Yamaha R1 Forum PL

Pełna wersja: Przestawiony rozrząd.
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Witam wszystkich 

Chciałbym od razu przejść do sedna sprawy bez owijania w bawełnę  Red_icon_cheesygrin W mojej rn22 przestawiony został rozrząd o 2 zęby, po czym chcąc ją odpalić kręciłem rozrusznikiem przez dobrych kilka minut (Nie wiedziałem wtedy, że rozrząd się przestawił) Mechanik rozebrał co mógł i powiedział, że żaden tłok jego zdaniem nie mógł się powykrzywiać, więc motocykl powinien zapalić i jeździć bez problemu. Zanim do tego dojdzie zamówiłem kilka części do wymiany takich jak filtr powietrza i świece, ale nurtuje mnie jedno i bardzo ważne pytanie. Czy jest szansa że w środku mojego skarba coś się zepsuło?  Red_icon_rolleyes Wiem, że żaden z was nie ma rentgena w oczach ani nie ma szóstego zmysłu aby takich rzeczy się domyślać... Ale czy ktoś z forumowiczów miał taką przygodę/doświadczenie z przestawionym rozrządem? I czy powinienem spać raczej spokojnie? Dodam, że przy próbach zapalenia silnika motocykl strzelał z wydechów i momentami miałem wrażenie jakby zaraz miał zaskoczyć i zapalić. 

Tak czy siak, pozdrawiam was wszystkich! Szerokości  Red_icon_cool Red_icon_cool
Z tego co mi wiadomo to gdybyś jakoś z tak pojeździć to by wywaliło uszczelkę spod głowicy i miałbyś silnik do roboty, ale niech się wypowie AS, bo On wie bardzo dużo na ten temat.
(2018-07-27, 07:54 PM)Koczis napisał(a): [ -> ]Z tego co mi wiadomo to gdybyś jakoś z tak pojeździć to by wywaliło uszczelkę spod głowicy i miałbyś silnik do roboty, ale niech się wypowie AS, bo On wie bardzo dużo na ten temat.

Delikatne sprostowanie do sprawy. Mechanik dotarł tylko do zaworów, bo aby dotrzeć do tłoków powiedział, że musiałby ściągnąć silnik a na to nie ma opcji, bo ma za dużo pracy. Zawory są całe i zdrowe jak to powiedział. Rozrząd został ustawiony tak jak Bóg przykazał, wrócił na swoje miejsce. 
@Koczis - Masz na myśli jazdę z przestawionym rozrządem czy jazdę już z "ustawionym" rozrządem na swoim miejscu?
Jazdę z przestawionym.
(2018-07-28, 09:57 PM)Koczis napisał(a): [ -> ]Jazdę z przestawionym.

Na szczęście nie odpaliła jak był przestawiony. Jedynie próbowałem ją odpalić, ale bez skutku. Więc mam nadzieje, że za bardzo się tam nic nie uszkodziło. Strzelała z wydechów jakby miała zapalić i czułem dużo paliwa. To wszystko więcej grzechów nie pamiętam  Red_icon_cool
w takich sytuacjach przydaje się kamera inspekcyjna- zanabyłem taka niedawno i kilka razy pomogła

koszt żaden Red_icon_smile

np taka
https://allegro.pl/endoskop-kamera-inspe...10501.html
Raczej nic sie nie stało jeżeli jest dobrze ustawiony teraz motocykl odpala jeździ nie stracił mocy to bym nie kombinował
(2018-07-29, 06:43 PM)Gr4 napisał(a): [ -> ]Raczej nic sie nie stało jeżeli jest dobrze ustawiony teraz motocykl odpala jeździ nie stracił mocy  to bym nie kombinował

