Yamaha R1 Forum PL

Pełna wersja: CIEKAWY ARTYKUŁ !!!!
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Strzałaczka panowie. Pozwolę sie podzielić z wami artykułem na który trafiłem i zadaje sobie pytanie KTO TO K.... PISAŁ???? i jakie ma pojęcie o jeździe motocyklem!!!!



Uwaga! Rozpoczął się sezon "dawców nerek"
Takim tytułem w "NaTemat.pl" wita nas felietonistka, która postanowiła wyrazić swoje zdanie na temat motocykli i motocyklistów.

Powinnam napisać, że sezon drogowych morderców został otwarty... Tyle przychodzi mi na myśl, widząc "Wścieklizny" na motorach pomykające w mieście z taką prędkością, że nagranie zdarzenia graniczy z cudem. "Wścieklizny" (!!) - a nie normalnych motocyklistów (a znam normalnych!), których choćby w miniony weekend mogłam policzyć na palcach jednej ręki.



Z każdym rokiem przeraża mnie coraz bardziej brawura, chamstwo i to co motocykliści - "wścieklizny" - wyprawiają na drogach. Żebym za chwilę nie została zlinczowana po raz czwarty sprostuję - piszę o kretynach, dla których życie nie ma żadnego znaczenia.



O pajacach, dla których wiosenne słońce, to powód by w centrum miasta przeciskać się między samochodami, zmuszać do określonych zachowań innych uczestników drogi czy też pędzić na przysłowiowe złamanie karku nie licząc się z nikim i niczym. Co z tego że mamy szczyt komunikacyjny, centrum miasta, szkołę obok?!



To, że ich życie nie jest dla nich ważne mało mnie obchodzi, interesuje mnie natomiast dlaczego jeden z drugim mają w czterech literach życie innych? Co siedzi w tych durnych głowach? Oktany zamiast oleju? Konie mechaniczne?



Co roku z winy motocyklistów "wścieklizn" giną dziesiątki ludzi, dzieci, ba nawet całych rodzin. Co roku (przynajmniej ja mam takie wrażenie) przybywa takich półgłówków na drogach... Środowisko motocyklistów ma ludziom za złe, że uważają podobnie do mnie. Że motor to zło, strach, przerażenie, głupota i nieodpowiedzialność. Nie słyszałam jednak do tej pory o tym, by sami motocykliści podjęli walkę z ludźmi, którzy "pracują" na taką opinię. Niestety za chwilę okaże się, że nie będzie dnia w którym ktoś przez motocyklistę "wściekliznę" nie zginie.
"Krzykliwy" tytuł zawsze dobrze się sprzedaje. Mnie już takie durne artykuły nie ruszają. Zawsze się pojawiały, pojawiają i będą pojawiać na początku sezonu.
Przyznać jednak trzeba, że jest pewna część z Nas-motocyklistów, którzy delikatnie mówiąc przeginają.
Ja choć jestem emerytem-motocyklowym jeśli chodzi o jazdę to też bez grzechu nie jestem, więc dla osób postronnych mogę być przysłowiowym "wściekliznem" czy jak to tam nazwać.

Smucić się należy jedynie, że przysłowiowy Kowalski(nie motocyklista) zapamięta z takiego art jedynie motocyklista = wścieklizna, debil, morderca, itp. Red_icon_sad
Nie po to śmigam szpejem żeby stać w korku tak jak puszki, każdy ma swój rozum i zna swoje i sprzętu możliwości i myślę, że doskonale wie gdzie można odkęcić a gdzie trzeba uważać Red_icon_wink U nas sezon jest krótki więc się o motocyklach w zimie zapomina i na początku sezonu zawsze jest pełno głupiego gadania i artykułów o tym jacy to motocykliści są źli i bezmyślni. To w takim razie np. we włoszech same półgłówki żyją Red_icon_wink
pomijając to co mówicie czytając to nasuwa się jedna myśl, a mianowicie jak osoba z tak ograniczonym polem widzenia, nie mająca w ogóle pojęcia może pisać artykuły do jakiejś tam gazety,Qrwa tylko chyba u nas to możliwe...
Kolejny zazdrosny pseudo-pismak z zerowa znajomoscia klimatu. Olac i ganiac dalej Red_icon_smile PS: moze napisze o tlumokach z Wiejskiej albo o przekretach w ministerstwach tudziez w innych agencjach rzadowych?
po jej prostocie myślenia to może napisać co najwyżej o nabijaniu w butelkę na świńskim targuRed_icon_cheesygrin
marider popieram twoją wypowiedź w 100 procentach !!!!!!! wariat79 też masz racje'' Nie po to śmigam szpejem żeby stać w korku tak jak puszki,..'' Dodam tylko od siebie że po południu nawet nie mażliwości polatać bo ulice są zapełnione jebanymi gruchotami, a w nich jak zwykle tylko jedna ososba która nigdy nie zrozumie, że to debilizm stać w tym korku bo się dupy nie chce ruszyć do metra czy tramwaju. . . Jebać ich wszystkich, śmiać będziemy się my jak oni się przesiądą na śmieszne skutery bo na ich puchy juz nie będzie miejsca na drodze. . .smutne ale niestety do tego to dąży...
a tak apropos podpisywał ktoś z Was ten świstek co pozwala po śmierci oddać narządy?
ja takich rzeczy nie podpisuje bo od moich narządów mogli by za mocno przyśpieszyć Red_icon_tongue. .. Red_icon_cheesygrin

