Yamaha R1 Forum PL

Pełna wersja: Amortyzator skretu
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Panowie, dzis podczas jazdy kończacej sezon stała sie rzecz straszna... z niewiadomych przyczyn wyleciał olej z amora skretu(ohlins 4 letni) da sie to jakos naprawic, nowy olej, jakis zestaw oringów????
Są firmy ktore sie tym zajmują ale pewnie tanio nie bedzie
uszczelnienia dobierze każdy fachman, od hydrauliki siłowej....
w serwisie zapłacisz miliony monet, a taki fachman za flache zrobi tysiąc razy lepiej....

z drugiej strony nie rozumie tego co tam tyle kosztuje, jak to zwykły siłownik, w przemyśle używa się lepszych i o dziwo 10 razy tańsze....
Jutro postaram sie go rozebrac, z zobacze co jest grane,wyczytałem juz ze wlewa sie tam olej ten sam co do lag,tylko nie wie ile trzeba wlac...ale cała zime mam na to zeby sie dowiedziec.A zestawy naprawcze jesli wystepuja to sa bardzo drogie tak jak simon pisze a dlatego bo płaci sie za napis ohlins
Też mam amor ohlinsa. Nie da się go samemu naprawić. Leją tam jakiś specjalny olej (nie chcą powiedzieć jaki) do tego w górna część z tego co się orientuje jest uzupełniana azotem który nie powoduje pienienia się oleju. Tak mi powiedział specjslista.
A jakis namiar do tego specjalisty??? Ewentualny koszt naprawy znasz moze???
Firma BFG, serwis ohlins-a. Ja w tamtym roku serwisowałem swojego koszt to okolo 500zł. Olej, panewki i coś tam jeszcze...
Rozumiem,dzieki za odp.
ff-sport importer na polske Ohlinsa napisz/zadzwoń do nich
Amorek rozebrany,ale tylko czesciowo bo uszkodzeniu uległ orig zaślepki wlewu oleju i on był przyczyna wycieku.Ale czy tam był tez azot???Chyba nie... W planie mam dopasowac nowy oring i wlac olej motula, zobaczymy co z tego wyjdzie.
Ja mówię co mi facet powiedział... czy to prawda nie wiem...
kiedyś miałem podobny problem przy użytkowaniu amora ohlins i zagłębiłem się kiedyś w temacie. Sprawa ja Simon nakreślił tania i prosta jeżeli chodzi o wymianę oleju czy oringu. wylewasz stary i wlewasz nowy (ruszając tłokiem) olej do lag fusch w5 (najbardziej zbliżony parametrami do orginału ohlinsa) wchodzi ok 25-35 ml
eksploatacja takiego oleju w amorze z tego co pamiętam jak mi mówił Piotrek z BFG to tor 10-20 h, jazda po drodze publicznej 20 tys km

to masz taki materiał z yt z ohlinsa, skąpy ale masz przekrój
https://www.youtube.com/watch?v=pT5y8NJV...ex=20&t=0s

ktoś bardziej kumaty niech się wypowie, ja robiłem sam wymianę bo zależało mi na czasie a najtaniej tez to nie było z tego co pamiętam, za to Sag mi ustawił Piotrek zajebiscie- "można porównać do garniaka skrojonego na własny ślub" inne moto na +
yo
Czyli nie trzeba jakiejś kosmicznej technologii do serwisu tego amorka ?
Ja mysle ze nie, dzisiaj szukałem po sklepach oringu który sie uszkodził no i znalazłem, rozmiar troche nie typowy bo 6x1,8 zamówie olej i mysle ze bedzie ok. Całego nie rozbieram bo czpien suchy bez najmniejszych wycieków wiec nie ma co ruszać.