W tym tygodniu wymieniam kilka części i odpalę ją. Zobaczę jak zakończy się ta sprawa. Jeśli motocykl zapali to napiszę tutaj kończąc temat i czy zmieniły się objawy (strata mocy, równość pracy silnika itd)
Dodatkowo wałek rozrządu ustawiłem w pozycji "GMP" - "Górne martwe położenie tłoka" Po czym zamontowałem automatyczny napinacz rozrządu. Póki co dziękuję tym co odpowiedzieli na moje wypociny  Red_icon_wink
Więcej napiszę gdy mechanik zamontuje części i czy wariatka w ogóle odpali  Red_icon_cheesygrin
Silnik w RN22 to nie jest taki normalny piec jak w rzędówce ...
Od GMP masz znak na kole impulsatora ( prawa strona - większy dekiel ) punkt "K" ma być równo z łączeniem karterów.. wtedy kropki na wałkach maja być "na zewnątrz" równo z powierzchnią głowicy ..
Napinacz montuje się dość upierdliwie - i trzeba podeprzeć ślizg przy kręceniu wałem zanim napinacz zaskoczy .. inaczej zawsze łańcuch przeskoczy .. zawsze .. nie ma innej opcji ..

Co do reszty .. raczej niema tu znaczenia czy kręciłeś rozrusznikiem czy zapaliła i chodziła .. co się miało stać to się stało podczas pierwszych kilku obrotów wału ... ALE >>> raczej 99% że jest OK ...
Gdyby jednak coś się stało i nie miałbyś gdzie zawieść moto :/ to daj znać ...
(2018-07-30, 08:42 AM)A.S. napisał(a): [ -> ]Silnik w RN22 to nie jest taki normalny piec jak w rzędówce ...
Od GMP masz znak na kole impulsatora ( prawa strona - większy dekiel ) punkt "K" ma być równo z łączeniem karterów.. wtedy kropki na wałkach maja być "na zewnątrz" równo z powierzchnią głowicy ..
Napinacz montuje się dość upierdliwie  - i trzeba podeprzeć ślizg przy kręceniu wałem zanim napinacz zaskoczy .. inaczej zawsze łańcuch przeskoczy .. zawsze .. nie ma innej opcji ..

Co do reszty .. raczej niema tu znaczenia czy kręciłeś rozrusznikiem czy zapaliła i chodziła .. co się miało stać to się stało podczas pierwszych kilku obrotów wału ... ALE >>> raczej 99% że jest OK ...
Gdyby jednak coś się stało i nie miałbyś gdzie zawieść moto :/  to daj znać ...
Jasne, dzięki za konkretną odpowiedź. Twoje słowa mi trochę poprawiły humor  Red_icon_cheesygrin nie pozostaje mi teraz nic jak czekać na części i być świadkiem jak się moto zachowa przy próbie odpalenia  Red_icon_cheesygrin ufam swojemu mechanikowi aczkolwiek zobaczymy co mi powie, gdy zapytam się go co robił czym kręcił, co głaskał i gdzie zaglądał   Red_icon_wink
Póki co dzięki chłopaki!
Motocykl już odebrałem od mechanika - trochę się przedłużyło, ale nie ważne.
Maszyna odpaliła, nie było z tym żadnych problemów, ALE... Czasami na rozgrzanym silniku motocykl nie chce odpalić. Słychać jak silnik pracuje po chwili gaśnie, druga próba kończy się tym, że motocykl odpala bez problemu. Na neutralnym biegu, na przykład na światłach motocykl potrafi tracić obroty ale nie gaśnie. Zdarza się to dosyć rzadko, ale jednak się zdarza i zaczynam się zastanawiać czym może być spowodowany ten problem. Tak samo rzadko motocykl gaśnie zaraz po odpaleniu jak napisałem wcześniej. Dodam, że był montowany napinacz automatyczny i nie wiem, czy mechanior zamontował go jak należy zaraz po ustawieniu rozrządu.
PS. Na zimnym odpala bez problemu i grzecznie się grzeje jak należy.
Pozdrawiam! Red_icon_cheesygrin
Mały edit. Dzisiaj na zimnym za pierwszym razem nie odpaliła, musiałem za drugim razem dodać ciut gazu zaraz po odpaleniu się silnika aby się zagrzała. Kolejna sprawa, zgasła po prostu gdy się grzała. Odpaliłem ją od razu gdy zgasła i już było nornalnie, czyli silnik się grzał na równych obrotach. Zauważyłem, że trzymając manetkę gazu stabilnie obroty nie są stałe, tylko delikatnie skaczą i spadają. Także problemów co raz więcej Red_icon_tongue
kurde wszystko co piszesz to nie ma znaczenia czy ciepły czy zimny, itd... więc z racji że było rozbierane ja bym zaczął szukanie od przewodów paliwowych czy przy rozbieraniu nie zostały uszkodzone, shogun miał też jakiś problem z paleniem i gaszeniem, ale dokładnie już nie pamiętam, wiem że zmieniał załamany przewód paliwowy.....
A może to mieć coś wspólnego z tłokami? Maszyna wkręca się na obroty, podczas jazdy nie szarpie choć nie jeździłem jeszcze na tyle dużo aby coś takiego zaobserwować. Napinacz rozrządu? Napinacz, który kupiłem był używany.. może ktoś poleci we Wrocławiu dobrego mechanika, który mógłby to sprawdzić?
(2018-08-22, 10:27 AM)Blazek napisał(a): [ -> ]A może to mieć coś wspólnego z tłokami? Maszyna wkręca się na obroty, podczas jazdy nie szarpie choć nie jeździłem jeszcze na tyle dużo aby coś takiego zaobserwować. Napinacz rozrządu?  Napinacz, który kupiłem był używany.. może ktoś poleci we Wrocławiu dobrego mechanika, który mógłby to sprawdzić?

