2020-09-01, 04:32 PM
Siemanko
Jak było jakiś czas temu wiadomo RN12 uległa wypadkowi, a co za tym idzie potrzeba zakupienia czegoś nowego i się zaczęło....
Po wielu kombinacjach i przemyśleniach postanowiłem robić tak żeby udało się dograć RN22, bo przez te częste odwiedzanie Simona postanowiłem, że jak mam kupować coś kolejnego to na pewno RN22... Rozglądałem się też za jakimś Gixem, CBR albo nawet BMW, niestety patrząc na te modele gęba mi się nie cieszyła tak jak w przypadku Yamahy.
I tu z pomocą przywędrowało do mnie info o forumowej sztuce, która idzie na sprzedaż, ale jeszcze nigdzie o tym nie ma wpisu. Nie zastanawiając się długo napisałem do właściciela i zaczęliśmy myśleć nad tematem. Minął około miesiąc i i i i i wróciłem bestią na kołach. Cóż mogę powiedzieć przesiadając się z RN12.... Jest różnica i to spora, moto idzie jak wściekłe, a przelot na Devilach robi taką robotę, że po godzinie jazdy głowa mnie boli. Jedyne co mnie drażni to poszarpywanie do ok 3k obrotów, ale to da się ogarnąć, z każdym km wychodzi mi to coraz lepiej. Jak powiedział Simon - "trzeba jechać"
Mapa STD na chwilę obecną mi wystarcza, a dodam, że moto nie odblokowane.
Powiedział bym co planuje w niej zrobić, ale tu nie ma co pisać, bo wszystko jest na tip top, a jedyne co zmienię to manetki jak paczka dojdzie.
Jak było jakiś czas temu wiadomo RN12 uległa wypadkowi, a co za tym idzie potrzeba zakupienia czegoś nowego i się zaczęło....
Po wielu kombinacjach i przemyśleniach postanowiłem robić tak żeby udało się dograć RN22, bo przez te częste odwiedzanie Simona postanowiłem, że jak mam kupować coś kolejnego to na pewno RN22... Rozglądałem się też za jakimś Gixem, CBR albo nawet BMW, niestety patrząc na te modele gęba mi się nie cieszyła tak jak w przypadku Yamahy.
I tu z pomocą przywędrowało do mnie info o forumowej sztuce, która idzie na sprzedaż, ale jeszcze nigdzie o tym nie ma wpisu. Nie zastanawiając się długo napisałem do właściciela i zaczęliśmy myśleć nad tematem. Minął około miesiąc i i i i i wróciłem bestią na kołach. Cóż mogę powiedzieć przesiadając się z RN12.... Jest różnica i to spora, moto idzie jak wściekłe, a przelot na Devilach robi taką robotę, że po godzinie jazdy głowa mnie boli. Jedyne co mnie drażni to poszarpywanie do ok 3k obrotów, ale to da się ogarnąć, z każdym km wychodzi mi to coraz lepiej. Jak powiedział Simon - "trzeba jechać"
Mapa STD na chwilę obecną mi wystarcza, a dodam, że moto nie odblokowane.
Powiedział bym co planuje w niej zrobić, ale tu nie ma co pisać, bo wszystko jest na tip top, a jedyne co zmienię to manetki jak paczka dojdzie.