Nooo dzięki Kafel za dobre wiadomości
Szczeże mówiąc to o tej Martynie nie nie byłem pewny na 100% ale teraz już jestem
Taka informacja podbudowuje trochę i zmusza do jeszcze większego poświęcenia się dla tego motocykla bo to teraz taka ikona motoryzacji ze "szczotkowanym siedzeniem" hehe
A swoją drogą ciekawe jaką cenę Martyna by zaproponowała?
Muszę to porządnie przemyśleć!
Odpisałem jej że dbasz o nią jak o własną żonę albo i lepiej hehe. Maila widzisz w mojej wiadomości więc możesz napisać że to ty jesteś właścicielem i chcesz spytać o cenę wykupu
(2019-01-30, 10:46 AM)Kafel napisał(a): [ -> ]Odpisałem jej że dbasz o nią jak o własną żonę albo i lepiej hehe. Maila widzisz w mojej wiadomości więc możesz napisać że to ty jesteś właścicielem i chcesz spytać o cenę wykupu
Tak zrobię Kafelku
...bo ciekawość mnie zżera ...... napiszę do niej i zobaczymy co zaproponuje ....
Na brak funduszy to kto jak kto ale Martynka chyba nie narzeka
No i oczywiście obowiązkowo na zlot musiała by przyjechać na "sesje" hehehe tym razem ubraną
Jest po ciężkiej chorobie i wielu , wielu przejściach więc różnie to może być ..
Mnie się wydaje że to raczej nie ona pyta o ten motocykl .. prędzej ktoś z agencji .. ale kto wie ..
Gdybyś jednak nie sprzedał i podtrzymał ja jeszcze z sezon, dwa to pamiętaj o mnie
Napisałem do Martyny, zobaczymy co odpisze
Kuba- ja chyba muszę zrobić jakiś przetarg lub aukcję bo miałem już kilka poważnych ofert więc mam teraz taki mętlik w głowie......
Poza tym jak sprzedam to chciałbym coś kupić nowszego a na razie nie mam funduszy żeby dołożyć do tego interesu......
więc sam Rozumiesz ..... wszystko kręci się wokół pieniędzy a na razie sporo idzie na leki dla mojej Kasi i gdyby nie to, to pewnie nawet bym się nie zastanawiał tylko sprzedał bez zastanawiania i kupił bym coś od rn22 lub powyżej.
Czas pokaże a ja się poważnie zastanowię co dalej
..........
Jeśli mógłbym coś doradzić, to myślę, że na Twoim miejscu nie sprzedawał bym tej R1
, ona będzie tylko zyskiwać na wartości. Oczywiście nie znam Twojej sytuacji finansowej, więc pewnie łatwo mi się mówi, jednak tutaj czas gra na Twoją korzyść. To może być taka inwestycja w przyszłość.
Czasem dla sentymentu lub zwykłej próżności, znajdzie się ktoś, kto będzie chciał zapłacić krocie by tylko mieć akurat ten egzemplarz. Oczywiście myślę, że życia sobie nie ułożysz po sprzedaży (choć szczerze bym życzył ) ale na zaspokojenie potrzeby, potrzeb, może wtedy być jak znalazł.
Dla Twojej Kasi życzę dużooooo............... zdrówka, to najcenniejsza rzecz którą mamy
(2019-01-30, 07:29 PM)żaba napisał(a): [ -> ]Jeśli mógłbym coś doradzić, to myślę, że na Twoim miejscu nie sprzedawał bym tej R1 , ona będzie tylko zyskiwać na wartości. Oczywiście nie znam Twojej sytuacji finansowej, więc pewnie łatwo mi się mówi, jednak tutaj czas gra na Twoją korzyść. To może być taka inwestycja w przyszłość.
Czasem dla sentymentu lub zwykłej próżności, znajdzie się ktoś, kto będzie chciał zapłacić krocie by tylko mieć akurat ten egzemplarz. Oczywiście myślę, że życia sobie nie ułożysz po sprzedaży (choć szczerze bym życzył ) ale na zaspokojenie potrzeby, potrzeb, może wtedy być jak znalazł.
Dla Twojej Kasi życzę dużooooo............... zdrówka, to najcenniejsza rzecz którą mamy
Dzięki Żaba za miłe słowa. Tak jak piszesz .... Najważniejsze zdrowie a reszta to tylko miły dodatek. Z moją Yamahą to pewnie nie zastanawiał bym się nas sprzedażą gdyby było trochę gotówni żeby kupić drugie moto, ale niestety tak dobrze nie jest. Pistawił bym w salonie niech stoi i nabiera na wartości bo zawsze jakiś kolekcjoner się znajdzie prędzej czy później. Na razie Yadźka zostaje u mnie a jak będzie to mam czas żeby się zastanowić co dalej. Poczekam aż odezwie się ktoś konkretny i zaproponuje coś konkretnego hehe
W tym czasie jeszcze będę się starał poprawić kilka drobiazgów żeby wyglądała jeszcze ładniej i przyciągała wzrok .
Jeden autograf już Masz, ja na Twoim miejscu postarał bym się o drugi
Wysłane z mojego TA-1024 przy użyciu Tapatalka
(2019-01-30, 10:10 PM)tomekwwl napisał(a): [ -> ]Jeden autograf już Masz, ja na Twoim miejscu postarał bym się o drugi
Wysłane z mojego TA-1024 przy użyciu Tapatalka
Tomek wiesz ,że o tym nie pomyślałem?! To całkiem dobry pomysł
Chyba jednak Martyna musi przyjechać na zlot hehe ,będzie podwójna korzyść
Dla mnie osobiście to to czym ma autograf Kuliga to nic nie znaczy, ale dla niej ma już wartość sentymentalną. Myślę że nikt więcej nie zapłaci za to że jest na nim autograf
Zdjęcia Martyny poparte autografem na R1 to by było COŚ
Bystry się nie chwali, ale na FB wystawił swoją lalkę na sprzedaż za 15tysi.
