Po wielokrotnych analizach moim zdaniem Rossi nie wytrzymał psychicznie tego starcia, Markez jechał po bandzie i wiadomo że prowokował ale nie można dac sie prowokować i tyle w mojej ocenie. Tak jak napisała oficjalne stanowisko ogranizacja MGP Markez nie przekroczył zasad i tu w sumie się zgadzam, jechali ostro i tak wygląda ten sport w realiach jak się jedzie na maxa.
Nius z rana:
330 fanów Rossiego podpisało petycję o zniesienie kary.
Tak jak Mario napisał ,nowy sezon i emocje opadną
ryba hehehehe też miałem się na młodego przerzucić jak profesor odejdzie ale tak jak napisałeś taki chuj
z madem też się zgodzę bo faktycznie Rossiemu puściły nerwy ,jedno znów mnie wkurza ,wypowiedzi i nagonka na Doctora ,Horhe udziela wywiadu w którym mówi ,że niema już szacunku dla Doctora ,że jest dobry ale nie jest sportowcem ,dodał też ,że inni zawodnicy też pewnie już nie mają ,argumentował to właśnie kopniakiem ,nosz kurwa największy płaczek wie lepiej kto go szanuje ,przegrać nie umie bo ciagle szukał winnych, jak nie w kasku to w deszczu. Wiec albo ja jestem ślepy albo tej dwójce MM/HL gól skoczył za wysoko . Jedno trzeba przyznać ,można lubić Doctora lub nie ale o braku szacunku tu niema mowy ,to jest legenda GP osiagnął wszystko w tym sporcie ,bił rekordy za rekordami ,tak jak powiedział Mix F być może MM zdał sobie sprawę ,ze może nie przegonić Doctora z 10 tytułami wiec postanowił zagrać z nim ,potem dodał ,ze przecież za Doctorem podążają tłumy kibiców na całym świecie i z reguły jest to połowa trybun
Dwa buce teraz prubóją to zniszczyć swoimi wypowiedziami o szacunku ,Horhe wielki mistrz a młody za nim ,nigdy nie doruwnają legendzie ,niema szans a tymi wypowiedziami obaj dla mnie już nie istnieją sportowo. W dodatku to kopiowanie Doctora przez Horhe ,dwa kolory ,anioł i diabeł ,to dopiero jest żenua
Otóż to, jak MM wypychał Lorenzo w pierwszych sezonach to był najgorszy i jeżdził nie fer a teraz takie gadanie... stracił szacunek, ciekawe czy kiedykolwiek go miał. I mimo wszystko ja tam kopniecia nie widze, ale raczej szybko MM na ranczu nie zawita
" ciekawe czy kiedykolwiek miał " bardzo dobre pytanie
tez nie widzę żadnego kopnięcia ,mimo wielu powtórek jakie widziałem , na ranczo raczej już nie wpadnie Mario hehe ,chyba ze na mma
Jak ktoś wiedział ten film o Gp ostatni to widział jak to było z kolei z MM co chwilkę go wołali na dywanik za niebezpieczną jazdę a ten teraz śmie podnosić rękę na legendę ,żenada .
(2015-10-27, 10:43 AM)mad666 napisał(a): [ -> ]Nius z rana:
330 fanów Rossiego podpisało petycję o zniesienie kary.
Troszkę więcej, bo 324 tysiące.
Gdzie można się podpisać pod tą petycją bo ja też chcę i to dwiema rękami
THE DOCTOR...o-)o
Jakie ciekawe niusy chodzą w necie:
- jak zostanie zniesiona kara dla Rossiego, to Honda wycofa się z zawodów w 2016
- Lorenzo przechodzi do Repsol Hondy
- Zawodnicy przepuszczą VR46 na starcie, aby mógł walczyć o tytuł z 99
itd. Ciekawe ile w tym prawdy, a ile ściemy? hehehehehe
Również podpisane
choć to nic nie da, ale może Vale zobaczy jakie ma wsparcie i to doda Mu sił na wyścig.
(2015-10-27, 10:13 PM)Koczis napisał(a): [ -> ]Jakie ciekawe niusy chodzą w necie:
- jak zostanie zniesiona kara dla Rossiego, to Honda wycofa się z zawodów w 2016
- Lorenzo przechodzi do Repsol Hondy
- Zawodnicy przepuszczą VR46 na starcie, aby mógł walczyć o tytuł z 99
itd. Ciekawe ile w tym prawdy, a ile ściemy? hehehehehe
Również podpisane choć to nic nie da, ale może Vale zobaczy jakie ma wsparcie i to doda Mu sił na wyścig.
Zgadzam się z Tobą w 100%
- Ta, jasne.
- Jeśli Yamaha rozwiąże kontrakt z Lorenzo to całkiem możliwe.
