2013-06-08, 07:16 AM
Witam wczoraj o mało co nie zaliczyłem dzwona, po dość dobrym pałowaniu ( kolejna pętelka na przełęczy Kubalonka) podczas do hamowania do winkla
przód wpadł w straszne wibracje każde dociśnięcie klamki powodował potężne wibracje i rzucanie całym motongiem, ledwo co się wyrobiłem,
potem 20 na godzinę i na parking zacząłem oglądać wszystko tarcze klocki łożyska i nic na pierwszy rzut oka wsio ok, więc postanowiłem wsio przetestować na drodze i tu zagadka wsio w należytym, porządku wychodzi na to że podczas ostrego hamowania i mocnego rozgrzania się hamulców stało się coś takiego, ma ktoś pomysł od czego zacząć co to może być
z góry dzięki za mądre sugestie.
przód wpadł w straszne wibracje każde dociśnięcie klamki powodował potężne wibracje i rzucanie całym motongiem, ledwo co się wyrobiłem,
potem 20 na godzinę i na parking zacząłem oglądać wszystko tarcze klocki łożyska i nic na pierwszy rzut oka wsio ok, więc postanowiłem wsio przetestować na drodze i tu zagadka wsio w należytym, porządku wychodzi na to że podczas ostrego hamowania i mocnego rozgrzania się hamulców stało się coś takiego, ma ktoś pomysł od czego zacząć co to może być
z góry dzięki za mądre sugestie.