Yamaha R1 Forum PL

Pełna wersja: Nie pali po zimie.
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Siema,
W tamtym sezonie miałem kozła na moto. W tym roku go poskładałem, ale cholera jedna nie chce odpalić. Daje starter, przez sekundę kręci, a później włącza się przekaźnik i nawala. Za drugim, trzecim razem już tylko przekaźnik się odzywa. Na mój gust coś z elektroniką, ale średnio się na tym znam.
Jakieś sugestie co sprawdzić?
kumpel w triumphie mial taki problem i okazalo sie ze cos nie stykalo na wiazce ktora idzie do stacyjki, a swiatla sie wlaczaja?
Światła, migacze i stop działają. Pożyczyłem nawet prąd z samochodu i nie chciał odpalić.
Czort wie o co kaman...
Chmielu a na jakim modelu latasz, bo chyba od rn12 jest montowany czujnik przechyłu i jak moto się położy to silnik gaśnie. Może po glebie tam się coś zawiesiło?
RN09. Tak się zastanawiam nad tym aku. Bo jeśli nawet podłączyłem z kablami do samochodu, a aku jest zwarte (nie da się go naładować) to pomimo wszystko daje za mało prądu? Tak czy siak, kupuję nowy akumulator.
A na jakie inne szpeje zwrócić uwagę?
To zanim kupisz aku zrób test. Wyjmij aku zostaw na 24H. Zapamiętaj jakie było napięcie na początku i po dobie, jak sporo spadnie to aku papa. Dodatkowo w sklepach z akumulatorami są w stanie sprawdzić czy jest zwarty, czy nie.
w moim przypadku jak padło aku to jak podłączyłem kable z samochodu moto nie chciał odpalić, co się okazało aku robiło gdzieś zwarcie sprawdziłem to podłączając aku z samochodu na kablach ale bezpośrednio do moto bez aku motocykla i moto odpaliło, po założeniu nowego aku moto odpala bez problemowo