Po ostatnich częstych i konkretnych opadach (przynajmniej u mnie) zacząłem się zastanawiać czy nie warto zainwestować w jakiś porządny kombinezon przeciwdeszczowy.
Czy ktoś takowy posiada i ma jakieś spostrzeżenia odnośnie jakości użytkowania (faktycznej odporności na opady) łatwości przyodziania się w takowy wynalazek.
A jak skóra wogule znosi deszcz albo konkretne przemoknięcie czy jakoś specjalnie negatywnie to na nią wpływa nie chodzi mi tylko o kombi ale też obuwie i rękawice???
Ja użytkuję kombi przeciwdeszczowy Naxa kosztował koło 200 zl i spisuje się dobrze. Tzn jeśli wybierasz się w daleką trasę to warto go zabrać ,a jeśli śmigasz niedaleko domu to nie ponieważ mało miejsca nie zajmuje i trochę wagi ma. Chociaż i tak po dłuższym użytkowaniu go spocisz się jak świnka bo niestety jest nie oddychający. A jeśli chodzi o działanie bezpośrednie deszczu na kombi (skórzany) to mój opiera się jakieś 30 km trasy w ciężkim deszczu i nie przemaka do końca. Oczywiście na elastycznych wstawkach woda dostaje się od razu (na jajkach tez) ale korpus i nogi są suche. Osobiście trasy w deszczu się nie boje i już nie raz tak śmigałem i po przemoknięciu nic mi się z kombi nie stało. Jest jeden plus po takim deszczu kombi jest zajebiście czysty (pod warunkiem ,że nie jedzie się za tirem ;p)
Tylko mój kombi jest oddychający (perforowany) więc raczej deszcz przejdzie bez problemu w momencie.
A co do tras to wczoraj zrobiłem 560 km wiec chyba warto w takowy wynalazek się zaopatrzyć.
A powiedz mi jeszcze jak jest z ubieraniem się w to w czasie drogi oczywiście???Czy jest to bardzo problematyczne czy na przystanku jak się zatrzymam wcisnę się w to bez większego problemu???
ubieranie się w to nie należy do przyjemnych ale bez większego problemu będziesz w stanie się w to ubrać