Yamaha R1 Forum PL

Pełna wersja: R1 RN04 wymiana pierścieni. warto ruszać??
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
witam. jak w temacie
czy warto zabrać sie za wymianę pierścieni w RN04 samemu z pomocą kolegi??
może ktoś gdzieś ma jak to zacząć robić i takie tam//?
silnika drugiego nie chcę kupować bo nie wiadomo co się trafi a sammemu pomału do wiosny się zrobi

pomożecie jakby co???
a czemu musisz wymieniac pierścienie ??
słaba kompresja?? olej bierze ??
właśnie kompresji nie sprawdzałem, ale....

olej bierze i to nawet nawet
powyżej 80 stopni strasznie ciężko a czasem wogóle nie odpale (dopiero na pych)
no i para z odmy

więc domyślam się że pierścienie
sprawdź kompresje na sucho a potem z metodą olejową , wykluczysz szczelność zaworów, potem musisz pomierzyć tuleje cylindrowe czy nie są owalne , musza nosić ślady honowania , nie moga być gładkie jak lustro ,
ciężka decycja, daj znać jak to wygląda.
no właśnie już motorek stoi w garażu i nie ma nawet jak podjechać do kolegi tą kompresję sprawdzić.
a te tuleje to się mierzy już po wyjęciu silnika i głowicy???

jak się zabiorę do tego to się odezwę
tuleje mierzysz średnicówką , popytaj mechaników,
a propo pisałes że powyzej 80C ciężko odpala , sprawdź jeszcze ciśnienie na magistrali olejowej , to z pewnością wyjaśni wszystko .I podaj na jakiej oliwie latasz.
Jak ciężko odpala na ciepłym silniku to może luzy zaworowe zbyt małe, kiedy sprawdzałeś ostatnio?
niby gaźniki i zawory na wiosnę robione w serwisie ale z tym paleniem oleju to porażka
"Branie" oleju to niekoniecznie wina samych pierscieni. Przed taką decyzją należy mieć pewność, bo można się narobić a efektu nie będzie. Tak jak pisano wyzej, trzeba pomierzyc cylindry, sprawdzic czy nie ma owalu i tzw "lejka" i oczywiście ciśnienia. Nie polecam brac sie za to samemu, bo to trudna i poważna robota.
Jak tylko dam swoje 5 gorszy. Pawko81, czytając Twoje wypowiedzi dochodzę do wniosku, że nie bardzo ogarniasz temat, bo żeby nie wiedzieć czym i jak sprawdzić owal cylindra itp. to lepiej abyś się za to sam nie zabierał. To nie jest wymiana oleju, która można zrobić samemu bez wiedzy doktorskiej.

Chyba, że bierzesz możliwość źle spasowania tłoka/pierścieni/cylindra i zatarcia silnika lub odwrotnie całkowitego braku kompresji.

Lepiej oddaj go do "zaufanego" mechanika.
ok koledzy. dzięki za pomoc. zostawię to pewnie dla fachowca. pewnie z kieszeni pociągnie Red_icon_sad
no i okazało się że mam pęknięte cylindry. moto stoi u mechanika.zostały wprasowane nowe tuleje na tłoki.pierścienie jeszcze w porządku to nie wymieniał.w piątek jadę odbierać.koszt coś około 3200.
czy to normalna cena???
Za tyle kupisz juz drugi silnik Red_icon_smile
w sumie racja ale....
nie wiadomo w jakim stanie będzie silnik
tutaj też miało być wszystko ok jak moto kupywałem
do tego wyjęcie, założenie sprawdzenie też kosztuje a jakby coś było do wymiany to znowu koszta

brak_konta

dzisiaj odebrałem. wyszło 2800.
jak tylko go odpalił to od razu miałem uśmiech na twarzy. normalnie banan jak małe dziecko Red_icon_smile
teraz pomalutku będę składał aby do wiosny Red_icon_smile)
i własnie w takim szczęściu pieniądze przechodzą na drugi Plan,najważniejsze że ty jesteś zadowolony..
A ile Cie kosztowala r1? Z ciekawosci.
8500 kosztowała mnie w tamtym roku. a że mało się znam to pojechałem sam z kolegą który też nic mało się zna. i tak trafil się bubel. tak jakoś sezon pojeździłem no i albo sprzedać albo zrobić. wyszło to drugie Red_icon_smile
dziś w garażu znów banan na twarzy Red_icon_smile
tylko akumulator muszę kupić nowy a majster powiedział żebym brał najtańszy. niewiem dlaczego
no i banan na twarzy powoli znika Red_icon_sad Okazało się że olej bierze. Dla mechanika dałem limit 3000 i to był błąd bo w sumie na pierścienie dołożyłbym 1000 i było by ok.
Ciśnienie jest jak najbardziej w porządku i motorek jedzie super tylko że któryś pierścień olejowy puszcza i muszę po jakimś czasie olej dolewać.
Majster mówił że zrobi mi to bez dodatkowych opłat (tylko same części) bo poniekąd to i jego wina mimo że pierścienie pomierzył. Tylko że remont dopiero w sierpniu z powodu braku jego czasu.
Także mam pytanie.
Czy można wlać CERAMIZER lub cos takiego podobnego na 3 miesiące????
Dużo km nie robię ale też z olejem nie będę jeździł.
Stron: 1 2