Witam. Chyba już sie zdecydowałem i raczej tym razem nie będę zmianiał zdania. Sprzedaję swoja ukochaną 12 i prawdopodobnie przesiądę się na kawe w torowym ubraniu :p
Oto link do ogłoszenia
http://olx.pl/oferta/yamaha-r1-2006-rn12...8gwNT.html
Ten moto widział Fishuennt, Kafel, Matek....
Na OLX 16.500zł
Na Forum 16.000zł
Niżej nie zejde bo zbraknie kasy na kawę... :p
Szkoda, że opuszczasz szeregi R1, ale powodzenia
to jest ta co w ubieglym roku byla do sprzedania w Ciechanowcu?
Spokojnie Koczis. Jak będzie mnie za kilka lat stać na R1M to wrócę
Dwa sezony przejezdzilem... Wiec yamaszka byla dostepna na poczatku poprzedniego roku 15km od Ciechanowca... Wiec moze i ta sama.
Podbijam ofertę !!! :]
Chłopakom z Forum zniżka 1000zł bez wiekszych negocjacji pod warunkiem sfinalizowania transakcji do 13.01.2015
Za taką kasę to sam bym pewnie kupił, gdyby nie stała moja obecna w garażu. Aż się dziwię, że w tej cenie i nadal nie było kupca. Za tyle to super cena.
no wstrzymaj się jak sprzedam swoją RN 09 to już do Cię jadę
Ja też tego nie rozumiem. Jedno co zauważyłem to lepiej sprzedać pomalowane gówno w ładnym wizualnym stanie z krzywą rama cieknacymi lagami, zarżniętym silnikiem za 18-20tyś zł niż moto w które włożyć trzeba tylko kase w odmalowanie owiewek jakby ktoś chciał idealne wygladające moto i zregenerować kosz co wcale nie jest az tak potrzebne ale za 16tysi mozna mieć sprzęt którym bedzie sie jezdzic a nie naprawiać.
ale ludzie są szczerze trochę szurnięci w sposobie sprawdzania moto przed kupnem... Większość kieruję się wzrokiem i pragnieniem wizualnego piękna zeby sie polansować. Rozumiem to ale moim zdaniem nie powinno być to głównym powodem wyboru moto.
Oddaję moto 5 tyś taniej niż "idealne" z allegro ze wzgledu na kosz i defekty wizualne owiewek gdzie nie są klejone łatane itp.
ale ludziom dalej mało...
Zdanie swoje wypowiadam po kontakcie z 9 osobami, ktore wydzwaniały, wypisywały widziały zdjecia defektów i opisy co kiedy i gdzie wymieniane...
Pozdrawiam te ciapy co kupią sobie piękne sztuki za 16 tysiecy... :]
zaznaczam ze to nie jest narzekanie, a raczej takie przemyslenie osoby, która 2 raz w życiu moto sprzedaje :]
VIP z chęcią bym się wstrzymał i sprzedał w sezonie za dobrą cenę :p ale chcę ją teraz sprzedać ze względu że potrzebna mi jest gotówka na następny tydzień. Jesli nie sprzedam moto to będę musiał wyciagnąć z lokat i stracę na tym sporo pieniążków. Jeśli więc nie sprzedam w następnym tygodniu za taką kase jak chcę to cena wzrośnie i już mi nie bedzie się tak spieszyć jak teraz.
Pozdrawiam
Byłem, oglądałem i się przejechałem. Jakby ktoś chciał wiedzieć co jej dolega to dzielę się swoimi spostrzezeniami. Silnik IGŁA. Sprzęgło do naprawy jeżeli komuś przeszkadza. Zadupek pęknięty i otarty, zbiornik delikatnie też otarty, czasza pęknięta i do tego lampy trochę z niej wystają. Nakładka na zbiornik paliwa ma połamany uchwyt, który się przy główce ramy mocuje. Klamki po obu stronach połamane. Prawa kierownica z góry otarta. Prawy ciężarek kierownicy otarty. Siedzenie pasażera rozcięte. Lampy z przodu parują.
ale cena adekwatna,takie wady to pryszcz o ile piec igła...
Idiotą musiałbym być zeby za taka cenę co forumowiczom, sprzedawać salonowa sztukę. Cena adekwatna do stanu wizualnego, a stan techniczny idealny biorąc pod uwagę normalne co do kosza sprzeglowego...
Artur86 może za tanio i dlatego nikt nie jest chętny. No i jeszcze żółty kolor "rzadko spotykany"
Ludzie chyba wolą droższe i rozjebane
z pewnoscia za tanio, ja proponuje wystawic za 20 wedy pojdzie od reki
Też Ci proponuje dołożyć $$ doprowadzić ją do kultury i sprzedać za 18,5 albo 19 i wtedy nowy kupiec będzie miał spokojne sumienie że ma igłę
ale bzdury
kazdy motor się sprzeda i zawsze to jest kwestią tylko czasu
a sprzedają się najlepiej w kolejności (reguła wg mada):
1. zepsute
2. najtańsze
3. od cwanych handlarzy którzy mówią że igła stan salonowy przebieg 12 tys km po 10 latach
3. najdroższe
4. idealne
5. zwykłe normalne
6. buahahaha forumowe