Yamaha R1 Forum PL

Pełna wersja: R1 RN09 Rozrząd... ???
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Witam, mam R1 model rn09 z 2002 roku. Na ten sezon chciałem ją oddać do serwisowania. Mam ją dwa lata wiadomo płyny, filtry, nowe gumy, napęd itp. Sprawa rozrządu mnie zaniepokoiła gdyż mechanik zadał pytanie czy z napinaczem czy bez w pierwszej chwili byłem na TAK z napinaczem ale koszt samego napinacza to jest 700zł z USA w PL 1010zł. Do czego zmierzam... ? Do tego co zrobić czy wymienić czy zostawić i tylko sam łańcuszek. Erka latała do 2006 roku w USA sprowadzona przez handlarza sprzedana w Polsce w 2006 ja jestem drugim właścicielem w PL nie licząc pośrednika. Na blacie 36 tysięcy. Jaki faktyczny przebieg nie jestem wstanie określić. Zapytałem mechanika czy jest wstanie sprawdzić napinacz po rozebraniu ale odpowiedź niestety nie można tego stwierdzić. Jestem w kropce cała naprawa będzie kosztowała sporo kasy a moto nie jest młodej wiosny.
Jak sie nie tlucze napinacz to nie ma sensu.
@Krmtzzz możesz się trochę rozwinąć ? Moto jest u serwisanta, Gość zna się na robocie i nie chciał bym udawać eksperta mówiąc mu to i owo. Nie lubię jak mnie ktoś poucza w temacie którym się zajmuję i wiem jak to jest. Delikatnie chciał bym poruszyć ten temat z nim, użytkowałem 2 lata nie słyszałem ani nie czułem niepokojącego zachowania. Sam zasugerowałem że może rozrząd też zrobić a teraz mam cenę 700 napinacz plus łańcuszek 250 plus robocizna, do tego jeszcze kompletny napęd 700 i płyny filtry i komplet gum 850. Jak by to tylko jedna rzecz to bym się nie motał. Red_icon_sad
Teraz serwisanci sa tacy ze wszystko wymieniaja jak leci. Tluczacy sie napinacz ma charakterystyczny dzwiek. Wpisz sobie na yt napinacz albo cam chain 636 2005, w tych motocyklach byly one slabe i jest duzo filmikow z dzwiekiem tluczacego sie. Mozesz posluchac. Skoro serwisant zna sie na rzeczy to powinien od razu poznac ze napinacz do wymiany, moze zapytal czy chcesz z napinaczem bo zobaczyl ze wszystko chcesz robic ? Jak bys mial go do wymiany to by ci!od razu powiedzial; panie napinacz wyrabany, musi leciec do wymiany. Jak nie slychac go to to kompletnym bezsensem byloby ladowanie takiej kasy byleby zrobic. Takie jest!moje zdanie

Zadzwon do niego i spytaj sie czy sie tlukl, albo po co i dlaczego go wymieniac. Jestes klientem wiec pytania zadawaj w jak najwiekszej ilosci. Daj znac co powiedzial
Są też zamienniki napinaczów - mechaniczne a nie hydrauliczne w cenie około 200 zł. No i kwestia używek za grosze.
Pogadam z nim, a jakie opinie są co do napinacza w tym modelu. W necie piszą różnie, więcej jest pozytywnych opinii co do wytrzymałości ale wiadomo jako to jest. Dzięki za pomoc.
napinacz w moto działa tylko w jedną stronę, czyli dociska ślizg napinając przez to łańcuch, nie poddaje się w drugą stronę tak jak napinacze np. w samochodach. Nawet gdyby sprężyna w napinaczu była pęknięta i sam by nie podpychał ślizga to można to zrobić ręcznie małym płaskim śrubokrętem przekręcając wkładkę napinacza w lewą stronę (oczywiście w granicach rozsądku). Więc moim zdaniem nie ma sensu wymieniać napinacza.

Milvith

Nie wymieniaj, na napinaczu widać ile jeszcze napiął łańcuszek bo może i jego nie trzeba wymieniać.
Łańcuszek do wymiany bo grzechocze już znacznie... napinacz zostaje stary.