XoXo

Mnie takie artykuły ni to śmieszą ni to martwią... Baba ma wscieklizne macicy i tyle wiec olać olać i jeszcze raz olać. Jedyne co mnie wnerwia to to, ze taka szpara i nie tylko nie potrafi zrozumieć/ docenić pasji innych pewnie siedząc z okularami jak denka od butelek, grymaśną twarzą pełną krost i świeżo rodzącymi sie pomysłami komu by tutaj obrobić dupę ...." Kurwww.. jak mnie wkurwiają rowerzyści" i następny felieton o tym jak rowerzyści przewracją pieszych... Tego typu ludzie (znam kilku takich) co im wszystko przeszkadza to istna masakra. Mówię wam, ze jakby taka lala sie spotkała z motocyklistami to słowa z jej ust byłyby milion razy delikatniejsze albo wogole sie nie odezwała, zrobiłaby sie czerwona na japie, zwieracze by puściły a potem poleciała by z płaczem do domu i znowu cos naskrobala górnolotnego Red_icon_smile

Dlatego trzeba to olewac bo jak sie robi przy tym
wielkie mecyje to tacy ludzie sie nakrecaja jeszcze bardziej
morda powiem Ci, że jak mam szanse poczytać nie które wasze wypowiedzi chociaz by z powodu artykułu jakieś parchatej besti to naprawde warto Red_icon_cheesygrin Red_icon_cheesygrin Red_icon_cheesygrin a to, że jej zwieracze popuściły rozjebało mi konstrukcje Red_icon_cheesygrin Red_icon_cheesygrin Red_icon_cheesygrin Red_icon_cheesygrin
poprostu kolejny pusty łeb który próbuje swoim biadoleniem zainteresowac innych a wiadomo ze tematy typu pojeby dawcy wariaty na moto dobrze sie sprzedaja, mam nadzieje ze znajdzie se babe która jak sie schyla to jej jaja widać
Przypomniala mi sie sytuacja kiedy przyjechalem do pracy motocyklem i jeszcze nie zdążyłem sie dobrze rozebrac, kask w łapie, woła mnie szef do siebie, bo jakas tam mial pilna sprawe. Wchodze do gabinetu, a tam siedzi jakis koles okolo 40 lat i do mnie "ooo dawca!" Spojrzalem na niego i mówie - jakby Pan mial troche oleju w glowie albo byłby drobnym lekarzem to wiedzial by Pan, ze narządy motocyklisty nie nadaja sie do przeszczepu! Ten sie na mnie spojrzał zaczerwienil i cisza. Po chwili poszedlem do siebie. Po godzinie szef przychodzi do mnie do biura i mówi "ale mu dojebałeś ten koleś jest lekarzem i pracuje w tutejszym szpitalu" Red_icon_cheesygrin Red_icon_cheesygrin Rozjebal mnie hehhehe, do tej pory mam beke jak sobie o tym przypomne. Red_icon_smile
to nie zły z niego lekarz skoro z takim tekstem wyjebał. . . jak by nie było dojebałeś mu dobrze Red_icon_cheesygrin Red_icon_cheesygrin Red_icon_cheesygrin