VIN: JYARN13E34A000639
Model: RN13
Rok produkcji: 2004
Data oględzin: 2014-03-29
Przebieg: NIE PAMIĘTAM km
Link (oraz screenshot/zdjęcie) ogłoszenia:
W czym jest problem (najlepiej z fotkami):
Ogólnie to wszystko jest tam zniszczone. Kilka:
- brak wielu elementów
- walona na lewo i prawo
- mnóstwo rdzy
- spaw na ramie wygląda na robiony, a rama na malowaną, bo aż ma złote opiłki
- liczne braki w śrubkach
- sorrki, ale tyle tego, że aż sie nie chce pisać. Daję foty.
Dodatkowy opis:
- ZŁOM od handlarza
- silnik lata w ramie
- przód myślałem że się urwie na małych wybojach
- itd.
foty:
stan ''igla'' widze,pewnie i tak sie znajdzie napalony komandos i kupi, eh...
Hehehehe, nastepny rodzyn....
Hehehe, dobre czyżby na zdjęciu "pod Ogonem" widniał czarny wkręt hehehe, czasem się zastanawiam czy to kurestwo, czy brak rozumu skłania takiego typa do wciskania takiej ciemnoty
Ale druciarstwo masakra. Ten blachowkręt w ogobie wygrał:-D
nie, wygra to ''komandos'' który to kupi
nic tylko nakłaść po ryju
żwawy komandos, na wsi bedzie lasnik, linka od gazu w zeby i bedzie buczal w te i z powrotem-
http://www.żal.pl
obstawiamy kiedy któś to kupi
Ale trendziarski biały kolor jest haha .Najgorsze jest to , ze chłop ma czelność wystawiać to za takie pieniądze !!!
Trup i to jaki... Takiemu kolesiowi to na dzień dobry to dwie pizdy na twarz i zwrot kosztów dojazdu... nóż się w kieszeni otwiera jak się widzi coś takiego... Samo malowanie nieoryginalne powinno od razu dawać do myślenia że moto miało przygodę i nie warto jechać je oglądać nawet jak się ma 20km...
mad666 - ja mysle ze dosyc szybko ktos sie polasi jak gosc cene obnizy o 2 -3 tysie i za pol roku wyplynie to jako nowka sztuka za 18 lub wiecej i ktos znowu sie nadzieje..
ale grubo, ktoś na pewno kilka razy castorame odwiedził
Zmiana koloru nie skresla motl jak wilku piszesz wielu z naszych kolego wzmienialo kolory moto. Co nie zmienia faktu ze ta ktora zaprezentowal Koczis to maxymalny trup
Thor jesli pasuje Ci motocykl w kolorze ktory nawet nie wychodzil z fabryki to ok... Ja w pierwszej kolejnosci likwiduje te lakierowane, gdyz nikt bez powodu nie zmienia koloru od tak bo mu sie przysnilo... Ja celuje tylko w bezwypadki w oryginalnym lakierze... To czy komus odpowiada lakierowane czy nie to jego osobista sprawa
A ja znam osoby które zmieniaja kolory moto jak i aut bo stan jest ok a kolor sie nie podoba to pomaluje. A czy np po malym szlifie dla ciebie moto jest juz bezwartosciowe jak np tu co kolega wystawia? Czy wolal bys pikana sztuke bez ryski a z chujowym piecem ktory padnie po paru km?
Sztuka po szlifie ma swoja wartosc, ale mnie po prostu nie interesuje
. Sa tez sztuki w idealnym stanie ze zdrowym piecem
I te wlasnie mnie interesuja... I po za tym skad wiesz ze w tej sztuce po szlifie nie jebnie Ci piec po paru km?
Pewnosci nie masz nigdy... Nikt nie ma rentgenu w oczach i nie przeswietli silnika...