- Anthony West na pewno nie.
a ja proponuje zamknac juz ten temat , jebac ich
Zamknąć temat ? Nie rouzmiem wonsz ? Przecież to przejdzie do historii wyścigów jak można o tym nie dyskutować
Dopóki temat "żyje" to nie ma sensu go zamykać
Kolejne niusy.
- Yamaha myśli o wywaleniu Lorenzo z zespołu na 2016r.
- Stoner ma wrócić na kilka wyścigów na Ducati w sezonie 2016 i na stałe w 2017
Genialny list Sete Gibernau
"Teraz"
Widzę ze smutkiem jak świat sportu został podzielony po Grand Prix Malezji. Po raz kolejny byliśmy świadkami weekendu pełnego emocji, uczuć i pasji. Zakończył się on bitwą na zniewagi i słowną przemocą pomiędzy dwoma przedstawicielami tej samej społeczności.
"Utrata niewinności"
Po urodzeniu, mamy do czynienia z czystością i niewinnością dziecka, które jest nieobrobionym diamentem. Pieszczoty matki, uśmiech ojca, uścisk brata - z czasem te rzeczy tracą na znaczeniu. Ta wrodzona niewinność, nierozerwalnie związana z DNA, powoduje wiele złudzeń i wszystko wydaje się inne. Dlatego okoliczności naszego życia wyznaczają nam drogę i cel, z którym przyjdzie nam się zmierzyć. Na tej drodze, swoistej podróży w czasie, dochodzi do momentów trudnych, czasem łatwych, czasem pełnych krzyku. To nazywamy życiem. W ten sposób zdobywamy doświadczenie. Wykorzystujemy wszystko to, co nam się przytrafia i wyciągamy z tego wnioski. Później przekazujemy te doświadczenia tym, którzy nie mieli jeszcze okazji ich zdobyć, pomijając fakt, że każdy żyje w wyjątkowych dla siebie czasach. Wszyscy rodzimy się niewinni i wszyscy powinniśmy mieć prawo do przekazania naszego dziedzictwa kolejnym.
"Oskarżenia"
Teraz, powtarzam to po raz kolejny, mamy smutny moment. Mówimy o karze, o okrucieństwu i niesprawiedliwości. Dwóch wielkich sportowców, którzy zostali pozbawieni tej lekcji, którym nie przekazano tego doświadczenia. Wiele lat temu ich rodzice, którzy przecież tak bardzo ich kochają, nie spełnili tego obowiązku w kwestii jazdy na motocyklu. Przez wiele lat byli odpowiedzialni za zapewnienie bezpieczeństwa i szkolenie tych, których kochają najbardziej. To co dzieje się teraz jest wynikiem tego, że pewnej lekcji nie odrobiono, czegoś ich nie nauczono. Być może zostanę skrytykowany i zlinczowany za to, że ich osądzam. Nie oceniam zawodnika, ale dzieci, pełne marzeń i talentu, które nigdy nie dowiedziały się czego nie powinno się robić, a co powinno. Wszystkie chwyty dozwolone. Bez czystych reguł, które określają kto ma w tym wszystkim rację, a kto nie. W takich warunkach nigdy nie nauczysz zawodników, co ma robić, a co jest zabronione. Jednym słowem, niejasne przepisy nie mogą być podstawą edukacji.
To że Lorenzo ma własne zdanie i jest za Marquezem to aż tak nie powinno wpływać na zespół że już do wyjebania. Nie dają mu wolności słowa? Jest dobrym riderem i po co dorabiać do tego ideologie. Yamaha by popełniła błąd tracąc takiego zawodnika. W Hondzie jest 2 dobrych więc ciekawe gdzie by go dopchali? Pozbyli by się Pedrosy? Zresztą raczej widać że i wcześniej Jorge z Vale nie są ziomalami i ich stosunki są chłodne.
Tak, nie przepadają za sobą od początku. Dziwisz się ? Lorenzo jak dołączył do Yamahy, dostał najlepszy w tamtym czasie motocykl, skopiował wszelkie ustawienia itp na które Rossi pracował latami, i zaczął jeździć na udeptanym gruncie. Był okres że się dogadywali, ale później Vale zażądał osobnych boxów itp, bo miał dość, że on ciężko pracuje na 2 osoby. Było minęło... Obaj znowu są w jednym zespole, i to zobowiązuje do powstrzymywania się przed publicznym oskarżaniem swojego teamu, przed tym co zrobił Lorenzo.
Mnie rozwaliły dwie sprawy. Pierwsza jak Lorenzo dał kciuka w dół jak Rossi odbierał puchar za 3 miejsce i druga jak zmył się z podium przed szampanem, tylko dla tego aby nie świętować z Rossim. Wstyd i tyle.