jak by było coś mocnego z piecem to nie działał by cały czas, a nie że raz jest OK a raz dupa blada...
szukaj po stronie zasilania paliwo, świece, ale zacznij od tego co było demontowane w 99% takich przypadków po prostu jest coś źle złożone dociśnięte zagięte itd.... spokojna głowa bak do góry wołasz śfagra czy tam żonę co nie mają pojęcia o tym, żeby zadawali idiotyczne pytania a czy to ma tak być i tu leżeć, i nie zbywaj ich odpowiedziami tylko się zastanów czy faktycznie ten załamany przewód paliwowy ma tak wyglądać  Red_icon_tongue2 Red_icon_tongue2
Faktycznie zacznij od rzeczy "prostych" mnie troche martwi ten przestawiony rozrzad i proby odpalenia, jezeli nie znajdziesz nic , to zdejmuj dekiel i sprawdzaj luzy zaworowe moze tutaj znajdziesz odpowiedz... ( oby nie ) Pozdrawiam!
Postaram się to ogarnąć w przyszłym tygodniu. Mam nadzieje, że to jednak nic poważnego. Jak na złość teraz odpala na strzała i się grzeje. Problem jednak nadal jest bo obroty falują i czasami spadają o te 300-400 obrotów. 
A może to filtr powietrza k&n? Zresztą, jak tylko się dowiem to daje znać Red_icon_tongue
Ppzdrawiam!
Może za dużo nasączony i za mało powietrza do silnika dociera? Było coś z nim robione?
Z tego co ja wiem, to został wymieniony tak jak należy. Nie było mnie przy wymianie niestety.
To zajrzyj może dla spokoju i zobacz. Ewentualnie przedmuchaj czy nie najebane w niego za dużo. Coś mi się kojarzy że słyszałem taki przypadek że przez nieumiejetne nasączenie nie dało się koledze bodajże quada czy moto odpalic. Dopiero jak umył i mniej zaaplikowal tego siuwaksu to bylo dobrze
Super, dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Skorzystam na pewno, ale teraz trapi mnie inna rzecz. Myślę, że to nie ma nic wspólnego z tym co się ostatnio dzieje z moją maszyną, otóż motocykl kiedy wskazówka obrotów silnika spada i przekracza 6 tyś obrotów słychać wystrzał z wydechów. Powyżej 6 tyś obrotów można "postrzelać" sobie z wydechów, bardzo delikatnie poruszając manetką gazu. Zastanawiam się od czego to może być. Ponadto teraz, gdy robie to samo mając na zegarach ponad 6 tyś obrotów i poruszając delikatnie manetką gazu, motocykl bardzo głośno strzela z wydechów. Nie mam zielonego pojęcia czy wcześniej było grzebane w ECU i czy przy wymianie wydechów było coś ogarniane przy strojeniu, o ile ma to cokolwiek do gadania w tym momencie Red_icon_wink
może być chyba za duża dawka paliwa i dopiero w wydechu się dopala strzelając. jak się mylę to niech ktoś mnie poprawi
Stron: 1 2