sama wiedza taka to też nic jeśli nie ma się w palcach odpowiedniego wyczucia przy pomiarze luzów szczelinomierzem .. to też nie jest tak że hop siup Red_icon_smile

W mojej można przyjąć przebieg autentyczny 15500 km .. podzespoły jak napęd czy góra silnika wszystko na oryginale .. Markery farbą fabryczne itd ... i już jest w dolnym zakresie np. ssący 0.11 -0.20 a ja mam 0.11 nawet 0.10 raczej ... więc robię to na 0.16 ( płytki są co 0.05 ) .. ale oczywiście ja tylko opisałem z grubsza jak to jest bo z tym robię i widzę jak to wygląda w RN22 ( no nie ma tam zaworów na śruby jak w Polonezie Red_icon_tongue ) .... Większość zaworów mam w tolerancji bo ssące są 0.12 a wydechowe 0.22 kiedy jest 0.21 -0.25 ... ale jak już rozwaliłem pół silnika rozebrałem chłodnice i resztę pierdół to porobię to co muszę .. ALE NIE WSZYSTKIE bo >> dlaczego często mechanik mówi wam że są zawory OK ??
Płytki można zamówić JEDYNIE z różnica 0.05 jak pisałem wyżej NIE MA INNYCH .. no i teraz >> Ja mam 0.22 a max jest 0.25 .. no to co się stanie jak odejmiemy 0.05 .. no luz zwiększy się na 0.27 co nie może być uznane za prawidłowe BO NIE JEST Red_icon_smile .. i tym sposobem czasem nawet jak macie już lekko osadzone zawory to nie ma możliwości ich normalnej regulacji w górny akceptowalny zakres Red_icon_smile .. NO BO I TEŻ NIE TRZEBA .. spokojnie .. Tylko te które są u mnie za małe ( chyba 4 z 16 Red_icon_smile ) zmienię bo i tak to robię .. Musiałem zdjąć łańcuszek żeby zbadać co i jak z tymi mikropęknięciami ...

Tak że jeśli ktoś chcę się dowiedzieć czy powiedzmy sprawdzić czy dobrze to opisałem to skoczcie do mechanika byle jakiego i spytajcie Red_icon_smile .. Tu niema żadnych cudów - same fakty .. No ale na spokojnie kto zobaczy sam się przekona ..
Stron: 1 2 3 4 5