Yamaha R1 Forum PL

Pełna wersja: R1 i turystyka
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
Wielbłąd wygląda zacnie.
Powodzenia
dzięki chłopaki Red_icon_smile dam znać, będę tam za około 10 dni +/- Red_icon_smile
co do czterech gumek, to wszystko jest bardzo stabilne, najbardziej umocowana jest torba w samym środku, bezpośrednio na zadupku, jest specjalnie zrobiony dla R1, ma przykręcone elementy pod siedzeniem i do nich na zamkach jest przypieta torba. Boczne sa na gumki do przeciwnych stron + paski nad środkową torbą, no i górna tez na swoje gumki + dodatkowe. Nic sie nie rusza nawet przy większych prędkościach, nie prasuje się też, bo spod jest z miękkiego gumowanego materiału. Jak bede ściągał zrobie zdjecia Red_icon_wink
Śniadanie zjedzone, lece dalej, bo mam sporą obsuwę Red_icon_wink
Pozdrowionka
szerokości i bezpiecznej drogi Red_icon_smile trochę zazdroszczę traski Red_icon_cheesygrin
no chyba, że tak. na zdjęciach tego nie widać Red_icon_smile... to jeszcze raz bezpiecznej drogi.
Dawaj znać z drogi i bezpieczności
Zacnie obładowany Red_icon_cheesygrin Szerokości i również czekam na wieści z trasy.
Załóż może nowy wątek, np. Trasa UK-Słowacaj, czy coś w tym stylu i jak możesz to opisuj każdy dzionek podróży. Na 100% znajdą się chętni do lektury. Ja na pewno Red_icon_cheesygrin
heh, wystarczy tu: dzien pierwszy - moto odmówiło współpracy, wiec zostanie zawiezione na Słowację i tam zostanie dopóki mi foch nie przejdzie Red_icon_wink pozdro
jak to odmówiło? to co dupa z trasy ? Red_icon_sad
A to pech. Wiesz co jest przyczyną?
No niestety... shit happens Red_icon_sad

http://r1-forum.pl/showthread.php?tid=5281
No właśnie zobaczyłem później niżej ten temat. No masz rację. Taka złośliwość rzeczy martwych się przytrafia
Przykro mi czytać ten wątek. Motocykl tak fajnie wyglądał objuczony i gotowy do drogi. Ważne, że przynajmniej na Słowację jest transport i będziesz dalej działał by naprawić moto już na miejscu. Szkoda, że ta elektryka tak dała popalić.

Tak się zastanawiam czy przypadkiem nie miałeś zbyt obładowanego zadupka w moto, skoro tam są jakieś czujniki, ale to tylko taka dywagacja. Mam nadzieję, że moto wróci do sił i będziesz kontynuował podróż w pięknej Słowacji.

Trzymaj się i nie poddawaj!
Hej.
Jestem juz na Chorwacji - autem, moto zostało na Słowacji.
Przed wyjazdem naładowalem aku, juz bez bagaży też nie odpalił.
Przeprowadziłem jeszcze raz diagnostykę przełączając zegary w tryb diagnostyki i zadnych bledow moto nie wykazało.
W d61 i d62 pokazało tylko złapane dzień wcześniej kody, które chyba były winą słabego akumulatora:
[Obrazek: eqepeqah.jpg]
[Obrazek: umuha3ag.jpg]
[Obrazek: sajy4yny.jpg]
[Obrazek: a6evybup.jpg]
Witam kolegów. Jestem juz w Ostródzie, niestety bez moto - zostało na Słowacji Red_icon_sad
Miałem tylko kilka godzin po powrocie z Chorwacji i w zasadzie niczego nie zrobiłem:
jeden tylko mechanik w okolicy, który ogarnia ponoć elektrykę, niestety na urlopie, więc postanowiłem sprawdzic jeszcze raz wszystko na nowym akumulatorze, jednak nie udało mi się go kupić, 3 sklepy moto w okolicy i w każdym trzeba zamawiać :/
W niedziele wracam do UK, samolotem.
W sierpniu bede znow na Słowacji, ale tak sobie myślę, czy nie znacie kogoś kumatego i godnego polecenia na trasie Cieszyn - Ostroda, ew. wyżej, Elbląg, Gdańsk, kto mógłby mi ogarnąć moją R1? może ktoś z Forum?
Jezeli bylbys zainteresowany, moge dac Ci namiar na goscia z Olsztyna. Od Ostrody masz rzut beretem. Jakby co to priv
Dziękuję. Dzwoniłem do niego i jestem z nim umówiony na sierpień. Z rozmowy konkretny facet. Dam znać co i jak po wszystkim. Pozdrowionka
Stron: 1 2 3