Jak w tytule, jest ktoś ze Szczecina, albo z okolic?
I bywasz na pasie Chociwelskim?
To jest odcinek drogi pod Szczecinem (w stronę Chociwla). Tam jest ze 3-4km zajebiście równego asfaltu, cztery pasy, bez barierek no i po każdej stronie, na końcach tego pasa są duże parkingi (też asfalt). To jest w lesie, nikt tam nie przyjeżdża, na drodze też ruch niewielki. Utarło się już że pas jest tylko dla motocyklistów. Ps. Mówimy na to pas, bo podobno w razie wojny ten kawałek drogi ma być używany jako lotnisko wojskowe.
chyba kiedys tamtedy przejezdzałem autem niestety:-)
To jak będziesz kiedyś u nas to zapraszam, naprawdę fajne miejsce. Pozdrawiam!
roman1986 ja jestem co prawda nie Szczecin ani Goleniów ale Pyrzyce też nie daleko
Witam. A ja z Łobza. Byłem kilkanaście razy na pasie.
To fajnie że jest ktoś znajomy, ale mamy tu taką zasadę że najpierw musisz napisać coś w dziale świeżaki, a dopiero później jesteś pełnoprawnym członkiem forum.
Czym latałeś na pas?
Widzę że zanim ja skończyłem pisać to Ty zdążyłeś się przedstawić.
O to fajna sprawa na naukę jazdy na kole
Ja z okolic Choszczna
co roku bywam w Kluczewie na rozpoczęciu
pozdro
Witam
a ja mieszkam w Płotach, tak że może jakaś ustawka ?
Jestem, cześć
Cześć , no ja też Szczecin i okolice , a pas... to znany jest chyba od zawsze
- tylko brudno zrobiło się tam od jakiegoś czasu !
Heja Świnoujście
Robot - brudno w sensie smieci? Ciasno sie tam robi, jedna polowe zajmuje gymkhana, druga stunterzy, szczegolnie w srody pas zaladowany.
Milvith - nie lubie Twojego miasta przez te cholerne promy, ale jako zejest to czesty cel polatanek to pewnie do zobaczenia w sezonie
... jak ten pierwszy tzn po lewej jest ok , to już ten drugi masakra - a ja zawsze latałem na ten 2
, zresztą kiedyś tam posprzątają jak zawsze a miejscówka fajna
Przejeżdżałem tam kilka razy, wcale nie wygląda to tak epicko jak piszecie
Robot - a podobno jest niepisana zasada że ten drugi (na który Ty zwykle jeździsz) jest dla samochodów, a pierwszy z lewej dla motocykli
Fiszak - zwykle epicko nie wygląda. Ale fajnie jest jak przychodzi środek tygodnia i właściciele miejscowych szkół jazdy organizują bezpłatne szkolenia. Do tego przyjeżdżają wtedy też stunterzy, jest ciasno, czasem są emocje, ale generalnie każdy zadowolony bo można się nowych rzeczy nauczyć
Jak opowiadam o tym znajomym z innych miast to są zdziwieni że mamy takie darmowe szkolenia z techniki jazdy. Do tego dodać Bezpieczne Dwa Kółka czy inne (Motopomocni itp.) i wychodzi na to, że cały sezon człowiek się szkoli gdzieś.