Yamaha R1 Forum PL

Pełna wersja: Shima
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Witajcie,
mam pytanie - co robić jak złapię shimę? Ostatnio przydarzyło mi się, pierwszy raz w życiu, złapać shimmy. Ale taką konkretną, wytrzepotało mnie, że aż klocki hamulcowe mi się w zaciskach cofnęły. Żaden z moich poprzednich motocykli tak nie świrował. Stąd moje pytanie: Co trzeba robić, jak reagować, kiedy złapię shimę? Czy ściskać kierę, czy raczej luźno dać jej pracować. Czy dodać gazu, odjąć czy nie ruszać? Dla r-jedynowców to pewnie chleb powszedni, więc liczę na konkretne rady Red_icon_smile
Pozdrawiam.
Kupic amortyzator skretu. Zlapalem kiedys tankslappera przy 180 gdy wpadlem na sfrezowany asfalt i mialem mocne trzepotanie kierownica od ogranicznika skretu do ogranicznika skretu. Mocniej chwycilem kierownice, udami zbiornik, sprzeglo, heble i sie zatrzymalem calo na poboczu ale jakim cudem, to mnie nie pytaj. Do dzis sie zastanawiam.. Pozostale do domu 40km wracalem godzine ale tetno mialem jak maratonczyk Red_icon_wink Nastepna rzecz jaka kupilem to byl wlasnie Ohlins. To samo do kazdego nastepnego motocykla.

XoXo

Nie hamować zbyt ostro ani przednim ani tylnym heblem, nie odkręcac manety. Zazwyczaj shimma ma miejsce przy ostrym Przyspieszaniu kiedy przód jest obciążony , zużyciu główki ramy, zjechanej ostro przedniej oponie, zbyt dużym obciazeniu przedniego koła. Z wyczuciem wyhamowywuj moto, nie puszczaj kierownicy tylko mocno trzymaj i staraj się kontrowac. Ogólnie cieżko ja powstrzymać, wymiana amor to powinna załatwić.
... generalnie trzeba kupic amor skretu, to najwazniejsze.
jeżeli nie masz... to najlepiej doczas shimy zachować zimną głowe i z całej siły wypychać kierownice, tak jakbyś chciał ja oderwać od moto ; )). Może nie z całej... ale taką żebyś mógł moto kontrolować.

Nie wyobrażam sobie żeby kontrować rzucanie Red_icon_bggrin! Wtedy to dopiero zaczeło
''miotac jak szatan Red_icon_cheesygrin"...

eee tam, chujowe jest dostanie shimy jak sie opada z kola prz 170 : DDD! Nie siedzisz dobrze jeszcze na moto a tu zaczyna nakurwiać... Red_icon_LOL
jesli masz seryjny amorek czyli rn12 + to wystarczy wymienic w nim olej na gestszy i dobrze odpowietrzyc, naprawde u mnie dziala teraz jak ohlins Red_icon_tongue
Bzdura Cieniu po raz kolejny Red_icon_wink Oszczedny "patent" nigdy nie bedzie lepszy niz sportowy dedykowany amortyzator skretu z regulacja. Ja wiem ze tanio ale osobiscie wole Ohlinsa, ostatecznie Hyperpro RSC ;P Poza tym kolega ma RN09 (amortyzator skretu tak wygladal w mojej: http://tinyurl.com/dymrz4c i z drugiej strony http://tinyurl.com/bp7ro7s ).
ja mam rn09 i nie mam amora skretu. Bylem ostatnio na torze i nonstop lapalem shimmy. Dodawalem mocno gazu zeby kolo oderwalo sie od ziemi chocby milimetr i shimmy ustawala Red_icon_smile
Ja jak dostałem shimmy to odpuszczałem gaz i mocno trzymałem kierownicę i ustawało ale może przestraszyć. Pierwszy raz przy ponad 200 zjeżdżałem z dobrego na zły asfalt (nierówny) i koło zaczęło podskakiwać i napieprzać na boki. Drugi raz było gorzej bo do ograniczników trzepnęło z mojej winy bo też na drodze takiej chujowatej gdzie pozalepiane dziury więc małe góreczki i dołeczki i odwinąłem ostro, a przednie koło odciążyło i zaczęło shimmy. Czytałem że dobry sposób przyhamować tylnym heblem, ale to jest moment i ciężko zdążyć pomyśleć
mialem 3 shimki 2 malutkie trzepniecie 3 razy prawo 3 razy lewo i zakazdym razem mocno dociskalem kierownice jakby do asfaltu i bylo dobrze 3 shima z jednego jak krzywo ladowalem to bylo trzepniecie prawo lewo i tak kilka razy az dupa zapiszczala... co zrobilem... niewiem.... ale przerazliwe to bylo Red_icon_tongue
Dac gazu zeby kolo oderwalo sie od asfaltu! Przynajmniej ciezar zmniejszyl sie na przednim kole, hamujesz to mocniejsze shimmy
kurwa... no racjonalnie... ale to tylko zda sie przy malej shimie... bo ja tyl ucieka to tylko sprawe pogorszysz ;/
Ziutek- z tym oderwaniem koła od asfaltu to przegięcie ;]. Ciekaw jestem komu to sie udało jeszcze? ;p bo ja jak dostawalem przy 130km/h jadac na 4, 5 czy 6tce raczej na kolo dac nie moglem.