Dla mnie za dużo szczególnie wiedząc za ile była wystawiona, ale może ktoś się skusi.
Fajne moto i oby trafiła w dobre ręce które będą dalej o nią dbały jak Krystian.
(2019-06-02, 08:25 PM)Koczis napisał(a): [ -> ]Bystry się nie chwali, ale na FB wystawił swoją lalkę na sprzedaż za 15tysi.
Dla mnie za dużo szczególnie wiedząc za ile była wystawiona, ale może ktoś się skusi.
Fajne moto i oby trafiła w dobre ręce które będą dalej o nią dbały jak Krystian.
I znalazłem kupca który bez targowania daje tyle ile wystawiłem
ale.....kurde chyba się na razie rozmyśliłem bo naprawdę mi szkoda sprzedać tej R1! Drugiej takiej już nie znajdę!
Chciałem sprzedać tylko z tego względu ,że chcę przesiąść się na turystyka i kupić moją wymarzoną Yamahę FJR
...Jeszcze muszę sobie przemyśleć bo za szybko odezwało się parę osób ,że chce ją kupić!
Kuba... nie wiem co to ma wspólnego z tym ile za nią dałem a za ile chcę ją sprzedać? Po pierwsze poprzedni właściciel chyba nie wiedział co ma a po drugie włożyłem w nią sporo pieniędzy i serca żeby sprzedać ją za tyle co kupiłem!!!
Może dla Ciebie to jest zwykła RN04 ale dla wielu innych to model którego znalezienie w dobrym stanie to jak trafienie w totolotka a tym bardziej z takim pochodzeniem jaki ma ta R1. Dla Ciebie to może nie ma znaczenia ale dla pewnej grupy ludzi ma bardzo duże!!! i NIGDY nie sprzedam jej za taką kasę jaką dałem!!!
Szkoda bo piękna maszyna jak na swoje lata ale jeżeli ciągnie cię w turystykę i FJR to twoje marzenie to bym się na twoim miejscu nie zastanawiał tylko sprzedawał r1 i spełniał marzenia!!
Krystian nie bierz tego do siebie.
Moto masz mega fajne z tego co słyszałem.
Moim zdaniem jeśli ktoś daje Ci tyle ile chciałeś i dzięki temu kupisz to wymarzone moto, to nie ma co się bawić w sentymenty.
Marzenia trzeba realizować jak jest ku temu okazja.
Ale jeden warunek. Jak zmienisz moto to zostajesz na forum i będziesz na zlotach
R1 narazie zostaje u mnie i biorę się za ciężką pracę żeby kupić FJR jako drugi motocykl....wtedy R1 trafia na stojaki do salonu i niech sobie czeka na lepsze czasy :-)
Dzięki Kuba za miłe słowo :-) Nawet jak zmienię moto to na forum zostanę jeśli nie będzie to nikomu przeszkadzało bo w końcu druga też będzie Yamaha :-)
(2019-06-07, 08:02 PM)bystry10 napisał(a): [ -> ]R1 narazie zostaje u mnie i biorę się za ciężką pracę żeby kupić FJR jako drugi motocykl....wtedy R1 trafia na stojaki do salonu i niech sobie czeka na lepsze czasy :-)
Dzięki Kuba za miłe słowo :-) Nawet jak zmienię moto to na forum zostanę jeśli nie będzie to nikomu przeszkadzało bo w końcu druga też będzie Yamaha :-)
ty masz dwa wyjścia....
albo ją w salon, albo ją sprzedać komuś z forum kto ją da do siebie w salon.....
(2019-06-07, 08:49 PM)simon68 napisał(a): [ -> ] (2019-06-07, 08:02 PM)bystry10 napisał(a): [ -> ]R1 narazie zostaje u mnie i biorę się za ciężką pracę żeby kupić FJR jako drugi motocykl....wtedy R1 trafia na stojaki do salonu i niech sobie czeka na lepsze czasy :-)
Dzięki Kuba za miłe słowo :-) Nawet jak zmienię moto to na forum zostanę jeśli nie będzie to nikomu przeszkadzało bo w końcu druga też będzie Yamaha :-)
ty masz dwa wyjścia....
albo ją w salon, albo ją sprzedać komuś z forum kto ją da do siebie w salon.....
Raczej już zostanie ze mną i będzie stała w salonie ale to dopiero jak kupię Fujarę
W międzyczasie jest jeszcze kilka drobnych rzeczy kosmetycznych do poprawki które będę pomalutku ogarniał
(2019-06-07, 09:06 PM)bystry10 napisał(a): [ -> ]Raczej już zostanie ze mną i będzie stała w salonie ale to dopiero jak kupię Fujarę
Jedyna słuszna decyzja
Akurat na tym sprzęcie nie stracisz, to taka inwestycja długoterminowa - im dłuższa, tym wiecej zyskasz.
Od jakiegoś czasu zauważam, że coraz więcej ludzi jara się "wyjątkowymi" przedmiotami i potrafią za to zapłacić góre piniendzy
Kolekcjonuj tylko wszystkie tropy potwierdzające jej oryginalność historyczna ... szczególnie szczotkowane siedzenie
Napisz do właścicielki szczotki, moze da się namówić na sesję po latach na tym samym sprzęcie - ale by był czad, jej wartość skoczyła by z 1000%