2020-05-17, 05:22 AM
Witam.
Mam problem z Yamahą Zacznę od początku.
Więc po pierwsze zaczęło się od spięcia akumulatora na odwrót i motocykl nie chciał zapalić, ale przyczyną był bezpiecznik, teraz tak po odpaleniu motocykl Kopci na czarno jak cholera i ma za wysoką temperature spalin nie pytajcie mnie jak to sprawdzilem i czym to mierzyłem ja tego nie robiłem, robił to mechanik.
Sezon przejezdzilem bez żadnych problemów, zadnego kopcenia czy innych objawów.
I teraz tak nie szukam tutaj konkretnej odwpowiedzi co bedzie przyczyną bo jasną sprawa jest żę trzeba szukać tylko podpowiedzi od czego zacząć, z mechanikiem ustaliliśmy, że najlepiej będzie podmienić komputer więć zamówiłem używke z USA bo motocykl jest w wersji USA, po podmianie kompa żadnej zmiany nie ma.
I teraz według mnie najmądrzejszą decyzją byłoby poprostu podrzucić motocykl do kogos kto zna temat i przede wszystkim jest w stanie zdiagnozować przyczyne czyli hamownia i sprzet do sprawdzenia niezbedny.
Wszyscy twierdzą, że wina w 100% komputera no ale kurde mam ten 2 uzywany tylko, że tak mam wraz z nim tylko zapewnienia, że jest on w oryginale, a jak wiadomo nie po drodze mi jest się pchać w nowego kompa za 5k nie mająć 100% pewności.
Jeżeli ktoś jest w stanie coś podrzucić będzie miło
Mam problem z Yamahą Zacznę od początku.
Więc po pierwsze zaczęło się od spięcia akumulatora na odwrót i motocykl nie chciał zapalić, ale przyczyną był bezpiecznik, teraz tak po odpaleniu motocykl Kopci na czarno jak cholera i ma za wysoką temperature spalin nie pytajcie mnie jak to sprawdzilem i czym to mierzyłem ja tego nie robiłem, robił to mechanik.
Sezon przejezdzilem bez żadnych problemów, zadnego kopcenia czy innych objawów.
I teraz tak nie szukam tutaj konkretnej odwpowiedzi co bedzie przyczyną bo jasną sprawa jest żę trzeba szukać tylko podpowiedzi od czego zacząć, z mechanikiem ustaliliśmy, że najlepiej będzie podmienić komputer więć zamówiłem używke z USA bo motocykl jest w wersji USA, po podmianie kompa żadnej zmiany nie ma.
I teraz według mnie najmądrzejszą decyzją byłoby poprostu podrzucić motocykl do kogos kto zna temat i przede wszystkim jest w stanie zdiagnozować przyczyne czyli hamownia i sprzet do sprawdzenia niezbedny.
Wszyscy twierdzą, że wina w 100% komputera no ale kurde mam ten 2 uzywany tylko, że tak mam wraz z nim tylko zapewnienia, że jest on w oryginale, a jak wiadomo nie po drodze mi jest się pchać w nowego kompa za 5k nie mająć 100% pewności.
Jeżeli ktoś jest w stanie coś podrzucić będzie miło