pierdolenie Red_icon_smile
nawet jesli nie dasz na kolo to gwaltownie przyspieszajac odciazysz przod
dokladnie jak pisze yamah raptor - aby przod odciazyc i jest dobrze
Panowie ale shimmy się łapie właśnie na odciążonym przodzie więc lepiej odpuścić gaz
no właśnie, gadacie głupoty jakieś... Shimmy łapie się najczęściej przy przyśpieszaniu gdy przód jest odciążony... Red_icon_smile
To w końcu kto ma rację ?...godlefas czy yamaharaptor i reszta? Bo przeglądam na bieżąco wątki i jestem skołowany ..
Ja mam racje : ).
reszta to pierdolenie ;PPP!

stawianie na kolo przy shimie, czy mocne odkrecane to prawie gwatrantowane uczulenie na asfalt.
(2012-07-27, 07:03 PM)DubicR1 napisał(a): [ -> ]To w końcu kto ma rację ?...godlefas czy yamaharaptor i reszta? Bo przeglądam na bieżąco wątki i jestem skołowany ..

godlefas, a suchy to kocopały pisze Red_icon_wink bo on najebany non stop wchodzi na forum hehe {żarcik}
oj panowie czy to takie trudne Red_icon_cheesygrin

Klasyczne shimmy, czyli trzepotanie kierownicą, występuje przy prędkości 60-100km/h. Jest to spowodowane zjawiskiem rezonansu, kiedy to obroty, a więc i drgania przedniego koła wraz z całym układem kierowniczym motocykla mają podobną częstotliwość (bądź jej wielokrotność). W większości przypadków jest to spowodowane niedoskonałościami konstrukcji opony lub wyważenia koła, niebagatelny wpływ mają jednak również: ciśnienie w oponach, zużycie bieżnika (głęboki bieżnik tłumi shimmy), zestrojenie zawieszenia oraz aerodynamika motocykla ( np. topcase i kufry boczne sprzyjają występowaniu shimmy).

Zjawisko to samo w sobie nie jest niebezpieczne i bardzo łatwo je wytłumić, dlatego jeśli cały czas trzymamy pewnie kierownicę, nie mamy czego się obawiać. Może być ono jednak sygnałem alarmującym, że z geometrią naszego motocykla jest coś nie w porządku. Warto w takim przypadku sprawdzić ciśnienie w oponach, bieżnik opony oraz jej stan ogólny, łożyskowanie obydwu kół, stan łożyska główki ramy, napięcie wstępne amortyzatorów, jak i stan oleju w tychże. Nawet nierówno założona czasza motocykla może mieć wpływ na pojawienie się shimmy.

Niestety, odkąd powstały motocykle o bardzo sztywnych ramach, gigantycznych mocach i dużym kącie główki ramy, pojawiło się i zjawisko często zwane mocnym shimmy. Nie jest ono jednak wywoływane tymi samymi czynnikami co wymienione powyżej, a jedynie działaniem zewnętrznych, bocznych sił na oponę, najczęściej w przypadku jej niedociążenia.Zjawisko to jest niestety bardzo niebezpieczne i może spowodować wytrącenie kierownicy z rąk motocyklisty, a w konsekwencji wysadzenie go z siodła. Występuje ono często podczas wychodzenia z zakrętu wraz z mocnym przyspieszaniem oraz w rezultacie wpadnięcia w jakąś nierówność.

Sposobów radzenia sobie z tym zjawiskiem jest kilka, niestety, żaden nie gwarantuje wyjścia cało z opresji. Jeżeli już nasz motocykl zaczął wierzgać, możemy się ratować, hamując tylnym bądź obydwoma hamulcami i próbując dociążyć przednie koło (dociśnięta opona wytłumia drgania). Dobrze jest przełożyć ciężar ciała do przodu motocykla, równocześnie starając się tłumić drgania kierownicy rękami (często jednak nie da się ich wytłumić aż do zatrzymania motocykla). Słyszałem też opinie o wychodzeniu z shimmy na gazie i nawet widziałem taki przypadek zakończony sukcesem podczas wyścigu Tourist Trophy na wyspie Man. Niestety, nie ma na to reguły, więc nawet jeżeli jest szansa wytłumić drgania przyspieszając (oczywiście przy założeniu, że posiadamy amortyzator skrętu), to jednak nie polecam tej metody, tym bardziej, że nawet jeśli przy hamowaniu zaliczymy upadek, to i tak będzie on miał miejsce przy znacznie niższej prędkości niż gdybyśmy wcześniej przyspieszali. Jedynym sposobem chroniącym nas w pewnym stopniu przed tym zjawiskiem jest dobrze zestrojony amortyzator skrętu, który ostatnimi czasy stał się bardzo popularny w motocyklach sportowych i jest fabrycznie montowany w niektórych modelach. Nie bez znaczenia jest również bardziej rozważna jazda i umiejętne operowanie gazem przy wychodzeniu z zakrętów oraz staranne omijanie nierówności, choć przed tymi ostatnimi niestety nie zawsze możemy się uchronić. Nie ulega natomiast wątpliwości, że jedne motocykle są bardziej podatne na to zjawisko, inne mniej, dlatego czasami warto się zastanowić, czy potrzebujemy supersporta, czy lepiej, a już na pewno wygodniej, będzie nam się podróżowało np. na Transalpie.

myślę że temat shimy mamy rozwiązany
Stron: 1 2