Na foto widnieje juz Twoja wersja ostateczna ? Jak z wytrzymałością ? Na ile jesteś pewny swojego patentu, że nie jebnie i moto nie położy się ? Jaki czas realizacji ? Z góry dzięki za odpowiedz.
Jeśli postawisz moto na standardowym stojaku pod tylny wahacz, wsiądziesz i zaczniesz robić na nim wyczynową gimnastykę to na pewno będziesz w stanie przewrócić moto. Jak będziesz używał go zgodnie z przeznaczeniem to nie ma obaw żeby się coś stało. Na swoim sprawdzałem stabilność, wsiadłem na moto, pobujałem i nic się podejrzanego nie działo. Jak będziesz chciał to mogę dodatkowo dospawać jakieś zabezpieczenia żeby dopiero po ich wyciągnięciu dało się złożyć stojak. Co do czasu realizacji to zależy czy podejdzie w tej wersji co jest czy będzie trzeba iść do tokarza żeby mi wytoczył końcówki pasujące pod twoją ośke. Jak podeślesz mi zdjęcia, średnice otworów w ośce, wysokość środka ośki od podłoża na wyprostowanym moto to dokładniej będę mógł ci powiedzieć, jeśli nie będzie trzeba dużo zmieniać to w środę pewnie bym już wysłał paczke
To jest tylko 200 kg, jeżeli jest dobry spaw to bez żadnego problemu utrzyma moto.
Dla mnie niestety za szerokie i do garażu nie wejdzie. Czekam aż Ci się zachce zrobić tą drugą wersję o której pisałeś (ja jednak jestem leniwy..)
rurki mają po 10-15cm długości więc nie ma potrzeby przy takiej małej masie stosować wsporników ale dla psychicznego spokoju można je dodać Jutro z rana postaram się nagrać filmik jak to się montuje, stawia i jeździ na boki
Zwymiarowany zgróbsza, jest jeszcze możliwość zwężyć go do 70cm jak komuś każdy cm będzie ratował życie
Blue ten centralny też będzie musiał mieć szeroko rozstawione nogi żeby był stabilny
tak przyjrzałem się jeszcze temu centralnemu z filmiku poniżej i tak w 1:30 minucie widać dokładnie ten cienki pręcik przy dźwigni który podnosi całe moto więc teraz wcale nie mam wątpliwości co do tego że wsporniki nie są potrzebne
na szerokość na pewno podejdzie tylko musisz zmierzyć otwory w ośce wahacza w rn19/20 po lewej jest otwór Φ11 mm a po prawej o ile dobrze pamiętam chyba Φ22 mm. Jak masz inne to nie ma problemu, po prostu inne średnice adapterów się zrobi
Ale makumba kosmos .. brawo za zaparcie i pomysła .. ale to w zasadzie ma byc tak że podjeżdżasz lekkim małym trójnogiem .. wkładasz bolca ( tyfuuu .. ) .. mach ręka i moto wisi .. szybko sprawnie i jeździsz sobie nim po garażu czy padocku ( oprócz Poznania gdzie nawet czołg na tej kostce pourywa gąsienice ) .. gdybym miał się tak gimnastykować z tym to na prawdę musiałbym mieć chyba za to płacone .. Trzy płaskowniki spawasz do starego podnośnika z malucha albo mercedesa na "korbę" .. z przodu spawasz adapter na ramę i podjeżdżasz .. kilka ruchów korbą i nawet moto z dwiema dupciami podniesiesz jak ot mówi klasyk : bez napinki ..
Odpada ci majstrowanie z ta dźwignią, gdybyś chciał skopiować te trójnogi za 1500 zł ...
Ale tak jak pisałem BARWO za chęci i pomysł .. tak się to właśnie rodzi ....
A.S stojak na dźwignię jest szybki w montażu ale wsuwasz go w ośkę i otwór w ramie (w załączniku zaznaczony otwór) gdzie rama moim zdaniem na pewno się zarysuje (co mnie najbardziej gryzie i męczy bo moto całe ładne i zadbane a rama przy otworze po paru włożeniach i wyjęciach będzie zobijana i zmasakrowana) Można w nią na stałe wbić jakąś tulejkę na ciasno co jest już ingerencja i nie wygląda tak estetycznie a po późniejszej próbie wyjęcia zostaną ślady.
Z założenia jest to stojak na zimę a nie do codziennego użytkowania (jakby się sprężył to w minutę by go pewnie założył). Stawiasz na nim moto, stoi 3 miesiące i dopiero na wiosnę demontujesz wszystko a że jeszcze od czasu do czasu przyda się w ciągu sezonu do paru innych rzeczy np. jak wymiana opon, napędu albo uszczelniaczy w przednim zawieszeniu, bo może ktoś ma tak jak ja, że woli zrobić wszystko sam i być pewnym ze jest na tip top niż oddać w ręce jakiegoś mechanika gdzie po powrocie moto będzie wyglądało tak jakby do dyspozycji miał tylko młotek i przecinak a dodatkowo będzie wmawiał że wszystko idealnie zrobione i nie ma nic sobie do zarzucenia