narobiliscie smaku ta hayka ładna nie jest ale wygoda przedewszystkim i pierdolniecie niesamowite
tylko teraz wez sprzedaj rn19 jak nikt tego nie chce
)) swoja chcailem 25 i echo nowe sprzeglo EBC SRK a ludzie dalej wybrzydzaja ostatnio koles dawal 22 i ze bierze..
Ja za dużo włożyłem żeby oddać za mniej, to jest cena minimalna mogę zjechać najwyżej na pełny bak bo włożyłem od zakupu rok temu ponad 3 tys zł.
Ale na roczniku traci. Rok temu to bylo rok temu
No niestety. Sam sie przekonałem sprzedając moją R6. Też włożyłem rok wczesniej 3,500zł(opony,napęd itd) przejezdziłem może z 2tyś km. Chciałem 19tyś a sprzedałem za 16... dorzucając koncówke wydechu Yoshi R-55. Taki rynek że liczy sie rocznik
3 tysie do moto to jest nic. Za same sprzęgło w tym sezonie dałem ponad dwa koła. A gdzie płyny? opony? Trzy koła w rok czasu to jest nic. Z resztą trzeba się z tym liczyć, że moto to nie tylko jazda...
opony, łańcuch, sprzęgło itp to nie inwestowanie
to zwykłe rzeczy eksploatacyjne, które się wymienia cały czas i przy sprzedaży powinny być w dobrym stanie.
Co innego jakiś wydech, szyba, sety, manetki (oczywiście wszystko markowe) - takie rzeczy mogą podwyższyć wartość motocykla, chociaż też nie o tyle ile się na to wydało.
Prostą sprawą jest, że każda rzecz nawet mało używana z roku na rok traci na wartości
Ja to rozumiem dlatego nie wołam 27 tylko 25 czyli nie zarabiam nic na tym co wydałem . Gdybym .ial zsumowac zakup plus wkład to musiałbym wola minimum 27 a tak nie jest więc spokojnie , nie przeginam paly i przyszły nabywca będzie miał rok jazdy bez żadnego wkładu w moto poza paliwem
Podbijam temat
Dorzucam foto
Świeże foto
uuuu brak osłonek,sety spray nie sprzeda sie
a poważnie czym malowałeś sety proszek
czemu sprzedajesz bo ładny motek
sypie sie,nie niie moze cyc
Malowane u lakiernika w sumie, płaciłem a nie pytałem. Sprzedaje bo chce coś nowszego powyżej 2011 r